Megan POV
Budzę się z uśmiechem, kiedy zdaję sobie sprawę, że jestem w ramionach Jacka. Tak, spędziłam noc u niego w domu.
"Jack ..." Szepczę.
Otwiera oczy.
"Hej, księżniczko". Mówi, całując moje czoło.
Uśmiecham się.
"Co dzisiaj robimy?" Pytam.
"Cóż, spędzamy cały dzień razem." Mówi, wyskakując z łóżka, ciągnąc mnie ze sobą.
Śmieję się.
"Za mną!" On tłumaczy.
Prowadzi mnie na dół. Widzę talerz z truskawkami i naleśniki w kształcie serc. Moje oczy się rozszerzają.
"Sam to zrobiłeś?", Pytam.
Kiwa głową tak.
"Kiedy?" Pytam.
"Tak 5 minut temu, kiedy się obudziłaś, właśnie wracałem do łóżka." On mówi.
"Awe, o mój Boże, dziękuję!" Wołam, przytulając go.
Po zjedzeniu, poszłam się ubrać a on zrobił tak samo
"Więc dokąd zmierzamy?" Pytam.
"Nie mogę ci powiedzieć." Mówi, chichocząc.Przewracam oczami. Zakłada mi opaskę na oczy i prowadzi do samochodu.
Po pewnym czasie jazdy w końcu przybywamy. Jack bierze mnie za rękę.
Podchodzi do mnie, po czym ściąga mi opaskę z oczu.
"Woah ..." mówię.
To było piękne. Wszędzie były te skały. Był most. Potem była woda i wodospad.
"To jest takie piękne." Wołam.
"Za mną!" Jack mówi.
Idziemy na szczyt jednego z klifów skalnych.
"Skacz." On mówi.
"Nie ty." Mówię.
"Jeśli nie zamierzasz tego zrobić, to chyba ..." Zanim cokolwiek powiedziałam, Jack podniósł mnie i zaraz mnie wyrzuci.
Jack nie! Proszę, nie rób! - krzyczę, ukrywając twarz w jego szyi.
"Aw." On krzyczy.
Otwieram oczy i jestem postawiona na ziemi. Oddycham z ulgą. Jack chichocze. Ale potem go wepchnęłam. On krzyczy i upada daleko w wodę. Upadam na ziemię śmiejąc się.
"Jak mogłaś?" On krzyczy, z wody.
Patrzę na niego.
"Skacz!" On krzyczy.
"Złapię cię." Obiecuje.
Wzdycham nerwowo i po prostu skaczę. Piszczę i ląduję przed Jackiem.
"Hej." On mówi.
Śmieję się.
Po chwili pływania, wychodzimy i wracamy na szczyt skały.
Tam przygotowany jest piknik. Jemy i rozmawiamy.
"Jack dziękuję ci za to wszystko. Naprawdę jesteś wspaniały, tylko ja nie jestem pewna czy to odpowiedni moment.''
"Nie czekaj na odpowiedni moment, weź chwilę i uczyń ją odpowiednią". Uśmiechnęłam się, patrząc na jego piękną twarz.
CZYTASZ
not the only one ↠ j.g , s.w
Fiksi Penggemar" Proszę, nie mów mu " " Co będę z tego mieć ? " Była pijana i zakochana. Nie myślała racjonalnie. A teraz musi kłamać aby go zatrzymać przy sobie. Pierwsze rozdziały sa kiepskie, ale dalej jest już coraz lepiej. cover : @illuminateharry