Rozdział 18

287 13 0
                                    

Wolałam już sprzątać niż toczyć tą niepotrzebną kłótnię z Sylwią. Ona mnie strasznie denerowała. Najgorsze jest to, że nauczyciele myślą, że ona jest wzorową uczennicą. 

Wzięłam wiadro, ścierkę i weszłam do klasy. Zaczęłam posłusznie wykonywać pracę, ale zauważyłam, że wszedł Bartek.

- O księżniczka dostała karę. - powiedział uśmiechając się do mnie.

Nic nie odpowiedziałam. Tylko przelotnie na niego spojrzałam. 

- Chcesz mnie ignorować? Tak się bawisz? No dobrze. - rzekł biorąc ścierkę i rzucając nią we mnie.

- Pojebało Cię debilu?! - krzykłam na niego ze złością.

- To Ty umiesz przeklinać? Zawsze miałem Cię za grzeczną dziewczynkę. - odpowiedział.

- A ja zawsze miałam Cię za fajnego chłopaka. Pozory mylą mój drogi. - powiedziałam wycierając ławkę.

- I nadal mnie za niego masz tylko boisz się do tego  przyznać.

- Skończ! - krzykłam rzucając w niego ścierką.

- Jak Wy się do siebie odzywacie?! Nie wstyd wam?! - krzykła rozgniewana nauczycielka.

- Nie. - odrzekłam.

- No dobrze. Za kare napiszecie razem wypracowanie o dobrym zachowaniu. 

- Razem?! - odpowiedziałam oburzona.

- Tak. Teraz do roboty. Sprzątajcie szybciej.

Kiedy nauczucielka wyszła, Bartek się na mnie spojrzał i złowieszczo uśmiechnął. Miałam z nim napisać wypracowanie...

Tylko nie On!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz