Wstając rano poczułam ciarki na plecach. Świetnie, dziś zadanie! Wszyscy podobno nają się zebrać na błoniach po śniadaniu. Cała konkurencja po obiedzie. Muszę pogadać z potterem. Musimy się zgrać. To będzie konkurs prawdopodobnie polegający na WSPÓŁPRACY.
Kiedy skończyłam jeść tosty z sosem czosnkowym udałam się do pokoju wspólnego by pomyśleć co by tu powiedzieć Harremu na temat wielkiego turnieju. Gdy byłam już na ostatnich ruchomych schodach i miałam właśnie z nich wyjść, usłyszałam pisk. Ten pisk był taki donośny i wysoki, ale tylko ja i jeden ślizgon skończyliśmy tak szybko śniadanie żeby być w tym miejscu i to usłyszeć.
- Cicho bądź! - odezwał się żeński głos. - Wszystko popsułeś! Obliviate!
- szepnęła dziewczyna.
- Co ty robisz, Ch....... -odezwał się męski głos przypominający...Harrego! Chłopiec widocznie nie skończył dopowiedzieć imienia dziewczyny, bo ta głupia rzuciła w niego zaklęcie zapominające! Nam nadzieję , że przynajmniej ten urok wyczyszcza pamięć tylko z trzech ostatnich minut... A tak wogóle to co ja się nim przejmuję? On na mnie wogóle nie zwraca uwagi...a może to ma właśnie z tym związek? Jakaś dziewczyna coś mu podaje żebyśmy przegrali konkuręcję nie współpracując! To tylko moje jak zawsze wielkie domysły i analiza każdego zdarzenia. Jednak coś tu jest nie tak. Może powiem o tym Hermionie???Godzinę później w bibliotece.
Poobstawiana książkami ze wszystkich stron, odrabiając zadanie i zastanawiając się nad tą sytuacją z ruchomych schodów nawet nie usłyszałam, że siostra mnie woła.
- Lily! Harry Cię szukał gdzieś ty była?
- Właśnie...a propo Harrego. Muszę Ci coś ważnego powiedzieć...
CZYTASZ
Tu Siostra Hermiony...
FanfictionPrzyjaźń i nauka w Hogwarcie. Cudowne rzeczy. Wiele przygód i zdarzeń, jednak zawsze możesz liczyć na przyjaciół... Rankingi: -591 msc. w #przygoda (na 11.9K powieści!!!) -5 msc. w #różdżka (na 65 powieści)