25

225 18 1
                                    

*Dzień balu*

Zestresowana kończyłam mój makijaż. Wszystko było już gotowe został tylko ten nieszczęsny makijaż. Do Lab'u zostały tylko 2 godziny, a za dokładnie 30 minut powinnam być w siedzibie radia żeby wszystko skontrolować.

Skończyłam makijaż i ruszyłam do siedziby radia. Sala wygląda pięknie wszystko jest idealnie i tak jak powinno być.

-Stresik jest nasza buntowniczko?- zagadała do mnie Zandy

-Jestem jedną wielką kulką stresu.

-Będzie dobrze. Zaraz powinni schodzić się goście. Idziemy ich witać.- pisnęła podekscytowana i pociągnęła mnie za rękę

Przez dobre 30 min witałyśmy przybyłych gości. Na końcu kolejki były moje gwiazdy wieczoru.

-Cześć skarbie.- podszedł do mnie Luke i złożył na moim policzku całusa

-Odsuń się ulańcu moja kolej.- odepchnął go Ash- Laska promieniejesz, ten debil ma szczęście, że Cię ma.- odparł i mnie przytulił

-Grupowy uścisk!- krzyknął Mike, a Cal złapał Zendy i Luke'a do uścisku

-Chłopaki pognieciecie nam sukienki.- zaśmiałam się, a oni odskoczyli jak poparzeni.

-Zapraszam Panowie czas zacząć imprezę.- odparła Zendy i ruszyła w głąb sali

-Witamy was na pierwszym w historii Labie, jest mi niezmiernie miło przywitać was wszystkich. Cieszę się, że przybyliście w tak licznym gronie. Za chwilę ogłosimy króla i królową Labu. Musicie jeszcze trochę poczekać, spływają do nas kolejne głosy i musimy je wszystkie zliczyć, a więc, nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić was do wspólnej zabawy!- krzyknęła Zendaya, po chwili z głośników popłynęła piosenka "Don't Stop".

Impreza trwała w najlepsze przez następne pół godziny. Bawiłam się z chłopakami dopóki Zen nie poprosiła mnie na zaplecze.

-Co się stało?- spytałam

-Chodź spójrz na przelicznik głosów.- powiedziała i ruszyła do laptopa.

-Nie to nie możliwe...

-Nie cieszysz się?- spytała zdziwiona- Zostałaś przecież królową Labu!

-No właśnie... teraz będę musiała wyjść na scenę i się ujawnić. Nie jestem gotowa.- załamana usiadłam na krześle.- Co ja mam teraz zrobić?

-Wyjść na scenę i się ujawnić. Zbuntuj się przeciwko szkole i każdemu kto Ci dokuczał. Jesteś przecież buntowniczką.- Zendaya złapała mnie za ręce pomagając mi wstać z krzesła- A teraz uśmiech na twarz i turlaj się do przyjaciół.- krzyknęła i pchnęła mnie w stronę wyjścia

Zendaya ma rację jestem Buntowniczką. To ja namawiałam i wspierałam moich rówieśników jak i starszych do pokazywania siebie. Nie mogę ich zawieść. Z uśmiechem na twarzy szybkim krokiem poszłam do moich przyjaciół, którzy aktualnie testowali stół z jedzeniem.

-Nie ładnie się tak objadać tuż przed największymi tańcami.- odezwałam się, na dźwięk mojego głosu wszyscy jednocześnie podskoczyli zdziwieni.

-Czemu poprosili Cię na zaplecze?- spytał Ashton sugestywnie podnosząc brew

-Pytali kiedy ogło...- moją wypowiedź przerwała Zen ogłaszając, że teraz będą wyniki na króla i królową Labu.- O właśnie. Chodźcie bliżej. - powiedziałam i ruszyłam w stronę sceny.

-Więc nadszedł ten czas, w którym ogłosimy króla i królową. Najpierw ogłosimy kto został królem.- powiedziała a na sali rozległy się krzyki i oklaski. Zendaya otworzyła kopertę.- A więc, królem Labu został... Luke Hemmings! Zapraszamy!- na sali rozległy się jeszcze głośniejsze brawa.

Radio Rebel || 5sos ✔✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz