7

535 34 3
                                    

*perspektywa Pauli*

Dziś jest poniedziałek kolejny dzień szkoły, do 4.00 siedziała na live, jestem okropnie zmęczona. Mam nadzieje ze nikt z mojej szkoły nie oglądał wczoraj liva i nie był na Meet-up, a jak był to mnie nie rozpoznał. W mojej szkole nie jestem zbytnio rozpoznawalna, należę raczej to spokojnych, dobrze się uczących i nie sprawiających problemów wychowawczych osób. Czasami mam wrażenie że nawet osoby z mojej klasy nie znają mojego imienia, ale mi to nie przeszkadza. Przerwy spędzam na słuchaniu muzyki lub oglądaniu YouTube, czasami przychodzi do mnie Julia, która chodzi do przeciwnej klasy. Ona jest jedyną osobą której ufam i to ona jest moją przyjaciółką.

Wstałam z łóżka, i poszłam do łazienki umyć się i ubrać. W pokoju nałożyłam delikatny makijaż, chwyciłam  plecak  i udałam się w stronę drzwi, rodziców nie było w domu ponieważ, dużo pracują pomino że mieszkamy razem rzadko ich widuje, ale i tak bardzo ich kocham. Zamknęłam drzwi i udałam się na przystanek, według zegarka autobus powinien być tu za 2 min. Włożyłam słuchawki do uszu i puściłłam moja ulubiona playliste. Autobus podjechał wiec weszłam do środka i skasowałam bilet. Zajęłam tylnie miejsce, patrzyłam bezmyślnie przez okno słuchając muzyki.

Za chwilę będę wysiadać wiec wyłączyłam telefon i go schowałam  go do plecaka, nagle poczułam kogoś dłoń na moim ramieniu, odwróciłam się a na mną stał uśmiechnięty Jasiek.

- Przestraszyłeś  mnie! - powiedziałam chyba trochę za głośno bo kilka osób spojrzałam w naszą stronę -Witaj co tutaj robisz?

- Nie chciałem cie przestraszyć- powiedział o się uśmiechnął - Jadę właśnie do sklepu, a ty pewnie do szkoły?

- Nic się nie stało - uśmiechnęłam się i przytuliłam chłopaka - No niestety do szkoły. Przepraszam ale muszę już na tym przystanku wysiąść - dodałam i udałam się w stronę drzwi

-Ja też - rzekł i złapał mnie za dłoń  - Odprowadze cie - wyśliedliśmy z autobusu i udaliśmy się w stronę szkoły

-Dziękuję za odprowadzenie! - zatrzymaliśmy się przed wejściem do szkoły. - Pa! - powiedziałam i uścisknełam mocno Jasia.

-Pa! -odpowiedział i cmoknął mnie w policzek.

Szybkim krokiem weszłam do szkoły i udałam się w kierunku szatni aby zdjąć kurtkę. Już w szatni zostałam zaczepiona  przez Julie.

- Paula kto to był przed szkołą?  Widziałam jak kogoś przytulasz! Gratki! - powiedziała szczęśliwie Julia.

- Był to Janek, mój przyjaciel. -odpowiedziałam spokojnie.

- Znam tego Janka?- dopytała z ciekawości.

- Tak to JDabrowsky - Uśmiechnęłam się i mrugnełem do niej.

- Co? To jakiś żart! Musisz mi to wszystko opowiedzieć!  Tylko może nie teraz  bo mi się spieszy ale... może spotkamy się dziś w kawiarni? Po lekcjach. - Zaproponowała Julka.

- Spoko- odpowiedziałam i odeszłam od niej.

Podeszlam do mojej szafki i wyjęłam fizykę. Idąc do sali słyszałam ze ludzie rozmawiają o mnie. Słyszałam tylko urywki ich rozmów, większość mówiła coś o  Meet-up i o wczorajszym live. Nie jeden raz ktoś pokazał na mnie palcem i szeptał "to ona była na live" "to ta nowa znajoma terefere". Dziwnie się czułam ponieważ, nigdy nikt nie zwracał ma mnie uwagi a dziś każdy coś o mnie gada. Podeszłam pod salę, usiadłam na ławce,i wyjęłam fizykę aby sobie przypomnieć co było na ostatniej lekcji. Podeszły do mnie dwie dziewczyny które ostatnio mnie obrażały że chodze w ubraniach YouTuberów. Zaczęły się pytać co u mnie, i ogólnie zadawały jakiś dziwne pytania, wiec postanowiłam ze to nagram. Włączyłam dyktafon i nagrywałam potajemnie nasza rozmowę.  Nagle zapytały o to czy nie byłabym w stanie załatwić im numer telefonu  do JDabrowskiego lub Smava albo kogokolwiek z terefere.? "Oczywiście juz wam podaje poczekajcie chwile mam zapisane gdzieś w telefonie...  Dobra mam! Zapisujcie sobie a wiec 301.. O mam pomysł! Może wam  podam numer konta bankowego, PIN,  hasło na YouTube... i inne takie, Okey? Jak to nie chcecie? Jak chcecie zdobyć takie rzeczy to piszcie do niego, ja wam  nie podam! Przykro mi" po tych slowach dziweczyna odeszły a ja wyłączyłam nagrywanie. Chwilę po tym incydencie dostałam nową wiadomość od Janka

Janek: Miłego dnia w szkole! ;)

Ja: Dziękuję <3  Ten dzień zapowiada się ciekawie,  posłuchaj sobie tego!
●------------------>1:19 [nagranie glosowe xD tak wiem coś nie pykło]

Janek: Jezu... myślałem że im podałaś xD

Ja: Spokojne nie podam nikomu :D Zresztą sama nie wiem gdzie mieszkasz wiec nie masz się o co martwić xD

Janek: Niebawem się dowiesz 8)  A teraz zmykaj na lekcje bo się spóźnisz!

Ja: Pa! :*

Janek idealne wyczuł moment bo gdy napisał przed drzwiami pojawił się  nauczyciel od fizyki. Lekcja była nudna jak każda fizyka, większość klasy wogule nie rozumiała tematu i rozmawiała między sobą.  Ja jak zawsze siedziałam sama w czwartej ławce i jako nieliczna rozumiałam temat. Nauczyciel wszystko tłumaczył dokładnie, więc  nie rozumiem dlaczego oni tego nie rozumieją. Słuchałam nauczyciela i bawiłam się długopisem. W pewnym momencie poczułam jak ktoś dotyka mojego ramienia, odwróciłam się i dostałam od Oli kartkę. Pisało tam:

"Hej! Słyszałem że chodzisz z JDabrowsky! Gratuluje! Mam małą prośbę bo ja też nagrywam na YouTube i czy zapytała byś się jego czy nagra ze mną film? Z góry dzięki! 

Łukasz"

Na co ja mu odpisałam:

"Hej! Chyba masz złe informacje, ja z nim nie chodzę ;) Pisz do niego nie do mnie. Przykro mi.

Paula "

Złożyłam na połowę i na środku  napisałam "Do Łukasz". Podałam to chłopakowi, nie interesowała mnie jego reakcja wiec wróciłam do słuchania nauczyciela.  Reszta lekcji minęła normalnie, oczywiście zdążyło się kilka podobnych incydentów ale wszystkie wyjaśniłam. Wróciłam do domu, zrobiłam zadania i zaczęłam się przygotowywać do spotkania z Julią. Jesteśmy umówione na 16.00 wiec mam jeszcze pół godziny. Rodziców jak zwykle nie było więc zamknęłam drzwi. Kawiarnia w której byłam umówiona  znajdowała się niedaleko parku w którym byłam przed Meet-up'em. Zatrzymałam się w nim i usiadłam na dokładnie tej samej ławce co w dzień pierwszego spotkania chłopaków. Włączyłam muzyka na Spotify i siedziałam chwile bezmyślnie wpatrując się w śnieg. Wkońcu musiałam iść do kawiarni, w miejsce w które się wpatrywałam, napisałam małymi literami moje imię i odeszłam od tego miejsca. W kawiarni czekała juz na mnie Julka, wszystko jej dokładnie wytłumaczyłam a ona mnie uważnie słuchała. Pożegnaliśmy się i każdą udała się w swoją stronę ja wracam przez park który stał się moim ulubionym i gdy przechodziłam obok mojego napisu dostrzegłam ze jest tam coś dopisane. Podeszłam bliżej aby dokładnie dostrzec co tam jest napisane. Do mojego imienia dopisane jest imię Janek D. które zostało skreślone, a obok napisane Filip K. Szybko wyjęłam telefon i zrobiłam temu zdjęcie. Następnie wysłałam to do Janka. Ale on nie odpisywał wiec ponownie zaczęłam iść w stronę domu. Pewnie nagrywa odcinek albo ma coś ważnego do zrobienia. Gdy weszłam do domu była już 19.51 wiec zrobiłam sobie kolacje i udałam się do mojego pokoju. Włączyłam komputer i automatycznie zalogowałam się na Facebooku. Na głównej jak zawsze był duży spam postów z Pełzaczy, ale tam nie było nic ciekawego, wiec weszłam na Ask'a aby poczytać odpowiedzi Janka. Jego odpowiedzi były zawsze sensowne i czasami nawet śmieszne. Czas szybko miną bo była już 22.02. Byłam bardzo zmęczona wiec postanowiłam że pójdę spać ale wiadomość że Janek mi dalej nie odpisał ani wyświetlił mojej wiadomości nie dawała mi zasnąć.

Nieznajomy... |JDabrowskyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz