Jadę do mojego dobrego przyjaciela

1.4K 91 46
                                    

~ONA~

 Odkąd położyłam się do łóżka wyobrażam sobie, jak mogłoby wyglądać moje spotkanie z bratem po tylu latach. Jeszcze niedawno myślałam, że on nie żyje, później dowiedziałam się, że wrobił się w narkotyki, a dzisiaj widziałam go na własne oczy. Bardzo się zmienił, jednak ja, jako jego rodzona siostra, poznałabym go wszędzie. Mimo tego, że nie chce mieć ze mną do czynienia, a mi  z tego powodu jest bardzo przykro, będę starała się z nim jakoś skontaktować. Teraz, gdy go zobaczyłam, nie mogę tak po prostu odpuścić, bo nie potrafię o nim zapomnieć. Pragnę powiedzieć mu parę słów, ale jestem też ciekawa, co on ma mi do powiedzenia. 

 Wstaję z łóżka i podchodzę do okna. Za szybą szaleje silny wiatr, księżyc świeci w pełni, raz po raz znikając za gęstymi chmurami. Zastanawiam się, gdzie jest teraz Natan i co robi. Mam nadzieję, że nie bierze już prochów. Nie chciałabym zastać go pod wpływem tego świństwa, gdy uda mi się z nim zobaczyć. Jeśli jednak tak się stanie, pomogę mu. Będę przekonywać go tak długo, aż zgłosi się na odwyk. 

 Odwracam głowę i zerkam w stronę łóżka, na którym śpi Michał. To chyba nie jest dobry pomysł, żebym mówiła mu, kogo widziałam. Jeszcze sam zacznie go szukać, by odzyskać swoje pieniądze, które Natan jest mu winny. Wydaje mi się, że na razie zapomniał o tym długu. 

 Wracam do łóżka i ostrożnie kładę się na swoim miejscu. Chciałabym w końcu zasnąć, więc próbuję oczyścić umysł ze wszystkich myśli, bo w innym wypadku nie uda mi się tej nocy zapaść w sen.

***

 -Ej! Co się stało? -Zatrzymuję się na schodach, na których przed sekundą bez jednego słowa minął mnie Michał. 

 -Wybacz, później pogadamy. -Rzuca tylko i znika w swoim pokoju.

 -No ale... -Mimo tego, że jestem potwornie zaspana i strasznie głodna, postanawiam za nim pójść. Wracam na piętro i wchodzę do pomieszczenia, które stało się moją drugą sypialnią. Od razu rzuca mi się w oczy pusta walizka leżąca na łóżku. Zdezorientowanym wzrokiem patrzę na chłopaka, który pospiesznie zaczyna wrzucać do niej swoje ubrania.

 -Co tu się dzieje? -Pytam zaniepokojonym tonem.

 -Muszę wyjechać.

 -Domyśliłam się. Ale gdzie? Po co?

 -Nie mam czasu ci tego teraz wyjaśniać. Przede mną długa droga, za pół godziny muszę wylecieć. 

 -Wylecieć? 

 -Tak. Za ocean raczej nie dostanę się samochodem. 

 Michał, widząc moją zdezorientowaną minę, przerywa pakowanie swojego bagażu i podchodzi do mnie. Łapie mnie delikatnie za ramiona, a ja spoglądam w jego twarz, wzrokiem domagając się jakichkolwiek wyjaśnień. 

 -Lecę do LA. Na lotnisku już czeka na mnie prywatny samolot. Nie wiem, kiedy wrócę. Mam nadzieję, że za kilka dni, najwyżej za tydzień. 

 Zaskoczenie uwidacznia się na mojej twarzy. Los Angeles? Poważnie? Dlaczego musi tam polecieć? Co ma do załatwienia tak daleko od domu?

 -Musisz tu zostać. -Mówi dalej. -Jak wrócę, obiecuję ci, że gdzieś razem pojedziemy. Gdzie tylko będziesz chciała. -Uśmiecha się lekko.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 17, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Gangster | M. R.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz