Domówka, alkohol, Zac, pocałunek ..

243 20 38
                                    

Dedykowany NiewidzialnaPL :)

Obudził mnie nieznośny ból głowy. Rozglądałam się dookoła, wszędzie panował pólmrok za sprawą spuszczonych rolet , ale zaraz coś mi tu nie pasowało ..
Przecież ja nie mam rolet ..

Domówka, alkohol, Zac, pocałunek ..

- Oo nieee .. - mrunęłam sama do siebie. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał 6:32 , co oznaczało że prawdopodobnie wszyscy jeszcze spali i miałam szansę na ucieczkę dzięki czemu unikne wstydliwej konfrontacji z chłopakiem .
Szybko wyplątałam się z kołdry i wyskoczyłam z łóżka, zrobiłam dwa kroki i upadłam hukiem na coś miękkiego, a raczej na kogoś.

- Skarbie, mogłaś powiedzieć żebym do Ciebie przyszedł a nie się na mnie tak rzucasz z samego rana - wymruczał śmiejąc się nie kto inny jak Zac do mojego ucha . I naprawdę.. nigdy tak bardzo ne chciałam zapaść się pod ziemię, no tak to by było na tyle z mojej ucieczki .

- ja.. Umm.. przepraszam - powiedziałam pospiesznie wstając.

- a gdzie tak wcześnie uciekasz Lu ?- o nie, przecież nie mogłam mu powiedzieć że chciałam stąd jak najszybciej uciec .

- ja musze.. muszę do łazienki! - odpowiedziałam i szybko wyszłam z pokoju. Tak, to zdecydowanie wydawało się wiarygodne.
Gdy znalazłam się za drzwiami sypialni Zac'a powolnym krokiem poszłam do łazienki . Podeszłam do lustra i stwierdziłam że w sumie nie jest tak źle z twarzą, ale ubrania i włosy miałam całe wymiętolone,więc zabrałam je w kucyk na czubku głowy. Wziełam pastę która leżała na umywalce i wycisnelam odrobinę na palec aby przemyc żeby. Nienawidziłam posmaku w ustach który zostawal na drugi dzien po piciu alkoholu . Z resztą tak samo jak po piciu kawy herbaty i mleka, dlatego nigdy nie piłam tych rzeczy w publicznych miejscach.

Wyszłam z łazienki i nie wiedziałam co zrobić dalej. Wrócić do sypialni Zaca? Usłyszałam jakieś hałasy dochodzące z dołu więc tam poszlam .

- hejka, uszykowałam dla Ciebie tabletki przeciwbólowe i sok pomarańczowy, bo jeśli czujesz się tak jak ja to z pewnością ci się przydadzą.

- O Boże, dziękuje Ci Em. Czuję jakby miało mi rozsadzic głowę, o pragnieniu nie wspomnę - wzięłam dwie tabletki i populację sokiem przygotowanym przez dziewczynę. Znałam ja od wczoraj ale już wiedziałam że jest wspaniała dziewczyną .

- nie ma sprawy, zjesz coś? Chłopacy pewnie nie wstanę tak prędko więc narazie mogę przygotować coś dla nas hm ?

- Właściwie to jestem trochę głodna, ale czy Zac nie będzie mal nic przeciwko? - spytałam niepewnie bo nie chciałam żeby chłopak się wkurzył że się rządzimy czy coś.

- No coś Ty - odpowiedziała pewnie z uśmiechem - naleśniki czy kanapki ?

- Zdecydowanie kanapki - powiedziałam odwzajemniajac uśmiech. - pomoc Ci ?

- Nie trzeba

Siedzialam na krzesełku przy wyspie kuchennej i ją obserwowałam. Na Boga .. ona się ciągle uśmiechała, była pozytywna, energiczna, zabawna, i śliczna. Z pewnością chłopacy ustawiali sie do niej w kolejce.
Jakies 170 cm wzrostu , szczupła, niebieskie oczy, i sięgające do łopatek brązowe włosy. Do tego dochodził ten piękny uśmiech. Tylko pozazdrościć. Tak , jestem hetero .

 Tak , jestem hetero

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I WANT YOUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz