Dla mnie bomba

305 20 4
                                    

Obudziły mnie promienia słońca padające na moją twarz . Przetarłam oczy i sięgnęłam po telefon , zegarek wskazywał 8:47 . Trochę wcześnie jak na sobotę ale miałam wyjątkową energię więc wstałam z łóżka i stwierdziłam że pójdę pobiegać, wskoczyłam w czarny dres a włosy związałam w kucyk. Umyłam twarz i zęby po czym zbiegłam na dół , z lodówki wyjęłam butelkę wody i wyszłam . Biegałam pomiędzy uliczkami napawając się cudowną pogodą, po godzinie byłam z powrotem w domu cała mokra i wykończona .

- Cześć skarbie - przywitał mnie głos taty .

- Cześć tatuś - odpowiedziałam i ucałowałam go w policzek .

- Jak się biegało ?

- Super - odpowiedziałam z uśmiechem .

- to dobrze kochanie . Ja dziś mam spotkanie więc wrócę wczesnym wieczorem , bądźcie z Luckiem grzeczni - zaśmiał się tata .

- Oczywiście tato , ja lecę się umyć - tata skinął głową a ja poszłam do swojego pokoju .

Wziełam szybki prysznic , ubrałam się w krótkie jeansowe spodenki a do nich brazowy paseczek i koronkową bluzke która wciągnęłam w środek spodenek.

Zrobiłam makijaż i zeszłam do salonu aby obejrzeć mój ukochany serial 13 reasons why . Chciałam się spotkać z Davidem ale niestety był dziś umówiony z Theo więc postanowiłam nie zawracać mu głowy.
Byłam w połowie 3 odcinka gdy usłyszałam dzwonek do drzwi , ze zdziwieniem ruszyłam w ich kierunku , otworzyłam je i zdziwiłam się jeszcze bardziej bo nikogo tam nie było. Jedyne co znalazłam to goździka na wycieraczce z maleńka karteczką,

Bądź gotowa o 20,
Z

Okeeej ? Wcześniej byłam zdziwiona ale teraz jestem w totalnym szoku .
No bo wkoncu .. chłopak mnie całuje, nie odzywa się cały tydzień po czym podrzuca mi pod drzwi kwiatka z liścikiem? Czy ja gram w jakimś pieprzony filmie romantycznym?
Jednego jestem pewna .. jeśli Zac się pojawi to będzie musiał mi to jakoś wytłumaczyć .

Miałam jeszcze dwie godziny więc kontynuowalam ogladanie serialu , Stwierdziłam że nie będę się jakoś specjalnie stroic wiec zostałam tym co miałam na sobie , jedyne co zrobiłam to lekko zakrecilam włosy w miękkie fale .
Zbliżała się 20 i z każdą minutą coraz bardziej się stresowalam .
Po raz kolejny tego dnia usłyszałam dzwonek do drzwi , otworzyłam je i oczywiście ujrzałam Zaca, stal ze spuszczoną głową i rękoma w kieszeniach. Ubrany był w czarne spodnie , cząrną koszulkę i bluzę tego samego koloru , której kaptur miał na głowie.

Gdy zorientował się że już otworzyłam podniósł głowę i zeskanował moje ciało od stóp do głów , po chwili na jego twarz wpłynął uroczy zadziorny uśmiech.

- cześć piękna. - powiedział a ja poczułam że mam nogi jak z waty .

- Umm, hej Zac - odpowiedziałam nieśmiało spuszczając wzrok .

- to jak .. idziemy ? - spytał.

- Tak jasne , wezmę tylko torebkę.

- Poczekam w samochodzie - skinęłam głową i weszłam w głąb mieszkania, wziełam torebkę, telefon , klucze i wyszłam zamykając za sobą drzwi . Wsiadlam do jego auta którym był czarny lexus rx 350 , a wiedziałam to bo mój brat ciągle nawija o autach . Chłopak patrzył na mnie i się uśmiechal a ja czułam się zaklopotana.

- to .. - zaczęłam- gdzie my tak właściwie jedziemy ?

- zabieram Cie do mojego domu na domówkę- i znów ten zadziorny cwany uśmiech.

- oh .. - wydusiłam tylko . Cholera miałam tyle pytań do niego , ale teraz żadne nie wydawało mi się odpowiednie .. mam spytać czemu się wcześniej nie odezwał ? Co robił cały tydzień ? Weźmie mnie za jakąś wariatkę, w dodatku zdesperowaną. Tak więc oto siedziałam po cichu patrząc na okolice przez okno . Wjechalismy w jeszcze bogatsze dzielnice od mojej

I WANT YOUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz