Przechodzisz korytarzem; ta myśl. Siedzisz w Wielkiej Sali; ta myśl. Lecisz na miotle; znów ta myśl. Śmiejesz się; po raz kolejny ta myśl. Kłócisz się ze mną; czy ja potrafię o tym nie myśleć?!
Ta myśl prześladuje mnie już od bardzo dawna. Jak jad wsiąka we mnie coraz bardziej, nie dając możliwości obrony. Twoja decyzja sprawia mi taki ból, że jest on aż namacalny. A ja się pytam, czemu? Czemu nie przyjąłeś mojej ręki? Dlatego, że wcześniej poznałeś Weasley'a? Dlatego, że przy pierwszym spotkaniu splunąłem na tą rudą wiewiórę i jego rodzinę? Dlatego, że byłem zbyt pewny siebie? To przez jedną z tych rzeczy, czy wszystkie razem? Odpowiesz mi? Oczywiście, że nie. Po co miałbyś strzępić sobie na mnie język. Przecież dla ciebie jestem nikim.
Ta myśl najbardziej prześladowała mnie w Wielkiej Sali, kiedy to wszyscy siadali do swoich stolików. Nawet nie wiesz, jak często wyobrażałem sobie, że siedzisz koło mnie. Że razem śmiejemy się i rozmawiamy o wszystkim i o niczym. W takich chwilach ta myśl była najdotkliwsza, a twoja decyzja bardziej realna, niż bym tego chciał.
Za każdym razem, kiedy spoglądałem na ciebie, myślałem „Czemu nie podałeś mi ręki?".
Dlaczego podjąłeś taką decyzję?
CZYTASZ
Za każdym razem {Drarry} (KOMPLETNE)
FanficMyśli, które przeleciały przez głowę pewnej osoby, prędzej, niż by chciała. Pragnienia, które nigdy się nie spełnią. Słowa, które nigdy nie zostaną wypowiedziane. Czyny, których nie dane będzie mu wypełnić. W jaki sposób będzie próbował radzić sobi...