Leżałam spokojnie na łóżku wymyślając temat na nową audycje, gdy niespodziewanie rozdzwonił się mój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz, na którym widniał napis "Lukey". Sięgnęłam po urządzenie i nacisnęłam zieloną słuchawkę.
-Hej Lukey.- przywitałam się
-Hej Bella.- odparł chłopak- Słuchaj, nie chciałabyś się dzisiaj ze mną umówić?
Zamurowało mnie... czy na prawdę Luke chce się ze mną umówić?
-Umm... Bella? Jesteś tam?- spytał lekko zmieszany
-Uhh... Tak jestem, jestem. Bardzo chętnie się z Tobą umówię Luke.
-Na prawdę? To super! To o 17.30 w parku na przeciwko basenu dobra? Mam Ci coś do pokazania. Później byśmy mogli pójść do kina i kawiarni.- paplał entuzjastycznie
-Dobrze będę na 17.30. Do zobaczenia Lukey.- pożegnałam się. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał godzinę 16.00. Mam półtorej godziny na ogarnięcie się. Dam radę i tak nigdy nie będę wyglądała jak 100% Gigi Hagid.
*17.30 park*
Przyszłam idealnie o wyznaczonej godzinie. Od razu po wejściu do parku rozglądałam się na chłopakiem, nie było to trudne zadanie, ponieważ nie codziennie spotyka się ludzi wysokości 190 cm. Chłopak stał przy fontannie, miał na sobie czarne rurki i koszulę w małe kwiatki, natomiast w ręku trzymał mały bukiecik stokrotek.
-Cześć, Bel. Cieszę się, że przyszłaś.- przywitał się chłopak, po czym schylił i pocałował w policzek
-Hej, jak mogła bym nie przyjść.- uśmiechnęłam się
-Chodź usiądziemy, muszę Ci coś pokazać.- wskazał gestem na wolną ławkę, na którą usiedliśmy
-Więc... co masz mi do pokazania?- spytałam
-Czytaj i powiedz co myślisz.- podał mi złożoną kartkę- To jest fragment nowej piosenki.- wytłumaczył, a ja skinęłam głową i zaczęłam czytać.
Amnesia
I remember the day you told me you were leaving
I remember the makeup running down your face
And the dreams you left behind you didn't need them
Like every single wish we ever made
I wish that I could wake up with amnesia
And forget about the stupid little things
Like the way it felt to fall asleep next to you
And the memories I never can escape
'cause I'm not fine at all // Pamiętam ten dzień, kiedy powiedziałaś mi, że odchodzisz
Pamiętam makijaż spływający po twojej twarzy
I marzenia, które za sobą zostawiłaś, nie potrzebowałaś ich
Tak jak każde życzenie, które kiedykolwiek złożyliśmy
Chciałbym obudzić się z amnezją
I zapomnieć o tych głupich małych rzeczach
Takich jak sposób, w jaki się czułem zasypiając koło ciebie
I wspomnienia, przed którymi nie mogę uciec
Bo ja w ogóle sobie nie radzę-Luke...- zaczęłam- To jest przepiękne. To będzie kolejny wielki hit.
-Cieszę się, że Ci się podoba. Reszta już czytała ten fragment, musimy teraz dopisać jeszcze resztę piosenki. Oczywiście jesteś zaproszona na premierę.- uśmiechnął się
-To będzie zaszczyt.- również się uśmiechnęłam
-No to co? Idziemy do kina.- zakomunikował Luke wstając z ławki i wystawiając rękę w moją stronę
CZYTASZ
Radio Rebel || 5sos ✔✔
FanfictionOni- nikomu nieznany zespół garażowy z wielkimi marzeniami Ona- cicha myszka, która ma swój mały sekret Książka jest inspirowana filmem.