Megan POV
Czas mijał bardzo szybko, jestem już 2 miesiące w ciąży, Między mną i Sammy'm układa się jak najlepiej, nie możemy doczekać się aby zostać rodzicami Masona albo Lily.
Jacka widziałam po raz ostatni kiedy odebrałam swoje rzeczy od niego. Tak naprawdę nie miałam pojęcia gdzie on był i co robił.
' Kochanie, jesteś gotowa ? ' Sammy spytał.
' Tak już idę ' Odpowiedziałam.
Wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy na badania do ginekologa, aby sprawdzić czy z naszym maleństwem wszystko dobrze.
Wchodząc do Ginekologa nie spodziewałam się że go tu zobaczę.
' Jack co ty tu robisz ? Skąd wiedziałeś że tu będę ? ' Spytałam zaskoczona. Sammy stał, przyglądając się całej sytuacji. Nie było to dla mnie komfortowa sytuacja.
' Nie wiedziałem, gdybym wiedział że tu będziesz to bym nigdy nie przyszedł ' Odpowiedział, unikając kontaktu wzrokowego.
' Więc co tu robisz ? ' Zapytałam ciekawsko.
' Słuchaj królewno to że się tobą opiekowałem nie oznacza że masz prawo wiedzieć o tym co się dzieje w moim życiu, nie jesteś aż tak wyjątkowa. ' Auć.. to trochę zabolało.
' Kochanie, możemy już iść ? ' Sammy spytał.
' Mógłbyś dać mi chwilkę ? ' Zapytałam Sammiego, chcąc zostać sam na sam z Jackiem.
' Jasne, będę czekać w poczekalni. ' Sammy odpowiedział i pocałował moje czoło po czym poszedł zostawiając mnie z Jackiem.
' Widzę że miedzy wami wszystko super ? ' Jack spytał.
Podeszłam bliżej i usiadłam obok niego na krzesełku.
' Jest idealnie ' Odpowiedziałam uśmiechając się na myśl o Sammy'm.
' Taa... no to życzę wam dużo szczęścia i powodzenia, w końcu zakładacie prawdziwą rodzinę. ' Jack powiedział, wstając z krzesełka. Widząc że stał zrobiłam to samo, stojąc teraz na przeciwko niego.
' Jack zaczekaj, nadal nie powiedziałeś mi co tutaj robisz .. ? '
' To nadal nie jest twój interes ' Odpowiedział.
' Masz kogoś ? ' Zapytałam
' Nie rozumiem pytania ' Jack odpowiedział.
' Jesteś z kimś ? '
' To również nie twój interes '
' Owszem mój ' Powiedziałam kompletnie nie myśląc o tym co mówie.
' A to niby dlaczego krolewno ? ' Jack spytał, podchodząc bliżej do mnie.
' Jeszcze nie dawno miałeś problem z tym że wracam do Sammiego, oraz strasznie chciałeś być ojcem a teraz co.. bzykasz inną laskę która teraz zaszła z tobą w ciąże ' Wrzasnęłam.
' O czym ty mówisz.. jaka laska i jaka ciąża ? ' Jack zapytał zdziwiony.
' A niby co tutaj innego robisz, przyszedłeś z swoją dziewczyną na badania do ginekologa, ponieważ jest w ciąży. '
' Megan do cholery o czym ty mówisz. Nie ma żadnej dziewczyny ani żadnej ciąży. ' Jack odpowiedział.
' Więc jak wyjaśnisz to że tu jesteś ? '
' Boże ale ty jesteś wnerwiająca, nie rozumiem jak Sammy z tobą wytrzymuję ' Powiedział.
' Kocham mnie. Coś do czego ty nie jesteś zdolny, miłość. ' Odpowiedziałam.
' Taa.. jasne miłość. Tak naprawdę nie masz pojęcia co to jest miłość, myślisz że chłopak w którym byłaś zadurzona w szkole to ten jedyny ? Błagam to zwykłe zauroczenie które mylisz z miłością. '
' Bardzo ci dziękuję Jack za wyjaśnienie mi co to jest miłość, ale nadal nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie. ' Powiedziałam.
' Jestem tu z moją mamą. ' Odpowiedział.
' Jak to z twoją mamą ? '
' Myślała że jest w ciąży, więc zabrałem ją na badania do ginekologa, proste. '
' oh.. ' To było wszystko co byłam w stanie powiedzieć.
' Nie ładnie być zazdrosnym, królewno '
' Nie jestem zazdrosna. ' Odpowiedziałam.
' Taa. Wmawiaj to sobie. '
Spojrzałam na zegarek i zobaczyłam że czas na moją wizytę.
' Muszę już iść, mam badania ' Powiedziałam.
' Z dzieckiem wszystko okej ? ' Spytał.
' Myślę że tak. '
' A z tobą ? ' Zapytał.
' Co z mną ? ' Spytałam.
' Jak ty się czujesz. ? '
' Dobrze, Sammy dba o mnie.. o nas jak najlepiej. ' Pogłaskałam brzuch mówiąc ' nas ' .
' Świetnie. ' Powiedział.
' To do zobaczenia. '
' Do zobaczenia królewno. '
•••••••••••••••••••••
Po wyjściu od ginekologa, wróciliśmy do domu. Lekarz powiedział nam że z dzieckiem wszystko dobrze i że nie mamy się czym martwić.
Po wejściu do domu, poszłam usiąść na kanapę, byłam strasznie przemęczona, Sammy usiadł obok mnie, kładąc moje nogi na swoich.
' Nie chcę żebyś widywała się z Jackiem.. jestem mu wdzięczny za to że się tobą zaopiekował ale jest on dla nas zagrożeniem.. dla naszego związku. ' Sammy powiedział, pozostawiając mnie w szoku.
' Sammy o czym ty mówisz.. nie mogę tak po prostu zabronić mu kontaktu z mną, nawet nie wiem kto jest ojcem. '
' Megan nawet jeśli jest to jego dziecko, oboje wiemy że bede lepszym ojcem oraz wychowam je jak moje własne. ' Powiedział.
' Powiedz Sammy w czym tkwi prawdziwy problem ? ' Spytałam, wiedząc że nie mówi mi całej prawdy.
' Nie chcę aby Jack się w tobie zakochał. ' Powiedział.
' Błagam cię, on nie jest do tego zdolny. ' Zaśmiałam się.
' Mylisz się każdy jest zdolny do miłości, nawet Jack. Znam go i wiem że jeszcze nigdy nie był tak blisko z żadną dziewczyną jak z tobą, jest nawet szansa że zostanie ojcem twojego dziecka. Wiesz jakie to było zaskoczenie dla nas wszystkich gdy dowiedzieliśmy się że to Jack się tobą zaopiekował... dlatego boję się tego że on się w tobie zakocha, ale jeszcze bardziej przeraża mnie to że jest szansa na to abyś ty się w nim zakochała. '
' Sammy nie ma szans na to abym się w nim zakochała, gdyby była na to jakaś mala szansa to już bym dawno była w nim zakochana ale tak nie jest, ponieważ kocham ciebie i tylko ciebie. ' Powiedziałam, delikatnie całując go w usta.
' Megan ty nie rozumiesz ja go znam, znam go od dzieciństwa, wiem jaki jest. Potrafi sprawić że każda dziewczyna się w nim zakocha.. nie wiem jak on to robi ale to działa. ' Sammy powiedział.
' Jack do dupek oraz męska dziwka, nigdy nie mogłabym zakochać się w tak strasznej, niewłaściwej, złej i podłej osobie. '
' Mam taką nadzieje. Nie chcę cię stracić. '
' Nie stracisz. ' Powiedziałam.
' Kocham cię Megan Stevens '
' Ja ciebie też kocham Sammy Wilkinson. '
•••••••••••••••••••••••••
Koniec kolejnego rozdziału, mam nadzieję że się wam podobał. 😚🔐Jack czy Sammy ? 😍🤗
CZYTASZ
not the only one ↠ j.g , s.w
Fanfiction" Proszę, nie mów mu " " Co będę z tego mieć ? " Była pijana i zakochana. Nie myślała racjonalnie. A teraz musi kłamać aby go zatrzymać przy sobie. Pierwsze rozdziały sa kiepskie, ale dalej jest już coraz lepiej. cover : @illuminateharry