(BTS) Love of the famous vampire

#53

Kiedy wszystko co na temat mojego snu miałam dokładnie przemyślane spojrzałam na zegarek i okazało się, że powinnam być już na dole z dziewczynami ,by się odmeldować.
Szybko zleciałam na dół .
W salonie czekały na mnie dziewczyny .
Ja& przepraszam za kolejne opóźnienie.
Mari& nie no ok, ważne, że już jesteśmy tu razem.
Dori& tak, dobra ,teraz już jesteśmy odmeldowane i wiemy ,że nie śpimy , więc możemy lecieć się szykować.
Jak naszybciej poleciałam się szykować by zdążyć nawet troche przed czasem .
Kiedy byłam już ubrana postanowiłam spakować potrzebne rzeczy ,takie jak telefon ,słuchawki,okulary itp.

Gdy wszystko miałam już zpakowane i bułam ubrana brakowało mi jeszcze tylko makijażu, mimo ,że nie byłam w tym mistrzynią nie chciałam zawracać głowy Dori i postanowiłam sama spróbować i zobaczyć jak wyjdzie ,w sumie miałam jeszcze czterdzieści trzy minuty.
Zaczęłam swój mak-up od zrobienia kreski, naszczęście wyszły mi oby dwie równo.
Pierwszym krok za mną.
Następnie wzięłam pudrowy cień i wklepałma go w powieki.
Kolejnie nałożyłam puder na policzki i na samym końcu pomalowałam usta na lekki róż.
Z efektu końcowego była zadowolona, nie powiem ,że nie.
Mogę przyznać, iż pierwszy raz od paru lat udał mi się makijaż ,więc byłam zadowolona .