Prolog

584 31 6
                                    

-Witaj Bello!- przywitał się wujek, od razu gdy weszłam do jego gabinetu

-Cześć wujku!- przytuliłam się do mężczyzny- Chciałeś mnie widzieć, coś się stało?

-Mam dla ciebie propozycję nie do odrzucenia.- powiedział z entuzjazmem

-Więc słucham.- uśmiechnęłam się lekko

-Będziesz prowadziła własną audycję radiową!- krzyknął z entuzjazmem

-Co proszę?

-Bello twoja mama mi mówiła, że po szkole od razu wracasz do domu i z nikim nie wychodzisz, tylko z Harrisem na spacery. Wie. też o tym, że nie jesteś lubiana w szkole. Chcemy po prostu, żebyś znalazła dla siebie jakaś pasje.

-Wow wujku, dziękuję, ale to się nie uda.- widząc jego nic nie rozumiejący wyraz twarzy dodałam- Jeśli ludzie dowiedzą się, że ja to ja, to nikt nie będzie tego słuchał.

-To nie problem. Możesz pozostać anonimowa.- uśmiechnął się zwycięsko- Wymyślisz sobie pseudonim.

-No nie wiem.

-Tutaj będziesz mogła być sobą. Nikt nie powie Ci, że to co słuchasz jest złe, że twój wygląd jest zły. Dostaniesz własne studio, w którym będziesz mogła łamać stereotypy o sobie.

-A co ze szkołą?- zapytałam

-Soboty. Twoje audycje będą w soboty. Akurat w soboty od 16.00 do 20.00 zwolni nam się miejsce i zamiast samych piosenek i żartów Alison, które będą wtedy tylko w piątki, wstawi się ciebie.

-Nie mam wyboru prawda?- jęknęłam

-Nie nie masz. No proszę zgódź się.- spojrzał na mnie błagalnie- Oczywiście będę płacił Ci takie same stawki jak innym pracownikom. Proszę.

-Uhhh... Dobrze zgadzam się. I tak nie miałam innego wyjścia.- westchnęłam na koniec

No to się wpakowałam...

-Nie pożałujesz!- krzyknął i wziął w swoje ramiona- Zaczynasz od tej soboty.- uśmiechnął się- Masz już jakiś pomysł na nazwę?

-Ummm...- prowadząc tą audycję będę mogła być sobą, powiedzieć to co myślę, pokazać jakiej słucham muzyki, być sobą po prostu być sobą- Tak. Mam pomysł.

-A jaki, jeśli można wiedzieć?- zaśmiał się

-Rebel.- uśmiechnęłam się

-Rebel. Radio Rebel. Podoba mi się.- uśmiechnął zadziornie- Powiem Zen, żeby cię oprowadziła i pokazała twoje nowe miejsce pracy.- powiedział i zadzwonił do wspomnianej dziewczyny, która po kilku minutach pojawiła się w drzwiach

-Hej, jestem Zendaya.- uśmiechnięta wyciągnęła w moją stronę rękę

-Cześć, jestem Bella, Bella Thore.- uśmiechnęłam się lekko i uścisnęłam dłoń dziewczyny bym za moment mogła trzymać ją w uścisku

-Witamy na pokładzie.- zaśmiałam się

-Zajmij się nią.- odezwał się wujek- Pokaż gdzie co jest, przedstaw ludzi, chociaż część już zna i najważniejsze. Zapoznaj ją z jej studiem.

-Pa wujku!- krzyknęłam na odchodne, ponieważ mulatka ciągnęła mnie w stronę drzwi od gabinetu


Zendaya oprowadziła mnie po całym budynku pokazując gdzie co jest. Poznałam też całą ekipę wszyscy przyjęli mnie bardzo serdecznie, nie to co w szkole. Na koniec pokazała mi mój pokój, który był dwu częściowy. W pierwszej części była kanapa ze stolikiem do kawy, na ścianie wisiał telewizor, był też pusty stół przy ścianie, z którym mogę zrobić co chcę. Ściany są w kolorze bordu, a na podłodze są szare panele, na których leży biały puszysty dywan. Drugie pomieszczenie jest oddzielone jest szybą z czarnymi drzwiami. Szyba za zadanie ma blokować dźwięk z drugiego pomieszczenia. Na środku jest wielki stół z panelem sterowania mikrofonami i komputerem, i miejscem na laptop.

Wszystko wydaje się proste, ale mam wiele obaw, że ktoś jednak dowie się o mnie i będą mieli kolejny powód do naśmiewania się ze mnie.


Radio Rebel || 5sos ✔✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz