VI

127 13 2
                                    

Wstałam gdzieś koło godziny 7:35,poszłam do łazienki by się ubrać.Wzięłam dżinsy,czarną bokserkę,czerwoną koszulę w kratkę oraz glany,włosy spięłam w kitkę i zeszłam do kuchni gdzie przywitał mnie Diablo.

-Cześć grubasie!-powiedziałam głaszcząc psa za uchem

Nagle usłyszałam szmery naczyń.

"Aha..rodzice przyjechali.."

Gdy weszłam do kuchni,rodzice rozmawiali o czymś z Kamilem,nie zauważyli kiedy przyszłam

-Ekhem!

-O Elizo!-odezwała się mama

"Ta...oni zawsze uważali Kamila za wspaniałego chłopca,no po prostu istny anioł!"

-Kiedy przyjechaliście?-zapytałam nudnym głosem

-Niedawno..-odezwał się ojciec

Wzięłam szklankę z szafki i nalałam sobie soku pomarańczowego

-Nie będę wam przeszkadzać..

Wzięłam sok i wzięłam Diablo do mojego pokoju

-Co jest z Eliz?-zapytał Kamil

-Jest na nas zła dlatego że mieliśmy do niej żal jak się ubiera..-kobieta spojrzała na swojego męża

-No co?

Kiedy już byłam gotowa,wzięłam plecak i szłam do szkoły,nie chciałam ta iść,z dwóch powodów,pierwszy:Kastiel drugi:Kastiel

trzeci:Amber

ale jakoś to przeżyje! Chyba...

Przy bramie zaatakowała mnie Rozalia

-Hej!

-Cześć..

-Widziałaś już gazetę?

-Nie..i chyba nie chce...

-I tak Ci pokażę!

Rozalia dała mi gazetę,na pierwszej stronie byłam ja i Kastiel jak pozujemy i się całujemy oraz podpis "Nowa para Kastiel i Eliza"

No myślałam że mnie krew zaleje

-Gdzie jest Peggy?-zapytałam

-Eliza...nawet nie próbuj...-pogroziła mi palcem Kim

-Ale czemu? Czemu ja mam cierpieć?

-Oj nie marudź,ale przyznaj się...podoba Ci się Kastiel-odezwał się Alexy

-Że kurwa CO?! On ma kisiel zamiast mózgu...ty...ale mam przezwisko do niego!

Nagle usłyszałam piski dziewczyn znowu...odwróciłam się w tą stronę i zauważyłam Kastiela na motorze..wow jestem ciekawa kto mu dał prawo jazdy..

Był on zupełnie inaczej ubrany,czarna skórzana kurtka, biała koszulka czarna bluza,czarne podarte spodnie,glany oraz czarną czapkę.Szedł w naszą stronę

Szedł w naszą stronę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Rozalia help ;_;

Ona tylko się zaśmiała a ja spiorunowałam ja wzrokiem

-Cześć wszystkim,cześć piękna..-powiedział i cmoknął mnie w policzek.Dziewczyny zaczęły piszczeć

-A ty masz jakieś kurwa pozwolenie ode mnie?-powiedziałam krzyżując ręce na piersi

-Tak,od wczoraj..

-Tch! Pieprz się..

-Z tobą chętnie-posłał mi swój łobuzerski uśmiech

-O,tyle mam Ci do powiedzenia-pokazałam mu środkowy palec i poszłam do szkoły.Poszłam do mojej szafki by odłożyć nie potrzebne mi rzeczy,gdy nagle szafka z hukiem zatrzasnęła mi się przed twarzą.Spojrzałam na osobę,która to zrobiła,Amber po któż by inny -,-

-Czego?

-Odczep się od Kastielka on jest mój!

-Po pierwsze nie jesteśmy razem,a po drugie kto chciałby taką tapeciarę? tona tapety na mordzie i myślisz że jesteś fajna?

Blondi się zamachnęła i miała mi strzelić liścia,jednak ktoś ją zatrzymał

-Nie waż się jej uderzyć!-odezwał się Kastiel

-K-kassi?

-Nie mów tak kurwa do mnie i odpiernicz się od Elizy jasne?

-A-ale

Pomachałam jej

-UGH!!-poszła

-Po co mi pomagałeś Kisiel?

-Jak ty mnie nazwałaś?!

"UPS! zezłościł się!"

-Ki-siel powtórzyć?

-Pożałujesz!

Zaczęłam biec a on za mną,kuźwa co teraz? Wiem Lysander mnie uratuje.Tak jak myślałam siedział na ławce i pisał coś.

-Lysander!

-Hm? Eliza? Co się stało?

-Kryj mnie!! Kisiel mnie chce dorwać!

-??

-Kastiel..

-Ohh rozumiem..

Schowałam się za drzewem

-Cześć Lys nie widziałeś Eliz?!

-Nie,niestety nie widziałem..

-Ok,na razie!

Pobiegł do szkoły,mogłam wyjść z ukrycia

-Dzięki Lys!-powiedziałam i pocałowałam chłopka w policzek

-Emm..n-nie ma sprawy..-chłopak zaczerwienił się

Dopiero zdałam sobie sprawę co zrobiłam

-Dobra idę zapalić pa!

-Pa...

Biegłam na dach przy okazji uważając by nie wpaść na Kisiela.Gdy w końcu dotarłam zamknęłam drzwi,wyjęłam elektryka i zaczęłam palić.Nagle poczułam jak ktoś obejmuje mnie w pasie i zatyka usta,próbowałam się wyrwać na nic.Osoba ta przycisnęła mnie do ściany cały czas trzymając rękę na moich ustach

-I co teraz taka mądra nie jesteś?

"KURWA KASTIEL!"

-Ughm!

W końcu wziął rękę z moich ust

-Możesz mnie puścić!-zażądałam

-Nie,musisz ponieść karę...

Kastiel powoli zaczął się zbliżać do mnie,szybko odwróciłam głowę,jednak Kastiel nie pozwolił mi na to,chwycił mój podbródek i sprawił że patrzyłam na jego przepiękne szare oczy zaraz...WFT?!

-Przecież nie gryzę..

-No ja nie wiem..

Zbliżył się do mnie i pocałował


"ZNOWU!! Dlaczego ja tak się daje?!"

-Dlaczego udajesz? Przecież widać że Cię pociągam..

"O nie tym razem przesadził!"

Uderzyłam go kolanem w czułe miejsce,od razu zwijał się z bólu

-Odwal się ode mnie pedofilu!-krzyknęłam i pobiegłam

"Może Nataniel mi doradzi co mam zrobić"

Biegłam co sił do niego

My Love,My Live.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz