Gdy nagle...Ktoś wziął mnie za kark i zaczął gdzieś ciągnąć.Szarpałem się rwałem warczałem wystawiałem swoje małe zęby ale nic mi z tego nie wyszło.Popatrzyłem w bok i zobaczyłem jak biorą moją mamę i rodzeństwo do klatek.Ja też po chwili znalazłem się w jednej z nich.Drzwi od samochodu (tak sądzę że to samochód) zostały zamknięte a ja widziałem tylko ciemność.Słyszałem tylko skomlenie mojego rodzeństwa i mamy.Jechaliśmy długo.Gdy dotarliśmy kierowca wszedł i wziął klatki.Prowadził nas do jakiegoś szarego budynku z napisem mi nieznanym ale po obu stronach tego napisu był pies(chyba będzie tu fajnie) i... Kot!(cofam to co powiedziałem)Otworzył drzwi i byliśmy w środku.Nie podobało mi się tu.Ściany były szare i wszystko popsute a zza drzwi słychać było skomlenie psów i miauczenie kotów.Rozumiałem co mówią.Coś w takim stylu jak"Proszę dlaczego nas nie wypuścicie?Ja chcę do mojej pani".To było smutne.Nagle odedzwał się ktoś.
-Mam tu dla ciebie osiem psów i matkę.Nie mieli obróż ale byli zadbani-powiedział i otworzył drzwi.I wtedy zobaczyłem biedne psy które po prostu były smutne,biedne,pragnące miłości.Zobaczyłem też małego pieska sznaucerka który był odwrócony i płakał bo widziałem.Otworzyli drzwiczki od klatki i i popchneli mnie do niej.Rozejrzałem się.Było tu strasznie.Jeszcze bez mamy.Brr!Ale tu zimno.Chciałbym teraz być wtulony w moją mamę i być obok mojego rodzeństwa i nawet siostry która mnie gryzie.Wszędzie byle nie tutaj.Nagle drzwi się znowu otworzyły.
-Przyśli nowi ludzie,no panowie i panie czas się zaprezentować z jak najlepszej strony-na te ostatnie słowa prychnął
-A kto to są ci ludzie?-spytałem zaciekawiony
-Jak to mały ty nie wiesz?-spytał z niedowierzaniem-ludzie to istoty które nas do siebie przygarną i się nami zaopiekują lub porzucą-wytłumaczył
-No czas się prezentować-powiedział buldogBardzo bardzo bardzo bardzo bardzo was przepraszam że tyle musieliście czekać.Dzisiaj dokończę następną część.Gwiazki komentarze=rozdziały
Do zobaczenia!😍😀🙌🙆🙋👍
CZYTASZ
Był Sobie Pies [Moja Historia] W TRAKCIE KOREKTY
AventuraRocky - Pies, który w swoim życiu przeszedł bardzo dużo. Można być rzec, że aż za wiele. Zwierzak nie miał łatwego i spokojnego życia. Codziennie walczył, aby przetrwać i nie zginąć. Aby nikt go nie złapał i nie próbował zrobić mu krzywdy. Pies rozp...