Conor..dzięki niemu znów mój głos powrócił.Teraz mam nadzieję,że będę mogła dalej śpiewać.
-Kiedy cię wypiszą?
-Za pare tygodni...nie chcę tu siedzieć.
-Rozumiem cię Oliś a może coś ci przynieść?
-Chciałabym laptopa z domu i jakieś słodycze,telefon gdzieś zaginął w wypadu.
-Się robi kochana.
Conor miał wychodzić ale musiałam go o to zapytać.
-Widziałeś Shawna?
-Nie.
Odpowiedział krótko i wyszedł.Ciekawe co mój ukochany robi,mam nadzieję, że na pewno wszystko u niego gra.
Shawn:
Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę moją dziewczynę.Muszę się dowiedzieć wszystkiego i tam jechać.Nagle zauważyłem znany mi samochód pod domem.O kurde...Camila.Słyszałem jak wchodzi i z kimś rozmawia ale nie miałem ochoty teraz się z nią widzieć.Po jakimś czasie odjechała a do pokoju wszedł mój tato.
-Shawn,ta dziewczyna jest chyba za bardzo dziwna.
-Czemu tak myślisz?
Zaśmiałem się na te słowa.Zgadzałem się z nim ale wolę to zostawić dla siebie.
-Mówiła o trasie,że musisz jechać bo kariera,bo fani,bla bla bla.
Bardzo śmiesznie wszystkie słowa gestykulował.
-Co jej powiedziałeś?
-No co,że dopiero co ze szpitala przyjechałeś i nie wyraziłem zgody na żadne trasy.Rozmawiałem też z menagerem i to samo mu powiedziałem.
-Dzięki ci tato.
Przybiłem z nim dłoń.
-Nic wielkiego,jesteś wkońcu moim synem i dawno nie byłeś w Toronto więc cię zatrzymam troszkę.
Wyszedł.Mimo,że żadko się z nim widzę to jest wielkim człowiekiem.Dlatego więc powstała piosenka Hold on.Zaraz...mam do Olivii z 500 kilometrów.Dam radę.
Olivia:
Conora długo nie było.Może coś mu wypadło?Nagle zauważyłam,że przez korytarz przebiega paparazzi.Matko...Shawn przyjechał?
-Hej Olivia.
Do pokoju wszedł szybko Austin.Miał coś dla mnie.
-Hej.
I tak ucieszyłam się z jego przyjścia.
-Trzymaj.
Podał mi dużo słodkości,czekolady,żelki,batony i to co lubię tymbarka!
-Dzięki ci bardzo a jak Shawn?
-Zdrowy,jest w Toronto.
Nagle posmutniałam.Widząc,że moja miłość jest tak daleko...
-Ej,co to za mina,zesrałaś się?
-Śmieszne...
-Dla mnie tak a tak na serio?
-Shawn jest daleko...
-Co z tego masz mnie.
Cały Austin,lubi te żarty.Jednak przyznam,że gdyby nie było Shawna ...hah co za myśli..
-Myślisz,że przyjedzie?
-Dziewczyno?Ja to wiem.
Teraz obdarował mnie szczerym uśmiechem.
CZYTASZ
OSTATNIA PIOSENKA ||SHAWN MENDES W TRAKCIE KOREKTY
Fanfiction-Jesteś inna.. -To jest ten powód , przez który mnie okłamałeś?! -Bałem się , wybacz. -Przykro mi ... Opowieść o 17 letniej Olivii.Jej internetowa przyjaźń to wszystko co posiada.Jest w złej sytuacji rodzinnej.Tylko on ją wspiera , mimo kilometrów...