#14 Sen

12 2 2
                                    


                                                                                    Adam

El zasnęła momentalnie po tym kiedy się do mnie przytuliła. Ja za to nie zmrużyłem oka. Cały czas martwiłem się, że coś jej się stanie, bałem się, że jej serce przestanie bić. Tak strasznie się o nią bałem...

Napisałem wcześniej rodzicom jaka jest sytuacja i zgodzili się żebym został przy ukochanej. Pomijając ten fakt i tak ich znowu nie było w domu. 

Patrzyłem jak moja dziewczyna  śpi wtulona we mnie. Otuliłem ją czule i okryłem dokładnie kołdrą. Lubię i zawsze lubiłem na nią patrzeć, jeszcze zanim się poznaliśmy. I kiedy tak na nią patrzyłem i pilnowałem by nic jej nie było, wtedy wpadł mi do głowy pewien pomysł. Przecież skoro rodziców nie było w domu, to Eleonora mogła spać u mnie. Mógłbym wtedy mieć ją koło siebie i na oku tak, żeby zawsze jadła. Napisałem do brata co o tym myśli, ale ponieważ była noc, musiałem poczekać do rana, żeby mi odpisał. Koło 4 El się przebudziła i popatrzyła na mnie.

-Co się stało księżniczko?- zapytałem patrząc na nią czule.

-Nic, po raz pierwszy nic- powiedziała zszokowana.

Nie rozumiałem o co chodzi dlatego zapytałem.

-Jak to? Co się zawsze działo?

-Zawsze śniły mi się koszmary...zawsze oprócz nocy kiedy byłeś przy mnie.

Pociągnąłem dalej temat i wtedy się dowiedziałem. Co noc miała koszmary związane z tym draniem. Każdej nocy miała ten sam koszmar a ja nic o tym nie wiedziałem... Gdybym tylko wiedział przychodziłbym do niej co noc. Zadecydowałem. Musimy razem zamieszkać. Tak bardzo mocno ją kocham. 

Nim się obejrzałem El znowu zasnęła. Postanowiłem pójść po kawę i przy okazji porozmawiać pielęgniarkami lub lekarzem o stanie ukochanej. Okazało się, że nikt nie ma pojęcia co było przyczyną tak nagłego zasłabnięcia. Denerwowało mnie to, że sam tego nie wiem a Eleonora kazała mi się nie martwić.

Kiedy wróciłem do sali, El nie spała. Oddałem jej swoją kawę, bo wiedziałem, że nic nie piła ani nie jadła, dlatego też ucałowałem ją w czółko i poszedłem po coś do jedzenia dla niej.

                                                                              Eleonora

Kiedy tylko Adam wyszedł, przyszła pielęgniarka.

-Poszczęściło Ci się- powiedziała z kamienną twarzą.

-Słucham?- zapytałam nic nie rozumiejąc

-Chłopak. Czuwał całą noc. Nie zasnął nawet na minute i wiercił nam dziurę w brzuchu o to co Ci jest. Upierdliwy- powiedziała tonem pogardy. Ale coś w jej głosie zmusiło mnie do odebrania tego jako pochlebstwa.

-Tak, chyba faktycznie mam szczęście- powiedziałam po chwili namysłu- Kiedy mnie wypuścicie? -zapytałam chcąc zmienić temat.

-Dzisiaj koło 10. Tylko poproś chłopaka żeby był z Tobą, nie powinnaś wychodzić sama.

A potem wyszła i zostałam sama w sali, czekając na Adama.

Ku mojemu zaskoczeniu kiedy chłopak już przyszedł, nie stanął w drzwiach sam.






Miłego czytania i dobrego dnia ^^

Zamierzam stworzyć bloga na którym będę pisać moją opinie o książkach które przeczytałam, będziecie czytać?

ONLY FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz