Oparłam się o łokieć naciągając na siebie bardziej pościel. Miałam ochotę pogłaskać go po policzku, ale bałam się, że go obudzę. Wyglądał uroczo, a ja po prostu się uśmiechałam. Na jego widok. Słońce padało na jego pięknie wymodelowaną twarz. Wystające kości policzkowe, idealnie wykrojony nos, pełne zaróżowione usta, długie, ciemne opadające na policzki rzęsy. Włosy w naturalnym świetle wydawały się odrobinę rozjaśnione, przez co wpadały w odcień złota, komponującego się idealnie z jego ciemną i miękką skórą. Jego umięśniona klatka piersiowa unosiła się miarowo i opadała nieco wolniej. Zacisnęłam usta w cienką linię przyglądając się jego tatuażom. Biała pościel zakrywała jego ciało do połowy nadając temu jakiś zagadkowy wyraz. Ta biel wyrażała niewinność, a on sam.. tajemnice, w szerokim tego słowa znaczeniu, dobre serce i mocny charakter. Mieszanka cudowna, coś na podobieństwo anioła. Tak, to dobre określenie. Uśmiechnęłam się sama do siebie po raz kolejny i wtuliłam policzek w poduszkę. Nie miałam pojęcia, która jest godzina, ale chciałam wpatrywać się w niego dopóki nie otworzy oczu. Chyba, że w ostateczności zmuszona zostanę wstać do pracy. Justin poruszył się, marudząc coś pod nosem a ja wstrzymałam oddech. Justin odwrócił się jednak bardziej w moją stronę, a jego kąciki ust odrobinę się podniosły. Oczy miał nadal zamknięte, ale sen odszedł w zapomnienie. Teraz idealnie mogłam wpatrywać się w jego piękną twarz. Otworzył usta.
-Długo już nie śpisz? Czuję się obserwowany.
-Zbyt krótko, żeby się tym znudzić.
-Wpatrywaniem się we mnie?
Uśmiechnęłam się, a Justin otworzył oczy. Wyglądał jeszcze lepiej. Czy to możliwe? Pokiwałam potwierdzająco głową, a Justin wyszczerzył swoje białe i równe zęby. Wyciągnęłam dłoń, by delikatnie przejechać po policzku Justina knykciami. Jego dłoń szybko objęła moją, całując jej zewnętrzną stronę. Długimi i mokrymi pocałunkami.
-Chodź tu, słoneczko.
Justin objął mnie chętnie i wtulił twarz w mój dekolt. Pocałował moją chłodną skórę i znów zamknął oczy. Zaczęłam bawić się jego włosami, a Justin mocniej się we mnie wtulił.
-Która godzina?
-Przed ósmą, musze zaraz wstawać.
Justin mruknął niezadowolony pod nosem i podniósł na mnie wzrok. Uśmiechnęłam się i złożyłam na jego ustach pocałunek. Odrzuciłam na bok pościel, a Justin nie chętnie wypuścił mnie z objęć, wyglądał jak małe, kochane dziecko.
-O której się zobaczymy? Mam po ciebie przyjechać?
Owinęłam w pasie paseczek od szlafroku i pokiwałam przecząco głową. Miałam dziś trochę zawalony dzień i na samą myśl wróciłabym z powrotem do łóżka.
-Po pracy mam spotkać się z Maggy, a później z Samem. Muszę także przeprosić za twoje naganne zachowanie w galerii.
Justin oparł się o łokieć a ja ruszyłam do łazienki.
-Możesz dać sobie z tym spokój, nie mam zamiaru przepraszać tego palanta.
Krzyknął, a ja przekręciłam jedynie oczami. Szczerze to bałam się spotkania z Nathanem odkąd wyszliśmy z galerii po ich ostrej wymianie zdań.
***
Czułam jak z każdym kolejnym ruchem brakowało mi tchu. Skracał mi się oddech i kręciło mi się w głowie. Nie byłam pewna, czy uda mi się powtórzyć jeszcze raz ten układ. Rano udało mi się jakimś cudem uniknąć śniadania, żeby nie zwymiotować na środku sali. Wtedy Nathan miałby dopiero do myślenia, a Justin kategorycznie zabroniłby mi dalszego trenowania. Dobro dziecka było teraz jego łatwym argumentem, co niestety sprawdzało się. Cofnęłam się o kilka kroków i usiadłam na ławce, podparłam się o nią i zamknęłam oczy by powstrzymać zawroty. Było jednak gorzej, więc szybko z powrotem je otworzyłam. Spojrzałam szybko w bok, gdy usłyszałam, że ktoś wchodzi do sali. Oczywiście był to Nathan, nikogo innego nawet bym się tutaj nie spodziewała. Wyprostowałam się i wsadziłam splecione dłonie między uda, wcześniej zakładając za ucho włosy.

CZYTASZ
Say you remember us | Justin Bieber Fanfiction cz. 2
Fanfiction"SAY YOU REMEMBER US" JEST DRUGĄ CZĘŚCIĄ OPOWIADANIA "SAY YOU REMEMBER ME" OPOWIADANIE JEST MOJEGO AUTORSTWA. ZAKAZUJE SIĘ KOPIOWANIA TEKSTU. "SAY YOU REMEMBER US" ZAWIERA SCENY I TREŚCI PRZEZNACZONE DLA OSÓB 18+ ORAZ WULGARYZMY. CZYTASZ NA WŁASNĄ O...