Adam puścił moją rękę dopiero pod moim domem. Na pożegnanie uśmiechnął się i obdarzył pocałunkiem w policzek. Nie potrafiłam być na niego zła ,dlatego odwzajemniłam jego uśmiech.
-Mogę jutro rano po Ciebie przyjść? Obiecuję że się nie spóźnię.
Chciałam powiedzieć że nie, że nie może ale serce wzięło górę nad rozumem .
-Jasne, nie mam nic przeciwko jeśli przez Ciebie się nie spóźnię.
-Dziękuję!
Potem się rozeszliśmy a ja cały czas się uśmiechałam. To wspaniałe jak wiele radości może dać druga osoba. Wiedziałam jednak że chłopak nie oczekuje ode mnie niczego poza przyjaźnią. Po raz kolejny emocje wzięły górę i się rozpłakałam. Pokochałam chłopaka który nic do mnie nie czuł. Nie chciałam się zakochać ale stało się. Teraz muszę powstrzymywać wszystkie moje emocje.
Jadłam kolację gdy zadzwoniła do mnie moja przyjaciółka Alice.
- Hej, Eleonoro, chiałabym porozmawiać z Tobą w cztery oczy- zawiesiła głos- mogłybyśmy się spotkać?
Przyjaciółka miała bardzo poważny głos.
-No jasne... Tylko może za jakąś godzinę dobra? Może być w Hotter Than Sun?
-Dobra, za godzinę w Hotter Than Sun- powtórzyła aby nie zapomnieć.
Zakończyłyśmy rozmowę i poszłam do łazienki żeby się odświeżyć przed spotkaniem.
Hotter Than Sun to była nasza ulubiona kawiarnia połączona z cukiernią. Dawniej gdy nasze relacje wyglądały inaczej, często odwiedzałyśmy to miejsce. Ja zamawiałam kawę, Alice herbatę ale obydwie zawsze wybierałyśmy to samo ciasto. Kiedyś byłyśmy jak papużki nierozłączki, ale wiele się zmieniło. Zbyt wiele. Czułam że się oddaliłyśmy od siebie i to bardzo.
Przed wejściem z domu powiedziałam mamie że idę się spotkać z przyjaciółką i poinformowałam ją przed którą godziną zamierzam wrócić.
Na miejsce obydwie przybyłyśmy punktualnie. Żadna z nas nie lubiła się spóźniać.
-Hej- przywitała mnie promiennym uśmiechem Alice i mnie przytuliła.
-Siemka- powiedziałam odwzajemniając jej gest.- Wszystko w porządku? Wydawałaś się przybita jak rozmawiałyśmy przez telefon.
-Eleonoro, chodźmy do kawiarni... Wszystko Ci opowiem przy kawie. Ja stawiam.
Zamówiłam latte machiato, a moja przyjaciółka jak zawsze herbatę malinową, a do tego dwa ciasta tiramisu. Zamówienie szybko zostało zrealizowane bardzo szybko.
-Chciałam Cię przeprosić El... Wiem że ostatnio nie zachowywałam się w porządku wobec Ciebie, nie poświęcałam czasu, olewlałam... Ale chcę prosić Cię o drugą szansę. Proszę,zapomnijmy o tym co się działo, wybaczmy sobie wszystko
Zszokowało mnie to co usłyszałam. Nie sądziłam że przyjaciółka bedzie chciała mnie przeprosić. Ale nie potrafiłam się na nią gniewać i być obrażona dlatego po krótkiej chwili namysłu odpowiedziałam.
- Wybaczam Ci Alice... Masz rację, zachowajmy się dojrzale i zapomnijmy o tym co było. Zacznijmy od początku z czystą kartą.
Nigdy nie sądziłem że tak to się zakończy. Nie sądziłam że ten problem moich złych kontaktów z Alice tak szybko się skończy. Skończył się happy endem.
Po szczerej rozmowie przyszedł czas na opowiedzenie sobie wszystkiego co nas spotkało w ostatnim czasie. Nie omieszkałam powiedzieć Alice o Adamie.
- Serio do Ciebie zagadał? -dopytywała ze zdumieniem
- Yhym, chodzimy razem do szkoły, czasami wracamy nawet razem. Ostatnio złapał mnie za rękę!
- No to widzę że z tego jednak będzie coś większego- powiedziała pół żartem pół serio
- Wiesz, nawet może bym chciała ale to się nigdy nie stanie, nie wierzę żeby on się we mnie zakochał- powiedziałam jak najbardziej szczerze.
Nie wiem skąd we mnie tyle szczerości ale w tamtym momencie powiedziałam to co myślę.
W końcu po 2 godzinach rozmowy, pożegnałyśmy się zadowolone z obrotu sprawy.
Kiedy wracałam było już ciemno. Szłam jedną z głównych ulic gdy nagle dostrzegłam Adama a on mnie.
- El! Co Ty tu robisz o tej porze?
- Adam! O to samo mogłaby zapytać Ciebie. Ja właśnie wracam z kawiarni, byłam tam z moją przyjaciółką.
- No a ja jestem na spacerze. Ale właściwie mogę już wracać, więc potowarzyszę Ci jeśli pozwolisz i Cię odprowadzę.
W duchu zrobiło mi się ciepło. Dobrze że było ciemno i chłopak nie mógł zobaczyć moich rumieńcy.
- No jasne, byłoby mi miło.
Po drodze opowiedziałam Adamowi o przyjaciółce i o tym jak się pogodziłyśmy.
Pod moim domem przyjaciel pocałował mnie w czoło i odszedł, a ja znowu miałam rumieńce na policzkach. Myślałam że umrę ze szczęścia. Uśmiech nie zszedł mi z twarzy dopóki nie zasnęłam, a być może nawet i wtedy się uśmiechałam...Jeeeeej! Eleonora i Alice się pogodziły! Ale główna bohaterka nazwała Adama swoim przyjacielem, więc czy nie będzie on konkurencją dla Alice?
Wybaczcie za długą nieobecność, teraz rozdziały powinny pojawiać się częściej bo moja wena wróciła dzięki komuś ^~^
CZYTASZ
ONLY Friends
RomanceW życiu Elonory nic się nie układa, traci najlepszą przyjaciółkę, ostatnio dostaje kiepskie oceny... Jednak coś się zmienia. W nowej szkole przygląda się pewnemu o rok starszemu chłopakowi, którego po pewnym czasie poznaje i zostają przyjaciółmi. Al...