Taka z Ciebie cnotka

522 23 7
                                    

20 minut później byliśmy pod domem Jasmine, już z daleka było słychać muzykę i krzyki.
Wysiadając usłyszałam że ktoś mnie woła - odszukałam wzrokiem miejsce z którego dochodziło wołanie i zobaczyłam Davida z jakimś chłopakiem, pomachalam mu i zwróciłam się do Tylera.

- pójdę do Davida a ty w tym czasie znajdziesz resztę swojej paczki ?

- jasne idź do tego pedała.- nienawidziłam gdy tak o nim mówił a niestety robił to bardzo często. On i jego kumple bardzo nie lubili Davida.
- prosiłam cię żebyś tak o nim nie mówił.

- ta, sory- powiedział to całkowicie obojętnie. Miałam tego powoli dość.

- dobra to ja idę, potem Cie znajdę. - nie czekając na odpowiedź ruszyłam w kierunku przyjaciela.

- hejka - powiedzieli to obydwoje w tym samym czasie gdy podeszłam więc zaczęliśmy się śmiać

- Theo to jest Lucy moja przyjaciółka , Lucy to mój nowo poznany kolega, Theo - widziałam w jego uśmiechu i spojrzeniu że jego " nowo poznany kolega " mu się podoba. Gdy już się poznaliśmy i zaczęliśmy plotkować stwierdziliśmy że czas wejść do środka.

Dom Jasmine był tak wielki że czułam się jak na imprezie w jakimś klubie. Wszędzie lasery, DJ, a nawet wielki bar, do którego z resztą udaliśmy się w pierwszej kolejności, zamówiliśmy jakieś mocne drinki, i kolejne a gdy wszyscy się rozluźniliśmy spytałam chłopaków czy nie chcą iść na parkiet.
- jasne - odpowiedzial David - ale nie chciała byś najpierw znaleźć Tylera ?
- niee nie ma sprawy będę tańczyć obok was , trochę się pokłóciliśmy  przed wyjściem. Ale wszystko okej, chodźcie- powiedziałam z uśmiechem bo faktycznie jakoś nie ruszała mnie w tej chwili ta kłótnia, co pewnie było spowodowane alkoholem płynącym w mojej krwi. Chciałam się dobrze bawić.

Tańczylismy w najlepsze, chłopacy coraz bardziej się do siebie zbliżali a ja  cieszylam sie ze David znalazł kogoś tego wieczoru .
W pewnym momencie usłyszałam moją kochana piosenkę "scared to be lonely ."
( polecam puścić pioseneczkę )

Zac

To była ona. Cholera to była ta dziewczyna którą dziś widziałem na spacerze. Dzięki Bogu tego fagasa nie było nigdzie w pobliżu więc bez chwili namysłu ruszyłem w jej kierunku.

Lucy

Tańczyłam z zamkniętymi oczami gdy ktoś chwycił mnie za rękę. Myślałam że to Tyler więc odwróciłam się i zobaczyłam nieznajomego chłopaka,   na jego widok zaparło mi dech w piersi co może wydać się tandetne , ale no błagam . Chyba każdy by tak zareagował.
Kasztanowe zmierzwione włosy , intensywne ciemne brwi, piwno zielone oczy, piękne kości policzkowe, i idealne malinowe usta.
Do tego dochodziła jego muskulatura i tatuaże na ręce. Niebo.
-Zatańczysz?!- w tym hałasie właściwie tego nie usłyszałam ale wyczytałam z ruchu jego warg i skinęłam głową.
Czułam alkohol buzujący w moich żyłach i poddałam się temu. Ręce chłopaka, którego imienia nie znałam błądzily po mojej talii. Nie widziałam nic oprócz jego skupionego na mnie wzroku .. w pewnym momencie zaczęliśmy się do siebie zbliżać, i zapomniałam o całym Bożym  świecie dopóki nasze usta się nie musnęły

 w pewnym momencie zaczęliśmy się do siebie zbliżać, i zapomniałam o całym Bożym  świecie dopóki nasze usta się nie musnęły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I WANT YOUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz