-Czeeść- powiedział jakiś chłopak
-Czego kurwa chcesz? - powiedziałam zimno
-Emm... pomóc ci w czymś?- zapytał zdezorientowany
-Szłam do łazienki, a ty się pytasz w czym mi pomóc. Nie kurwa się załatwić (sarkazm). - grałam zimną suke
-Emm...N-No o-ok. - jąkał się
Zobaczyłam Ashley.
-Znasz tego typa? - wskazałam na chłopaka który odchodził-Emm...No mniej więcej a co chciał?- zachowywała się dziwnie
-Pytał się mnie czy mi w czymś pomóc xD- odpowiedziałam poirytowana - Dobra chodź, nie mam zamiaru widzieć tych ludzi i wgl się im pokazywać.- wróciłam do pokoju
***Ashley***
Kurde co on od niej chciał? On jest mój. To ja pierwsza z nim gadałam. Chociaż jak znam życie Alice nie zaufa mu. Uff... chociaż tyle. Ja będę z nim nie ona.
Zaczęłam jej zazdrościć.
---skip time ------
***Alice***
Jprdl po co on ciągle podchodzi pod mój pokój. Nie, nie zaufam mu. On jest chyba nowy i nie wie kim jestem. To niech się dowie bo nie wie nic o mnie, a już się do mnie przystawia. Co za debil...
***John***
Emm... ale ona ma charakter. Jest taka śliczna *-*. . Gra taką zimną suke, ale ja ją rozpracuje i wygram zakład.
-Ejj Jacob jesteś tu dłużej, jak mam ją zdobyć i wykorzystać to chyba muszę coś o tej dziewczynie wiedzieć.- zapytałem, chciałem wygrać ten zakład z Andrew.
-Emm... słyszałem coś o niej. Ma tam podobno schizofrenie, anoreksje i depresje. Trafiła tu przez samookaleczanie i próbe samobójczą. Zabiła tu taką jedną dziewczyne. Podobno Alice miała atak ale nikt w to nie wierzy i każdy myśli że jest nienormalna. A i wczoraj wyszła z izolatki bo niedawno wróciła ze szpitala bo znów próbowała się zabić.- odpowiedział nie chętnie
- O to będzie trudno. Ale przecież każda dziewczyna mnie by chciała.Nie oprze się mnie. Uda mi się.
-No raczej. Każda by chciała hahah- śmiał się pod nosem.
Wykorzystam do tego jej przyjaciółkę. Podobam się jej. Urzekne ją i reszta łatwo pójdzie.
***Alice***
Kurwa, po co się wgl pojawił w moim życiu. Znów to cholerne uczucie. Grasz niedostępną a kurde ten ktoś przełamuje coś w tobie i zburza mój mur. I tak zaufałam tylko Ashley. Bo wiem że mnie nie zawiedzie. A ten koleś niech spierdala. Nie mam zamiaru znów cierpieć. Nie dam się.
CZYTASZ
Mój psychiatryk.
Kısa HikayeGdy byłam już niemal przy skraju cierpliwości. Chciałam popełnić samobójstwo. Po szkole wszystko dokładnie zaplanowałam [...] Na wf jak zwykle ćwiczyłam w bluzie żeby nikt nie zobaczył moich ran. Graliśmy dziś w piłkę nożną, tak się spociłam że zapo...