#5

42 2 1
                                    

4 miesięce wcześniej
Była 7:45. Stałam przed moim domem i czekałam na Adama który nie dawał znaku życia.
W końcu po jeszcze 10 minutach chłopak się zjawił.
-Czy Ty wiesz która jest godzina?!
-Yyy nie- powiedział uśmiechnięty od ucha do ucha.
Wkurzyłam się. Odwróciłam się i poszłam szybko przed siebie. Nie zamierzałam spóźnić się przez tego idiote do szkoły. Wiedziałam że próbuje mnie dogonić, jednak udało mu się to dopiero w szkole.
-Przepraszam- powiedział skruszonym głosem
- Wypchaj się ze swoimi przeprosinami. Nie chcę ani ich ani Ciebie.
Nieprawda. Skłamałam. Dzień w dzień powtarzałam sobie że on nigdy nic nie będzie dla mnie znaczyć. Wmawiałam sobie że potrafię przerwać z nim kontakt kiedy tylko będę chciała. Ale okłamywałam samą siebie. Pisanie i rozmawianie z Adamem dawało mi mnóstwo szczęścia. Dawno nie byłam aż tak szczęśliwa. Wiedziałam że nadejdzie dzień kiedy to się skończy. Kiedy zranię go i powiem że ta znajomość to pomyłka bo będę się bała miłości którą bym go obdarzyła. Zawsze tak było.
Ta znajomość różniła się od reszty. Nie czułam przy nim motylków w brzuchu. Po prostu czułam że z tego może być coś więcej, cieszyłam się jego towarzystwem. Przy nim chciałam zatrzymać czas. Chciałam zatrzymać wszystkich, nawet jego żeby przez ten czas dotknąć jego policzka i go pocałować a potem cofnąć czas tak żebyśmy się nie poznali. Odkąd go poznałam co drugi dzień miałam myśli jak bardzo chcę cofnąć czas żeby pójść inną drogą, żeby do mnie nie zagadał. Kochałam go i nienawidziłam jednocześnie. Nie wiem jak to możliwe ale jakoś jest.
Dzień w szkole minął prawie normalnie. Mówię prawie bo dzisiaj unikałam Adama. Po tym jak zrozumiałam że czuję do niego coś więcej niż przyjaźń nie chciałam go widzieć. Jego zachowanie nie wskazywało na to żeby chłopak chciał tylko przyjaźni i dlatego zaczęłam wyobrażać sobie więcej niż powinnam.
Właśnie wracałam ze szkoły gdy pojawił się koło mnie Adam. Nie odzywał się. Po prostu w ciszy szedł obok mnie. Ale nagle zdążyło się coś co nie powinno mieć miejsca. Chłopak złapał mnie za rękę i tak szedł, a mnie przeszedł miły dreszcz...

ONLY FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz