0.1

126 4 3
                                    

Megan POV

Obudziłam się z potwornym bólem głowy, kompletnie nie pamiętajac co wydarzyło się poprzedniej nocy. Zaczęłam pomału dochodzić do siebie, w końcu w pełni otworzyłam oczy. Zaczęłam się rozglągać.. nie znam tego miejsca.

Byłam pewna że jest to męska sypialnia. Wtedy dotarło do mnie co zrobiłam. Spędziłam noc z jakimś chłopakiem.. ale nikogo tu nie ma, jestem tu sama.

Postanowiłam wstać z łóżka i jak najszybciej iść do domu. Odkrywając kołdrę z swojgo ciała, zauważyłam że jestem kompletnie naga. Oh nie... to nie może być prawda, ja taka nie jestem.. Nigdy nie zdradziła bym swojego chłopaka...

Po chwili usłyszałam pewien odgłos, ktoś wchodził po schodach do góry. Po chwili drzwi od sypialni w której się znajdowałam otworzyły się. W mgnieniu oka zakryłam swę nage ciało kołdrą.

W drzwiach stanął przystojny mężczyzna, wyglądał na jakieś 22 lata. Miał on na sobię same bokserki. Na jego widok zaczerwieniłam się.

" Dzień dobry śpiąca królewno " powiedział, siadając na prawym rogu łóżka.

Czułam się nie komfortowo w jego otoczeniu będąc naga, byłam zakryta po samą szyję.

" Czy-y czy my pczoraj ehmm " Próbowałam zadać mu te głupie pytanie, ale nie potrafiłam. Byłam zbyt skrępowana.

" Chodzi ci o to czy uprawialiśmy seks.. " Głupio się zaśmiał i zaczął mówić dalej " Owszem i było niesamowicie. "

Nie, to nie może być prawda, ja nawet nie znam jego imienia. Jak ja to wytłumaczę swojemu chłopakowi. Pójdę do domu i powiem mu że przespałam się z innym ...

" Ale ja nawet niet wiem jak ty się nazywasz " Powiedziałam, bawiąc się moimi palcami. Była to bardzo nie komfortowa sytuacja.

" Jack, Jack Gilinsky " W końcu nasze oczy się się spotkały, ja byłam przerażona a on głupawo się uśmiechał.

" Posłuchaj Jack to co wczoraj się wydarzyła to jedna wielka pomyłka, ja mam chłopaka którego bardzo kocham " Zaczęłam tłumaczyć, bojąc się jego reakcji.

" Sam Wilkinson.. " Kiedy Jack wypowiedział te dwa słowa, zaczęłam czuć się winna. To co zrobiłam było okrutne. Ale skąd Jack go znał..

" Ty go znasz ? " Zapytałam, nie patrząc mu prosto w oczy.

" Wygląda na to że jest to jeden z moich kumpli " Jack zaczął się głupawo uśmiechać kiedy wypowiadał te słowa. Jeden z jego kumpli .. ? Jak jest to możliwe że nigdy wcześniej go nie poznałam ?

To jednak nie ma teraz znaczenia. Co jeśli Jack powie o tym wszysto Sammiemu ? To był by koniec naszego związku. Ja nie mogę go stracić, zbyt bardzo mi na nim zależy.

" Proszę nie mów mu "

Moje oczy były całe w łzach, ta jedna noc mogła zmienić sałe moje życie. Mogłam stracić Sammiego.

" Co będę z tego mieć ? "

Nie miałam pojęcia co zrobić. Nie mogłam złożyć mu żadnej oferty, nie potrafiłam. Siedzieliśmi w ciszy przez dobre 2 minuty aż w końcu Jack przerwał tę ciszę.

" Nic mu nie powiem pod jednym warunkiem "

" Jakim ? " Ciekawsko zapytałam..

" Spędz ze mną jeszcze jedną noc, ostatnią. " Jack przedstawił swoją ofertę.

Nie powinnam jej przyjąć, ale była to jedynna rzecz dzięki której Sammy o niczym by się nie dowiedział.

" Stoi, ale potem zapominamy o całej tej sprawie " Powiedziałam, przyjmójąc jego ofertę.

" Jasne, spotkajmy się u mnie za tydzień o szóstej w sobotę. " Powiedział, wstawając z łożka i zostawiając mnie samą w jego sypialni.

Szybko wstałam, i zaczęłam szukać swoich ubrań z zeszłej nocy. Po znalezienu już wszystkiego, ubrałam się i poszłam do domu. Bałam się wrócić do domu, ale musiałam.. nie miałam innego wyboru.

Jeden głupi błąd może zmienić wszystko.











••••••••••••••••••••••••

Pierwszy rozdział skończony ! 🙈✨
Mam nadzieje że was się podobał. ❤️

Co myślicie o Megan.. dobrze postąpiła przyjmując offertę którą zaproponował jej Jack.

Moim zdaniem źle zrobiła przyjmując tę ofertę. Ale jest ona characterem z książce i nie jest ona idealna. W dalszym ciągu książki zobaczycie jak popełnia ona więcej błędów. Nie jest idealna, tak jak żaden z nas.


Mam nadzieje że macie udany dzień 😇
Pozdrawiam 🌺

not the only one ↠ j.g , s.wOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz