-To tylko drobne problemy techniczne! - zapewnił Remo. W tym czasie prowadzący young stars festival, zaczął mówić spokojnym głosem.
-Kochani, jak zapewnia Remik to tylko drobne problemy techniczne. Nie warto się martwić, bo Sara i pozostali artyści wystąpią wedle ustalonego planu, Sara może coś powiesz? - Zapytał miłym głosem.
-Tak, więc mam na imię Sara! Kocham muzykę od dziecka i zawsze wolałam śpiewać niż bawić się lalkami. Muzyka jest moją największa pasją, dlatego wstąpiłam do ekipy young stars/mymusic. Mam nadzieje, że się polubimy!! Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę was zobaczyć! - powiedziałam zdenerwowana.
-Zapewniam was kochani, że Sara to świetna piosenkarka jak i dziewczyna. Jest w wieku Artura Sikorskiego... - Remo mówił dalej, ale ja nie słuchałam już jego słów. ''Artur Sikorski'', już bym zapomniała o tym chłopaku, gdyby nie to, że zgodziłam się na bycie w wytwórni muzycznej wraz z nim, świetnie po prostu idealnie..
-Sara!! Jesteś z nami? - powiedział Remo zdziwiony moim wpatrzeniem w białą ścianę.
-Tak, tak! Przepraszam was kochani, ale trochę się stresuje! - powiedziałam wesoło, niczym Lipka, co poza sceną wywołało okrzyk radości. Pewnie myślą, że jestem pozytywną osobą, mylą się.
-Ooo za dwie minutki Saro, zaczynasz występ. Nie stresuj się, jesteś świetna - powiedziała Lipka wchodząc na scenę, co wywołało duży szum.
-Mam nadzieje, że was nie zawiodę! - posłałam wszystkim serdeczny uśmiech i chwyciłam mikrofon w swoje zgrabne dłonie.
Zaczęłam śpiewać, a widownia kołysała się wraz z moimi dźwiękami. Było wspaniale, każdy miał zadowoloną minę i nucił wraz ze mną piosenkę. Byłam spełniona, bo zniknął strach i stres, a pojawiła się radość i zadowolenie. Było idealnie..
Gdy zaczęłam drugą piosenkę, widownia włączyła flesze i nagrywali jednocześnie nadal zadowoleni. W pewnej chwili na scenie ktoś się pojawił, ale ja nawet nie zwróciłam na to uwagi, nie to co widownia. Zaczęli krzyczeć:
-ARTUR! O JEJKU!!!!
Obejrzałam się i zobaczyłam Sikorskiego, który także kołysał się wraz z widownią, trzymając palec na ustach próbując uciszyć fanów. Jednak ten gest nie zdziałał wiele, ale Sikorski zaczął zbliżać się do mojego krzesła z słodkim, rzadkim uśmiechem. Sama nawet uśmiechnęłam się lekko, na co cała widownia wydała słodkie ''aww''.
Artur zbliżył się do mnie i wtulił w moją szyję, a zaraz potem zaczął śpiewać ze mną. Na widowni fani również się przyłączyli i cały Towar zaczął nucić piosenkę, było idealnie.
Następna piosenka, była energiczna więc musiałam wstać z krzesła i uciec z uścisku Artura, chociaż wcale tego nie chciałam. Zaczęłam śpiewać, a wszyscy wręcz otworzyli usta z zachwytu. Artur patrzył na mnie z zachwytem, a ja nadal śpiewałam. Wszyscy zaczęli nagrywać i robić zdjęcia, które natychmiast pojawiały się na facebooku czy instagramie albo snapchacie. W tym momencie, Artur podszedł do mnie i pocałował mnie prosto w usta.
Czułam się jak motyl, który może latać tak wysoko, jak się da. Na widowni panował chaos i zdziwienie, chociaż można byłoby się tego spodziewać po naszych gestach.
Dziewczyny zaczęły krzyczeć:
-Ship życia to Sartur!! Goal!!
Jednak nie każdemu to się spodobało, jedne dziewczyny przekrzykiwały inne:
-Syltur!! Syśka i Artur to goal, a nie!!!
Nie przejmowalibyśmy się, gdyby nie Sylwia która pojawiła się na scenie ze łzami w oczach. Za nią stał Jeremi, Remo i Lipka z zdziwioną miną i jednocześnie zaniepokojoną, jakbyśmy zabili całą widownię, dziwne pomyślałam.
-Sądziłem, że jesteś kimś lepszym niż zwykłą dziewczyną, bawiącą się uczuciami, a ty Arturze że nie jesteś ślepy, kochany - powiedział chamsko Remo, a wszystkim uśmiechy zeszły z twarzy.
Hejka! Dzisiejszy rozdział jest dłuższy, jak sami widzicie mamy tutaj zmienną fabułę, ale chyba jakoś dobrze to wygląda <3! Bardzo wam dziękuje za dużą ilość wyświetleń i gwiazdek <3 Strasznie się cieszę, że ktoś to czyta? :* Możecie pisać komentarze, co sądzicie o rozdziale, jednak małymi krokami zbliżamy się do końca young stars festival, ale nie oznacza to końca opowiadania:) Jeszcze was zaskoczę, obiecuje <3 Możecie pisać, który ship jest lepszy: Sartur czy Syltur! Do 18 rozdziału, kocham <3
CZYTASZ
Fulfillment of dreams
FanfictionSara jest zwykła nastolatką, która znajduję bilet backstage na ysf na ulicy Warszawy. Spotkanie swoich idoli jest jej największym marzeniem i właśnie 28 sierpnia w ten dzień spełni swoje marzenia, a także ktoś odkryję, że Sara jest utalentowana na w...