-Spokojnie Olivia,poradzisz sobie.
-W szkole każdy się ze mnie śmieje,rodzice się rozeszli,muszę podjąć decyzję czy wyjechać z ojcem do Szwecji a mój najlepszy przyjaciel okazał się ....ehh
Oderwałam się od niego.Spojrzałam na jego twarz.Czekał aż coś powiem.
-Przepraszam,głupia jestem,nie słuchaj mnie.
-Przestań.
Powiedział przytulając mnie.Zdziwiłam się,nie powiem,ze nie.
Chwilę tak trzymał mnie w objęciach a po chwili kobieta zza lady powiedziała,ze zamyka.-Chodźmy.
Założyliśmy kuptury i wyszliśmy.
***********SHAWN
Wyszliśmy z tego pomieszczenia.Tak bardzo mi się podobała ale jej podpadlem więc muszę trzymać się aby nie odpaść.
-Spotkamy się jutro?
Zapytałem mając nadzieję,że się zgodzi.
-Muszę podjąć decyzję....
-Nie wyjeżdżaj..znaczy...
Co ja palnąłem!?Shawn ty idioto,myśl.
-Może na spokojnie przemyslesz wszystko a do Szwecji zawsze możesz pojechać.
Jest.....tak . Naprawilem to.
Uśmiechnąłem się do niej ale jej twarz dalej była smutna.**************OLIVIA
Shawn mówił dobrze.Powinnam pomyśleć.Szybko napisałam tacie,ze nie jadę.Odetchnelam głęboko.
-Zostaję.
Podniósł mnie i zakręcił w okół.Zaczęłam się śmiać pierwszy raz od miesiąca.Gdy mnie postawił nagle zadzwonił mój telefon.
-Mama?
-Kocham cię Olivia.
-c..c..cooo?
Rozłaczyła się.Spojrzałam na Sha i znów zaczęłam płakać.
Nie patrząc na niego pobiegłam do domu.Odziwo szybko sie tam znalazłam.Z hukiem weszlam do środka.
-Mamo!
Wbiegłam na strych.Dlaczego?Takie miałam przeczucie.Widok zmroził mnie od stup do głów.
-Mamo...
Jeklam cicho widząc ja moja rodzicielka wisi na sznurku.
-Shawn!
Krzyknęłam.
Przybiegł i się wywrócił.
-O....j....a..p...
-Pomóż mi.
Chwyciłam mamę i podniosłam ją do góry.Przegryzlam sznurek i położyłam ją na podłodze.Sztuczne oddychanie...
Shawn tylko przyglądał się całemu zdarzeniu z boku.
Karetka zabrała mamę.Ja stalam i gapilam się na sznurek.-Olivia,chodź...
Ja milczałam.Świat się zatrzymał.
CZYTASZ
OSTATNIA PIOSENKA ||SHAWN MENDES W TRAKCIE KOREKTY
Fanfiction-Jesteś inna.. -To jest ten powód , przez który mnie okłamałeś?! -Bałem się , wybacz. -Przykro mi ... Opowieść o 17 letniej Olivii.Jej internetowa przyjaźń to wszystko co posiada.Jest w złej sytuacji rodzinnej.Tylko on ją wspiera , mimo kilometrów...