Rozdział #22

138 12 7
                                    

Po drugim zadaniu

Harry właśnie wypłyną ze mną i młodszą Delacour na powierzchnie.
- Jak się czujesz? - zapytał mnie mój chłopak.
- Świetnie, tylko zimno - odpowiedziałam. Wyszliśmy na zewnątrz. Od razu dostaliśmy koce i ręczniki.
- Moje biedactwo - Harry przytulił mnie.
- Wiesz, według mnie zachowałeś się cudownie, chciałeś uratować wszystkich a koniec końców jak Fleur zrezygnowała to uratowałeś jej siostrę. - powiedziałam i przysunęłam się do niego, a Harry mnie objął ramieniem. Tak, że siedziałam w niego wtulona.
- Tak, ale jestem ostatni. - westchnął i pocałował mnie w czoło.
- Przed ostatni. Fleur zaatakowały druzgotki i od padła.- powiedziała Hermiona. Jak ona się tu pojawiła.
- Super - powiedział Harry. Teraz podeszła Fleur.
- Ty ją uratował a w cali ni musi - pocałowała go w policzek, a później w drugi. Prychnęłam.
- Jesteś zazdrosna? - wyszeptał mi Harry do ucha.
- Co? Ja? O co? - a co mam mu powiedzieć tak Harry jestem o ciebie cholernie zazdrosna.
- W cale - powiedział.

*

Siedziałam w pokoju wspólnym i czytałam książkę. Tak mogłam spędzać wszystkie wieczory. Ja, książka i kominek. Do pełni szczęści brakuje mi tu Harry'ego.
- Cześć, co czytasz? - podszedł do mnie mój chłopak.
- Hej, czytam "Z innej bajki" taka mugolska książka. - odpowiedziałam.
- Fajnie, a o czym? - no ja wiedziałam, że o to zapyta.
- O dziewczynie która żyje w normalnym świecie i chłopaku który żyje w książce i chce się wydostać. Nudy - powiedziałam.
- Mogę się dosiąść? - nareszcie pytasz.
- Jasne - powiedziałam i wstałam z kanapy bo na niej leżałam.
Harry usiadł a ja położyła m głowę na jego kolanach. Czytałam książkę a Harry bawił się moimi włosami. Gdy skończyła m czytać, zaczęłam rozmawiać z Harry'm.
- Dziękuje Harry - powiedziałam.
- Za co? - zdziwił się.
- Że jesteś przy mnie. Kocham Cię - odpowiedziałam.
- To ja Ci za to dziękuje. Ja ciebie też kocham. - powiedział, podniosłam się i przytuliłam do niego.
- Jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało. Jak trzymam cię w ramionach to mam wrażenie, ze trzymam wtedy cały świat. - powiedział.
- To miłe. Obiecaj, że nie zostawisz mnie nigdy. Ja nie chcę cię stracić. - powiedziałam i położyła m głowę na jego tors.
- Nie stracisz mnie. - pocałował mnie w głowę.
- Ja idę spać. Dobranoc Harry - dałam mu całus w usta.
- A to nie idziesz ze mną? - zapytał.
- Idę, czekałam co powiesz. - powiedziałam.
- No to choć. - złapał mnie i zaniósł do dormitorium w stylu panny młodej. Gdy doszliśmy do jego łóżka, Harry położył mnie a sam opadł obok mnie.
- Dobranoc księżniczko - pocałował mnie w głowę.
- Branoc książę - tym razem ja go pocałowałam, ale w usta. Całowaliśmy się jeszcze chwile. Aż Harry się ode mnie oderwał. Uśmiechnęłam się co szybko odwzajemnił.
Położyłam głowę na jego tors a on swoje dłonie umieścił na moją talie. Po całym dniu szybko zasnęłam.

*

Rano wstałam trochę później niż zwykle przez to o mało się nie spóźniłam.

***
Krucho u mnie z weną. Nie mam pomysłu dla tego kolejny rozdział będzie jak pod rozdziałem będzie sześć gwiazdek i co najmniej siedem kom.

Księżniczka GryffindoruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz