19

280 22 13
                                    

-Witamy was na pierwszym w historii Labie, jest mi niezmiernie miło przywitać was wszystkich. Cieszę się, że przybyliście w tak licznym gronie. Za chwilę ogłosimy króla i królową Labu. Musicie jeszcze trochę poczekać, spływają do nas kolejne głosy i musimy je wszystkie zliczyć, a więc, nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić was do wspólnej zabawy!- krzyknęła Zendaya, po chwili z głośników popłynęła piosenka "Don't Stop".

Impreza trwała w najlepsze przez następne pół godziny. Bawiłam się z chłopakami dopóki Zen nie poprosiła mnie na zaplecze.

-Co się stało?- spytałam

-Chodź spójrz na przelicznik głosów.- powiedziała i ruszyła do laptopa.

-Nie to nie możliwe...

-Nie cieszysz się?- spytała zdziwiona- Zostałaś przecież królową Labu!

-No właśnie... teraz będę musiała wyjść na scenę i się ujawnić. Nie jestem gotowa.- załamana usiadłam na krześle.- Co ja mam teraz zrobić?

-Wyjść na scenę i się ujawnić. Zbuntuj się przeciwko szkole i każdemu kto Ci dokuczał. Jesteś przecież buntowniczką.- Zendaya złapała mnie za ręce pomagając mi wstać z krzesła- A teraz uśmiech na twarz i turlaj się do przyjaciół.- krzyknęła i pchnęła mnie w stronę wyjścia

Zendaya ma rację jestem Buntowniczką. To ja namawiałam i wspierałam moich rówieśników jak i starszych do pokazywania siebie. Nie mogę ich zawieść. Z uśmiechem na twarzy szybkim krokiem poszłam do moich przyjaciół, którzy aktualnie testowali stół z jedzeniem.

-Nie ładnie się tak objadać tuż przed największymi tańcami.- odezwałam się, na dźwięk mojego głosu wszyscy jednocześnie podskoczyli zdziwieni.

-Czemu poprosili Cię na zaplecze?- spytał Ashton sugestywnie podnosząc brew

-Pytali kiedy ogło...- moją wypowiedź przerwała Zen ogłaszając, że teraz będą wyniki na króla i królową Labu.- O właśnie. Chodźcie bliżej. - powiedziałam i ruszyłam w stronę sceny.

-Więc nadszedł ten czas, w którym ogłosimy króla i królową. Najpierw ogłosimy kto został królem.- powiedziała a na sali rozległy się krzyki i oklaski. Zendaya otworzyła kopertę.- A więc, królem Labu został... Luke Hemmings! Zapraszamy!- na sali rozległy się jeszcze głośniejsze brawa.

-Lecisz stary!- krzyknął Mike i klepnął go w tyłek. Uradowany chłopak pobiegł na scenę i stanął obok Zendy. Rozejrzałam się dookoła, każdy skupiał się na tym co dzieje się na scenie. Szybko się odwróciłam i niezauważona poszłam za scenę. Między kurtyną widziałam wszystkich zebranych na sali, ale oni nie widzieli mnie.

-Gratuluję. Nie dziwię się, że wygrałeś masz w sobie to coś. Gratulacje jeszcze raz.- powiedziała Zendaya. Cała scena wyglądała przekomicznie, ponieważ Zen mimo dość wysokich obcasów musiała zadzierać głowę do góry, zabytki nawiązać z nim kontakt wzrokowy.- Niestety musisz się schylić, bo ja ze swoimi 168cm nie dosięgnę do twojej głowy.- zaśmiała się, a wszyscy tu obecni powtórzyli jej gest. Rozbawiony Luke kucnął przez co był na wysokości jej bioder. Zendaya założyła mu na głowę koronę i zaczęła mówić dalej.

-Przyszedł ten moment, w którym poznacie królową Labu. Jak każdy się domyśla wszyscy jesteśmy zniecierpliwieni by poznać nową królową. Nie przedłużając, królową pierwszego w historii Labu jest... BUNTOWNICZKA!- krzyknęła, a cała sala jak na sygnał wciągnęła głośno powietrze. Natomiast ja stałam jak sparaliżowana nie mogłam się ruszyć. Sama myśl, że mam wyjść do ludzi mnie przeraża.

-Buntowniczko?- wołała Zendaya, cała sala była pogrążona w ciszy i niepewności- Buntowniczko czekamy. Wyjdź do nas, prosimy.

Wzięłam głęboki oddech, włączyłam mikrofon i ruszyłam. Na całej sali słychać było stukot moich obcasów. Nagle rozległy się ciche szepty. Ręką chwyciłam za kurtynę, nagle podczas jej odsłaniania poczułam jak spadam, a świat zaczyna niebezpiecznie wirować.

Przerażona poderwałam się z łóżka ciężko oddychając.

To był tylko sen...





















***********
Witajcie w ten świąteczny dzień!
Z okazji świąt postarałam się napisać dla was rozdział, krótki ale jest...
Napiszcie mi co sądzicie
A i w tym wspaniałym dniu życzę wam wesołych Świąt, wspaniałych prezentów i pijanego Sylwestra  (tak na wszelki wypadek, gdyby nie było rozdziału do Sylwka)
~shes_hot

Radio Rebel || 5sos ✔✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz