Rozdział IV

783 47 0
                                    

-Zostawmy ich samych może? - spytałam Artura na co ten tylko pokiwał głową. Leo natomiast nic nie powiedział tylko wybiegł z sali, zostawiając nas w sali..
- Ej! Poczekajcie, muszę wam coś wytłumaczyć... Charlie zerwał z dziewczyną jakiś czas temu, a z mną spotkał się już dłuszy czas, serio nie zrobiliśmy by tego Chloe - wytłumaczyła Sylwia Przybysz na co Artur powiedział
- Luz, Syśka przecież liczy się wasze szczeście, tylko chyba Leo nie przyjął tej wiadomości dobrze. Pogadaj z nim - Gdy skończył, ja również przyjęłam się do rozmowy
- Ja także nie mam nic przeciwko waszemu związkowi, najważniejsze jest wasze szczęście tak jak mówił Artur, a co do Leo to rzeczywiście. Porozmawiajcie z nim, bo chyba jest zdenerwowany. Może po prostu nie wie o tym że Charlie zerwał z Chloe już jakiś czas temu - gdy to powiedziałam moja idolka przytuliła się do mnie.
Pożegnaliśmy się z nimi i ruszyliśmy pod scenę gdzie właśnie teraz odbywały się próby do koncertu zauważyłam rozpromieniona Sylwia Lipka która machała mi tylko ręką, miała dziwny złowieszczy uśmiech jakby coś knuła.
Z moich rozmyślań wyrwał mnie Leo który przechodził akurat obok nas. Artur podszedł do niego i zaczął z nim rozmawiać. Widać było że tłumaczy zaistniałą sytuację ale nie słyszałam ich głosów, bo było bardzo głośno. Gdy zakończyli swoją rozmowę Artur podszedł do mnie i tylko pokiwał głową, w geście znaczącym że wszystko jest ok i Leo zrozumiał sprawy Sylwii i Charliego. Wkurzyłam się na niego że wykonuje gesty, a nic nie mówi więc zapytałam:
- Hej !!Mógłbyś czasem coś powiedzieć a nie tylko ruszać głową na znak że jest okej. Tak wiem czepiam się, ale jesteś niemową czy co? - na co on pokiwał głową
- I znów to samo znowu niemowa Artur! Witam niemowę również pokiwam ci głową. Zadowolony czy raczej nie? - przedrzeźniałam się z nim
Później spojrzałem na zegarek i okazało się, że minęło tylko pół godziny jak ysf. Aby czas płynął jeszcze wolniej niż te pół godziny bo... Zapowiada się ciekawie, a nawet bardzo.
Zobaczyłam że chłopaki z bam pogodzili się więc po prostu podeszłam do nich i zrobiłam sobie kilka zdjęć. Wyszły mega i przede wszystkim nie rozmazane bo gdyby robił ochroniarz takie by były. Nie dość że, nie mają poczucia humoru to jeszcze nie potrafią zrobić ładnego zdjęcia.
Współczuję tej osobie która zgubiła ten bilet. Niech wie że traci, ale teraz za późno. Nie moja wina że go zgubiła mogła być bardziej ostrożna. Wyrzuciła pieniędzy w błoto....

Hejka! Na samym wstępie chciałabym was przeprosić że rozdziały nie pojawiały się regularnie. Miały się pojawiać codziennie ale niestety nie wyszło. Jeżeli się uda to rozdziały mogą się pojawiać codziennie ale nic nie obiecuję Być może będę nowe po 2 albo 3 dniach. Po prostu zaczyna się szkoła i czasu nie będę miała już tyle czasu co w wakacje. Chciałabym wam również podziękować za gwiazdki oraz za czytanie tej książki. Jesteście wielcy dziękuję jeszcze raz!

Fulfillment of dreamsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz