Tiara przydziału

2K 59 14
                                    

Hermiona usiadła przy stole gryfonów razem z Harrym i....jak on się nazywał? Ron? Chyba tak. Ja musiam teraz stać i czekać na swoje nazwisko. Kiedy z ust tej pani...Minerwy (?) wydobyło się nazwisko Ginny Weasley popatrzyłam się i nagle tiara krzyknęła:
- Ah! Jedyna córka Weasley'ów! No jasne. Gryffindor!!! - rozpromieniona dziewczyna udała się do swojego stolika. Zaraz będę ja....ja to poprostu wiem...
- Lily Granger! Chodź tutaj. - przyszłam i usiadłam na twatdym jak skała krześle. Czekałam, aż założą mi czapkę...i nagle:
- Ooo! No nie wiedziałam, że przyjdzie tu druga Grangerówna! Hmm, zobaczmy. Tak, tak ravenclaw będzie dobry! Powiedziała szybko tiara.
- Nie, tak nie może być, Lily pomyśl o Gryffindorze! - wrzasnęła w tym samym czasie Hermiona, co Ginny.
- Widzę, że się tu wszyscy buntują więc zobaczmy jeszcze raz..... Ah! Ojej! Co za odwaga! O wiele odważniejsza od siostry! No niech będzie w takim razie... Gryffindor! - i zdjęto mi tą wyjącą czpkę z głowy i powędrowaląm szybko do tego samego stolika co przed chwilą moja koleżanka.
- Gratulacje! - wrzasnęli wszyscy na raz. No ja też się cieszę, że po wszystkim. Teraz mnie czeka już tylko kolacja i oprowadzka po dormitorium. A później wybranie łóżka i spać....
- Hej, usiądziemy wszyscy razem przy stole? - Odezwała się Ginny.
- Ja chętnie, bo nikogo więcej nie znam... - powiedziałam.
- Spokojnie. Zapoznam cię jeszcze z Nevillem, braćmi Rona i jego siostry. Jeśli chodzi o dzieci z twojego rocznika, to napewno jeszcze kogoś poznasz.
- Teraz musimy iść, o nas oprowadzają po dormitorium i rozpakujemy się orzy okazji. - powiedziała Ginny.
Po oprowadzce i kolacji przebrałam się w piżamę i podeszłam do okna. Srebrna poświata kulistego księżyca w pełni świeciła na mnie.
- Tu jest tak magicznie i pięknie jak w bajce! - powiedziałam kierując to bardziej do siebie, ale zza mnie dobiegł czyiś znajomy głos, oczywiście była to Ginny.
- Ja uważam tak samo...
- Wychowałam się w świecie normalnych ludzi i tak naprawdę nigdy nie widziałam jak ktoś rzuca jakieś zaklęcie. I nic nie wiem o Hogwarcie. Jak myślisz, czy się tu odnajdę?
Lily. Tak jak twoja siostra, pomocą przyjaciół napewno dasz radę. I pamiętaj, że masz mnie. - uśmiechnęła się do mnie. To prawda ona wszystko wiedziała o świecie magii. Wychowuje się w domu czarodziejów i jest moją najlepszą przyjaciółką. I tak, patrzyłyśmy razem jeszcze długo na krajobraz okolic pięknego zaczarowanego królestwa i połyskującego jeziora.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przepraszam, że mały rozdział, ale niestety nie mam czasu... :-(. Następna będzie dluższa!
;-) J. Grrrranger

Tu Siostra Hermiony...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz