4

803 39 7
                                    


-Więc kiedy poznam Pana Wspaniałego?

Zerkałam przez witrynę mojej ulubionej kawiarni. Od kilku dni padał deszcz, który zwiastował nadchodzącą wiosnę. Przeniosłam wzrok na Katy, która bawiła się słomką od truskawkowego koktajlu.

-Nie odpuścisz, prawda?

-Nigdy. Opowiedz mi coś o nim, bo nawet nie zdradziłaś jego imienia, czuję się zawiedziona, że dowiedziałam się od Hope, że jej mamusia ma chłopaka.

-Przepraszam, ale..

-Rozumiem - blondynka uśmiechnęła się - a teraz opowiedz o nim.

-Ma na imię Elliott Royal. Ma 30 lat i jest informatykiem. Uważam, że jest bardzo miłym mężczyzną i.. - zawahałam się co nie uszło uwadze przyjaciółki.

-I? - zapytała przeciągając literę.

-Bardzo mi się podoba i myślę, że ja jemu także.

-Nareszcie! Już myślałam, że odrzucisz od siebie każdego przystojniaka!

Dziewczyna w swojej euforii krzyknęła przez co parę spojrzeń powędrowało w naszą stronę.

-Ciszej. Ludzie na nas patrzą.

Kat wzruszyła tylko ramionami i zrobiła kolejny łyk swojego napoju.

Usłyszałam dzwoneczek co świadczyło, że Adam nareszcie dołączył do nas.

-Hej dziewczyny. Wybaczcie, ale nie mogłem znaleźć wolnego miejsca na parkingu.

Chłopak przywitał się z nami i usiadł naprzeciwko swojej kawy, która z pewnością była już chłodna.

-Więc kto wpadł w oko naszej drogiej Gayle?

Posłałam przyjaciółce srogie spojrzenie przez co dziewczyna wbiła wzrok w swoje dłonie.

-Słyszałem jak Hope mówiła. Katy nie powiedziała mi nic o twoim adoratorze.

Chłopak uśmiechnął się zachęcająco. Nie miałam sensu ukrywać faktu, że spotykam się z kimś, więc powtórzyłam Adamowi to co powiedziałam Kat.

-Mam nadzieję, że wkrótce go poznamy. Długo się spotykacie? - zapytał mężczyzna.

-Ponad trzy miesiące.

Tym razem to Katy spojrzała na mnie srogo. Wiedziałam, że wkurza się faktem, że dowiaduje się dopiero po takim czasie. Posłałam blondynce spojrzenie, które mówiło 'przepraszam'.

-Nie będę się gniewać, ale pokaż mi jakieś zdjęcie twojego przystojniaka.

Wyjęłam telefon, na którym miałam jedno zdjęcie z Elliottem. Pokazałam zdjęcie przyjaciołom. Kat otworzyła usta z zdziwienia co równało się z faktem, że uważa mężczyznę za fajnego. Reakacja Adama była dosyć niezrozumiała. Chłopak patrząc na fotografię zrobił zdumioną minę, a po chwili był całkowicie obojętny.

-Niezły jest - powiedziała dziewczyna oddając mi telefon - mam nadzieję, że spotkamy się na jakąś kolację, co wy na to?

-Porozmawiam z Elliottem, lecz myślę, że powinnien się zgodzić. Adam?

Wyrwałam chłopaka z zamyślenia.

-Mi to obojętne - wzrok bruneta powędrował na mnie - to zależy czy Elliott się zgodzi.

Przez resztę naszego spotkania Adam zachowywał się całkowicie niepodobnie do siebie. Unikał mojego wzroku i wciąż myślami był w odległym miejscu.

3 dni później.

Czekałam w swoim mieszkaniu na Adama, który zadzwonił do mnie z pilną sprawą. Prośba, żebym nie mówiła o naszym spotkaniu Kat zaskoczyła mnie. Para nie miała przed sobą tajemnic, a zwłaszcza ukrywanie spotkań było nietypowe dla mężczyzny.

Pamiętasz mnie? cz.II[Completed]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz