VII

125 14 3
                                    


Pobiegłam jak najszybciej do Nata i zatrzasnęłam drzwi

-Eliz? Coś się stało?

-Nie otwieraj tych drzwi za żadne skarby...

-Okej? Kogo wkurzyłaś?

-Kastiela..

-Oł...

-Ja nie dożyję jutra ..

-Spokojnie..

-O kurwa idzie tu!

Schowałam się za biurkiem Nata,na szczęście pajac tu nie zajrzał

-Dobra spierdalam...

-Uważaj żeby Cię nie dopadł..

-Ha..ha..

Otworzyłam drzwi i sprawdziłam czy nie ma Kisiela,teren czysty więc mogę uciekać..

Postanowiłam schować się w szatni w hali sportowej..wiem,wiem ale nie miałam pomysłu gdzie się schować.Usiadłam na jednej z ławek i zaczęłam przeglądać telefon,3 wiadomości od Rozy

Od Roza :*

Hej,gdzie ty jesteś?

Do Roza :*

Chowam się przed Kiślem -.-

Od Roza :*

xD Coś mu zrobiła ?

Do Roza :*

Wkurzyłam go..

Nagle usłyszałam że ktoś wchodzi do szatni

-Kurwa..

Schowałam się do jednej z szafek,okazało się to słuszne bo to był Kastiel,nie wiedziałby że tu jestem gdyby nie przyszło mi powiadomienie..Drzwi od szafki otwarły się z hukiem,tak samo jak ja zostałam wyciągnięta z hukiem i przyciśnięta do szafek

-Cześć Kastiel co tam hehe...

Spojrzał na mnie z chęcią mordu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spojrzał na mnie z chęcią mordu..dobra...zaczynam się go bać...

-Zapłacisz mi za to...

-Sorry za to! Nie chciałam! Nie rób mi krzywdy!-krzyczałam

-Za to co mi zrobiłaś zostaniesz moją dziewczyną-uśmiechnął się szyderczo

Kurwa co?! Chyba go pojebało!...ale nic więcej nie mogę zrobić..

-Dobra...

Uśmiechnął się i pocałował mnie,chwycił mnie za rękę i wyszliśmy z hali,jak na złość musiała być dłuższa przerwa,dziewczyny widząc nas spiorunowały mnie wzrokiem a o Amber nie wspomnę.Poszliśmy do naszej grupki gdzie jak nas dziewczyny zobaczyły piszczeć

-Moje kurwa uszy...

-Dlaczego ja nic nie wiem?-zapytała Rozalia

-Pytaj się jego-wskazałam na chłopaka i poszłam usiąść na ławce i przeglądałam Fb,nagle usłyszałam głośne krzyki dziewczyn,podniosłam głowę w górę i ujżałam jego...

Podeszłam jak najszybciej do Rozali i Alexego

-Roza..to on..-powiedziałam

-To ten dupek?!-powiedział zły Alexy

Czułam jak łzy mi lecą,choć jestem twardą dziewczyną i pozbawioną uczuć,to kiedy ujżałam go wszystko powróciło,miłość,zranione serce, poniżanie.Zaczęłam się trząść,co moi przyjaciele zauważyli

-Ej El co jest?-zapytał Kastiel

Nie powiedziałam nic tylko przytuliłam się do Rozali

-Ten chłopak to Ruki..Był pierwszą miłością Eliz,ale ona dowiedziała się że jest z Debrą i zrobił to wszystko by ją poniżyć..

Zaczęłam płakać jak małe dziecko,te czasy były dla mnie bardzo trudne..miałam wtedy depresję i cieł....zresztą nie ważne

-Zajebię go!-wydarł się Kastiel i poszedł do Rukiego,Roza,Iris,Viola i Alexy próbowali mnie pocieszyć

-Cii,Eliz wszystko ok...

Kastiel podszedł to Rukiego i przygwoździł go do muru

-Ej! Koleś co jest!

-Fajnie było się bawić Elizą?!-krzyknął

-Co?! Kim ty do diabła jesteś?

-Jej chłopakiem!

Kastiel chciał mu przywalić,ale zatrzymałam go

-Kastiel przestań!-krzyknęłam i chwyciłam go za rękę

Chłopak spojrzał na mnie i puścił Rukiego

-A ty..jesteś dupkiem..-powiedziałam do chłopaka i poszłam z Kastielem do reszty

-Eliz,nie płakuniaj bo mi się chce płakać..-powiedziała Rozalia i przytuliła mnie

-Nienawidzę go..nienawidzę jej..Kurwa nienawidzę ich!

Rozalia i reszta poszła a ja zostałam sama z Kastielem

Usiadłam pod drzewem a głowę schowałam w rękach..

Kastiel położył dłoń na moim ramienuiu,spojrzałam na niego i rzuciłam mu się w ramiona,nie obchodziło mnie teraz nic chciałam się poprostu do kogoś mocno przytulić

-Nie płacz,ten skurwesyn nie jest tego wart..

-On...przez niego miałam depresję i....-Nie chciałam mu tego mówić,przeszłość była bardzo tragiczna dla mnie

-I co?

-Cięłam się...-wyznałam mu,pokazałam mu rękę na której miałam pełno ślad po cięciach

-Zajebię skurwiela...

-Nie ma sensu...-powiedziałam i oparłam się o ramię Kastiela

Nie zauważyłam kiedy zasnęłam

*Kastiel*

Eliz zasnęła..wziąłem ją na ręce i zaniosłem do swojego domu.Będąc już przy wejściu,nogą otwarłem drzwi w których przywitał mnie mój przyjaciel-Demon

Położyłem ją na łóżku i przykryłem ją kocem.Wyglądała tak słodko...zaraz..Co kurwa?Poszedłem do łazienki,gdzie wziąłem szybki prysznic,ubrałem spodnie od piżamy,a bluzki nie ubierałem bo stwierdziłem "Po co?"

Położyłem się koło dziewczyny,która wtuliła się we mnie,musnąłem jej usta i przytuliłem ją..

My Love,My Live.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz