Rozdział XVIII

528 53 45
                                    

-Remo? O co chodzi? - spytał zaniepokojony Artur.

-O co chodzi? Może Sara Ci to wyjaśni? - zapytał chamsko.

-Ja sama nie wiem o co chodzi.. I może lepiej jeżeli wyjaśnisz mi to po zakończeniu koncertu? - zapytałam zdziwiona.

-Przestań się pogrążać, dziewczyno.. Nie kłam mi w żywe oczy, bo daleko nie zajdziesz na takim kłamstwie. Oszukanie Jeremiego i Sylwii. Jak mogłaś? Wmieszałaś jeszcze w to Artura.. Zejdź ze sceny.. - powiedział Remo coś, co zmieniło w mnie bardzo wiele.

-Ale.. - zaczął Artur.

-Żadnych ale!! - krzyknął Remo.

-Zamknij się nadęty łysolu! - Artur nie dawał za wygraną.

-Nie masz prawa mówić tak do kogoś takiego jak ja!! Zejdźcie ze sceny, póki macie szansę - powiedział Remo tak chamsko, jakby mówił do ludzi, którzy zabili jego matkę.

- Zaraz, zaraz Remo. Dlaczego nie spytałeś się nas, o naszą wersję? Tylko wierzysz bezgranicznie Sylwii? Zrozum, że Sylwia jest ślepo zakochana w Arturze i chce mnie zniszczyć. Jeremi jej pomaga, bo to jego przyjaciółka... - powiedziałam z nutką zadowolenia, że zdołałam przebić się przez głosy na scenie.

-Remo, nie słuchaj jej! To pusta dziewczyna, która wami manipuluje. Chce zrobić ze mnie nie wiem kogo... - odezwała się Przybysz.

- Sylwia, przestań - powiedział cicho Jeremi, ale nikt nie zwrócił na niego znaczącej uwagi.

-Dzieciaki!! O co chodzi? Może ktoś mi to wyjaśni? - zapytał zmieszany Remo.

-Chodzi o to, że Sylwia jest ślepo zakochana w Arturze, a on jej nie kocha. Ona chce mnie zniszczyć, po prostu... - powiedziałam, ale Artur mi przerwał.

-Wcale nie, Sara.. Nie znasz całej historii, bo Sylwia zawsze była dla mnie kimś więcej niż przyjaciółką.. Przepraszam, nie mogę tak.. - Artur uciekł ze sceny, na co Sylwia powiedziała:

-Ja jestem z Jeremim, zawsze go kochałam! A on mnie... Ukrywaliśmy się, ale musimy wam to wyznać, bo tak będzie lepiej. A ty Sara jesteś nikim, bo chcesz zniszczyć psychicznie Artura..

- D O Ś Ć T E G O! Nigdy cię nie kochałem Sylwia, byłaś dla mnie zawsze najlepszą przyjaciółką, dlatego znosiłem te twoje kłamstwa. Ale teraz to już nic nie znaczy, bo ludzie na których mi zależy cierpią przez ciebie! Chcesz kogoś skłócić? To proszę bardzo, ale mnie zostaw w spokoju, bo mam tego dość! - krzyczał Jeremi.

-Sylwia czy to prawda? - zapytał Remo.

-Tak to prawda.. Wiesz, dlaczego tak
kłamałam? Bo nie chciałam być tylko piosenkarką.. Chciałam mieć wszystko i wszystkich.. Jednak nie mam niczego.. Ani Artura, ani nawet dobrych przyjaciół jak widać - Sylwia płakała mówiąc te słowa, ale Remo popatrzył na nią dziwnie.

-''Mieć'' to możesz buty. Sylwia! Ludzie nie są przedmiotami.. Popatrz jak ich zraniłaś przez swoją bezmyślność Okłamałaś nas wszystkich, zaczynając od mnie kończąc na Sarze. Jesteś naprawdę dobrą aktorką, ale nie jesteś już dobrą PIOSENKARKĄ mymusic - powiedział Remo ze łzami w oczach.

-STOP! - zawołał Artur. Wszyscy popatrzyli się na niego dziwnie. Kilka minut temu uciekł, mówiąc jakieś głupoty pod nosem, a teraz chyba wydaje się odważniejszy. Może nie zniósł tej kłótni na temat Sary i kłamstw Sylwii?

-Remo, bo ją kocham...


Hejka! To już osiemnasty rozdział <3 Ale czas szybko leci, o jejku pamiętam początki opowiadania, a teraz wow! Ponad 4,1 k wyświetleń ;* Dziękuje wam bardzo, niedługo poinformuje was o zmianach w książce! Mam nadzieje, że się wam spodobają i zachęcam do gwiazdkowania i komentowania rozdziałów! Niedługo pojawi się nowy rozdział, zapewniam będzie dużo inny!! A teraz trzymajcie się! <3

Fulfillment of dreamsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz