Rozdział 15

311 13 0
                                    

- Słuchaj...myślisz, że jestem taka głupia i Ci uwierzę? - powiedziałam, wyduszając to z siebie.

- Nigdy nie myślałem, że jesteś głupia. Zawsze sądziłem, że jesteś cudowna. - odpowiedział z lekkim uśmiechem.

- No właśnie...sądziłeś. 

- Przepraszam Cię. 

- Nie do mnie takie teksty. Przeprosić można kogoś kogo potrąciło się na ulicy, a nie kogoś kogo miało się w dupie przez kilka miesięcy. Nie mam ochoty z Tobą gadać, sory.

- Ale ja nie miałem Cię w dupie. Nawet nie próbuj tak myśleć. Każdej nocy o Tobie myślałem, często mi się śniłaś.

- Daruj sobie...

Myślałam, że kiedy się do mnie odezwie to rzucę mu się w objęcia. Tak nie było. Czułam złość i chłodnym spojrzeniem patrzyłam na niego jeszcze przez chwilę. Nawet nie wiem dlaczego tak się stało. Skąd ta złość? Czy narodziła się ona z tęsknoty? 

Tylko nie On!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz