-Więc kiedy poznam Pana Wspaniałego?Zerkałam przez witrynę mojej ulubionej kawiarni. Od kilku dni padał deszcz, który zwiastował nadchodzącą wiosnę. Przeniosłam wzrok na Katy, która bawiła się słomką od truskawkowego koktajlu.
-Nie odpuścisz, prawda?
-Nigdy. Opowiedz mi coś o nim, bo nawet nie zdradziłaś jego imienia, czuję się zawiedziona, że dowiedziałam się od Hope, że jej mamusia ma chłopaka.
-Przepraszam, ale..
-Rozumiem - blondynka uśmiechnęła się - a teraz opowiedz o nim.
-Ma na imię Elliott Royal. Ma 30 lat i jest informatykiem. Uważam, że jest bardzo miłym mężczyzną i.. - zawahałam się co nie uszło uwadze przyjaciółki.
-I? - zapytała przeciągając literę.
-Bardzo mi się podoba i myślę, że ja jemu także.
-Nareszcie! Już myślałam, że odrzucisz od siebie każdego przystojniaka!
Dziewczyna w swojej euforii krzyknęła przez co parę spojrzeń powędrowało w naszą stronę.
-Ciszej. Ludzie na nas patrzą.
Kat wzruszyła tylko ramionami i zrobiła kolejny łyk swojego napoju.
Usłyszałam dzwoneczek co świadczyło, że Adam nareszcie dołączył do nas.
-Hej dziewczyny. Wybaczcie, ale nie mogłem znaleźć wolnego miejsca na parkingu.
Chłopak przywitał się z nami i usiadł naprzeciwko swojej kawy, która z pewnością była już chłodna.
-Więc kto wpadł w oko naszej drogiej Gayle?
Posłałam przyjaciółce srogie spojrzenie przez co dziewczyna wbiła wzrok w swoje dłonie.
-Słyszałem jak Hope mówiła. Katy nie powiedziała mi nic o twoim adoratorze.
Chłopak uśmiechnął się zachęcająco. Nie miałam sensu ukrywać faktu, że spotykam się z kimś, więc powtórzyłam Adamowi to co powiedziałam Kat.
-Mam nadzieję, że wkrótce go poznamy. Długo się spotykacie? - zapytał mężczyzna.
-Ponad trzy miesiące.
Tym razem to Katy spojrzała na mnie srogo. Wiedziałam, że wkurza się faktem, że dowiaduje się dopiero po takim czasie. Posłałam blondynce spojrzenie, które mówiło 'przepraszam'.
-Nie będę się gniewać, ale pokaż mi jakieś zdjęcie twojego przystojniaka.
Wyjęłam telefon, na którym miałam jedno zdjęcie z Elliottem. Pokazałam zdjęcie przyjaciołom. Kat otworzyła usta z zdziwienia co równało się z faktem, że uważa mężczyznę za fajnego. Reakacja Adama była dosyć niezrozumiała. Chłopak patrząc na fotografię zrobił zdumioną minę, a po chwili był całkowicie obojętny.
-Niezły jest - powiedziała dziewczyna oddając mi telefon - mam nadzieję, że spotkamy się na jakąś kolację, co wy na to?
-Porozmawiam z Elliottem, lecz myślę, że powinnien się zgodzić. Adam?
Wyrwałam chłopaka z zamyślenia.
-Mi to obojętne - wzrok bruneta powędrował na mnie - to zależy czy Elliott się zgodzi.
Przez resztę naszego spotkania Adam zachowywał się całkowicie niepodobnie do siebie. Unikał mojego wzroku i wciąż myślami był w odległym miejscu.
3 dni później.
Czekałam w swoim mieszkaniu na Adama, który zadzwonił do mnie z pilną sprawą. Prośba, żebym nie mówiła o naszym spotkaniu Kat zaskoczyła mnie. Para nie miała przed sobą tajemnic, a zwłaszcza ukrywanie spotkań było nietypowe dla mężczyzny.
![](https://img.wattpad.com/cover/98677666-288-k863099.jpg)
CZYTASZ
Pamiętasz mnie? cz.II[Completed]
Подростковая литература-Coś zgubiłaś? - zapytał. -Tak, nie wiem gdzie są.. - spojrzałam na Elliott'a, który trzymał moją zgubę w dłoni, a na jego ustach pojawił się uśmiech od ucha do ucha - szukam kluczy. -Wypadły Ci w kawiarni. Postanowiłem poczekać i oddać Ci je potem...