Niepewnie weszłam do pokoju tylko po to by moim oczom ukazał się pieprzony Ashton Irwin z moim telefonem, który z uśmiechem na twarzy zapewne przegląda komentarze...
-Nie wiesz, że nieładnie jest grzebać w czyimś telefonie? Już się bałam, że to Luke ma mój telefon!- odezwałam się
-Powinnaś mi dziękować za to, że to właśnie ja w nim grzebię i naruszam twoją prywatność, a nie ta nasza blondyneczka.- uśmiechnął się cwaniacko nie odrywając wzroku od ekranu
-Z jednej strony cieszę się, że to ty trzymasz właśnie mój telefon, a z drugiej...- zrobiłam przerwę w swojej wypowiedzi- Ty mały kurwiu wiesz o wszystkim, więc tym bardziej powinieneś trzymać swoje lepkie łapska od mojego telefonu i starać mi się nie przeszkadzać!- mówiąc to podbiegłam do kanapy i wskakując na chłopaka, tym samym zabierając mu moją własność.
-Powinienem się obrazić i powiedzieć o wszystkim chłopakom.- zaśmiał się Ashton- Aleeeeee, przeczytałem parę komentarzy na stronie radia pod twoim postem i to jest niesamowite jak ogromny masz wpływ na ludzi i fakt, że tyle osób nas lubi chce coraz więcej i więcej.
-Nie mam na nich wpływu, oni nareszcie robią to co chcą. Będzie mi tego brakowało, płakać mi się chce na myśl, że za ponad dwa tygodnie będę musiała z tym skończyć.- westchnęłam
-Laska nikt nie karze ci z tym kończyć. Dzięki Tobie ogromna ilość nastolatków jak i dorosłych zaczęło pokazywać swoją osobowość. Nareszcie ludzie pokazują swoje prawdziwe oblicze i przestają się ukrywać. Nie możesz z tym od tak skończyć. Bo inaczej my skończymy ze swoją karierą. Bo bez ciebie nie było by nas.
-Nawet bez mojej pomocy byście osiągnęli sławę, ja tylko przyspieszyłam ten proces kochaniutki.- odparłam i rozczochrałam już i tak nieukładające się włosy blondyna. Do pokoju wparowała roześmiana trójka chłopaków.
-Gdyby nie to Ash, że jesteś gejem byłbym zazdrosny o to, że masz tak dobry kontakt z moją dziewczyną.- odezwał się Luke
-Pfff bez urazy Bell ale wole naszego Calumka.- odparł Ashton po czym podbiegł do wcześniej wspomnianego chłopaka, mocno go przytulając i podnosząc go do góry
-Mam ci wsadzić ryż w dupe? Puszczaj mnie zboczeńcu.- prychnął chłopak
-Mówiłem, że to azjata!- krzyknął Mike i ze zdenerwowaniem wyrzucił ręce nad głowę
-Zaraz Tobie mogę wsadzić ryż w to ulane dupsko.- prychnął Cal
-Dawaj słonko.- powiedział uwodzicielskim głosem Mike po czym klepnął się w tyłek
-I my mamy być szanowanym zespołem...- westchnął Luke
-Będą nas szanować za nasze wyszukane poczucie humoru i za nasz wygląd.- powiedział Ash przeczesując włosy i ustawiając się jak modelka na wybiegu
-Następnym razem spotykamy się bez tych debili.- powiedział Luke rozsiadając się na byłym miejscu Ashtona
-Jak ty bez nas to jak bez trzech kończyn funkcjonujesz. Pogódź się kochanieńki z faktem, że wszystko robimy razem.- odparł Ashton, pozostała dwójka przytaknęła
-Myślę, że dam sobie z nim radę.- zaśmiałam się uklepując włosy swojego chłopaka
-Ale nie włosy kobieto, wiesz ile ja je układałem?- pisnął Luke- Mam pomysł. Wy wszyscy jutro nocujecie u mnie.- Calum, Ashton i Mike wymienili porozumiewawcze spojrzenia po czym równo wrzasnęli
-Piżama party!
-Żyje z debilami.- westchnął Luke
-I tak nas kochasz.- zaśmiał się Ashton
Po dokładnym ustaleniu jutrzejszego planu dnia zebrałam się do domu. Muszę wszystko dokładnie przemyśleć. Co chcę robić dalej. Czy dalej chcę być buntowniczką, a raczej czy ludzie dalej będą chcieli mnie słuchać. I co chcę zrobić z moim związkiem z Luke'iem. Jeśli po poznaniu prawdy ze mną zerwie, wtedy nie wyruszę z nimi w trasę. drugiej strony czy ja chcę wyruszać z nimi w trasę nawet jeśli mimo poznanej prawy nadal będą mnie lubić. Z jednej strony zawsze marzyłam o studiach, a z drugiej to może być moja życiowa szansa. Tyle pytań i żadnej odpowiedzi.
***************
Witam was w ten wakacyjny wieczór!
Po ukończeniu szkoły, po kilku treningach na siłowni, udanych treningach w moim sporcie, po obejrzeniu wszystkich 3 części "Madagaskaru", po kolejnym koncercie Dawida Kwiatkowskiego i kolejnym kolczyku w uchu mogę was poinformować, że w te wakacje zakończę tę historię
Po ukończeniu tego opowiadania następne pojawi się od razu w CAŁOŚCI chcę w ten sposób odpłacić wszystkim którzy cierpliwie czekali na kolejne rozdziały
Dzisiejszy rozdział trochę krótszy niż pozostałe, mam nadzieję, że mimo wszystko wywołał na was pozytywne emocjeBuziole i do następnego
Wasza ~shes_hot
CZYTASZ
Radio Rebel || 5sos ✔✔
FanfictionOni- nikomu nieznany zespół garażowy z wielkimi marzeniami Ona- cicha myszka, która ma swój mały sekret Książka jest inspirowana filmem.