ROZDZIAŁ 3

7.3K 189 23
                                    


Justin's POV:

Kiedy zamknąłem drzwi od mojego pokoju, w którym znajdowała się Lea, zszedłem na dół. Wziąłem z lodówki zimnego energetyka i poszedłem do salonu. Rozsiadłem się wygodnie na kanapie, po czym włączyłem telewizje. Leciałem po kanałach, aż w końcu znalazłem coś dla siebie. Tak na prawdę, to niezbyt poświęcałem swoją uwagę na to co oglądam, cała moja uwaga była przeznaczona w tym momencie na Leę. Dziewczyna jest ładna i taka niewinna. I w dodatku zupełnie bezbronna. Uśmiechnąłem się sam do siebie na tą myśl. A co najważniejsze, teraz należy do mnie. Lepiej żeby była grzeczna. Nie lubię pyskatych smarkul. Nie wygląda na taką, ale nie można oceniać po wyglądzie. Ma się mnie słuchać. Robić wszystko co zechcę, po to tu jest. Dla mnie. Wytresuję ją porządnie. Mam na to dobry materiał.

-Justin, idziemy na imprezę!- Nathan krzyknął z drugiego pokoju.

-Szerokiej drogi- powiedziałem od niechcenia i wziąłem kolejny łyk. Po chwili usłyszałem kroki idące w moją stronę.

-Bieber..Nie idziesz z nami?- Prychnąłem.

-Mam na głowie niunię, którą żeś sam mi kurwa załatwił. A ty oczy robisz wielkie, że nie idę. To jest chyba logiczne.- Zaśmiałem się z jego braku myślenia.

-A co za problem? Parę godzin to nie problem. Sama sobie poradzi.- Pokiwałem głową na nie z kpiną wymalowaną na twarzy.

-Nie nie nie... Bawcie się dobrze. Tylko mi tu jakiś dziwek nie sprowadzać.- Powiedziałem dopijając napój do końca. Chłopaki zaśmiali się, po czym wyszli z domu. Postanowiłem zajrzeć do Lei.

Wyrzuciłem pustą butelkę do kosza, po czym poszedłem na górę. W drodze wyjąłem klucz do pokoju z mojej tylnej kieszeni i po cichu otworzyłem drzwi. Zauważyłem Leę na środku łóżka. Jej ciało było bardzo skulone. Podszedłem bliżej, po czym jak najciszej usiadłem koło niej i zobaczyłem po części mokrą poduszkę. Mogę wywnioskować, że to od łez, gdyż jej policzki były wilgotne, a rzęsy posklejane i mokre. Spała tak spokojnie. Jej blond włosy opadały delikatnie na jej słodkie usta, a dłonie miała ułożone pod głową. Koc, którym ją wcześniej przykryłem, trzymała kurczowo między nogami i rękoma. W połowie była odkryta. Dzięki temu mogłem zobaczyć jej wąziutką talię i większość uda. Miała zwiewną jasnoniebieską sukienkę, a na nogach jedynie białe skarpetki. Jej skóra miała ładny kolor i nie mogąc już dłużej czekać, delikatnie przejechałem po jej udzie opuszkami palców. To musiało ją załaskotać, ponieważ na jej twarzy wymalował się grymas i poruszyła niespokojnie nogą. Uśmiechnąłem się lekko, ale to co zrobiła, wcale nie zniechęciło mnie do dalszych działań. Zacząłem sunąć palcem po jej ręce. Ponownie na jej twarzy wymalował się grymas. Przejechałem palcem po policzku dziewczyny, ale tym razem zero reakcji. Kontynuowałem swoje ruchy dopóki nie otworzyła delikatnie swoich oczu. Najpierw spojrzała na moją rękę, a potem na mnie. Natychmiast się odsunęła, po czym zaczęła się patrzeć na mnie swoimi dużymi od strachu oczami, a jej ciało zaczęło się trząść. Wysunąłem do niej rękę, a ona na nią jedynie spojrzała.

-Chodź tu skarbie.- Powiedziałem do niej spokojnym i opanowanym tonem, ale ona nawet nie mrugnęła. -No dalej...Chodź- uśmiechnąłem się lekko, w celu uspokojenia jej. Zamiast wykonać moje polecenie, tylko podkurczyła bardziej nogi do swojej klatki piersiowej, o ite to w ogóle było jeszcze możliwe. Pokręciłem przecząco głową z rezygnacją, po czym sięgnąłem za jej kostki i mimo sprzeciwu przyciągnąłem ją do siebie.

-Nie!- pisnęła z przerażeniem.

-Shhh...- uciszyłem ją cicho i zamknąłem w stalowym uścisku. Spuściła głowę w dół i nie wykonywała żadnego ruchu. -Musimy sobie coś wyjaśnić. Jeśli coś do ciebie mówię to masz robić to co karzę.- Skarciłem ją, po czym zacząłem odsuwać suwak od jej sukienki. Reakcja była natychmiastowa. Zaczęła odciągać od siebie moje ręce, po czym złapała się solidnie sukienki w celu uniemożliwienia zdjęcia jej. Na moment odsunąłem rękę. Mój wyraz twarzy stał się surowszy niż był parę sekund temu. -Weź te rączki bo coś im się stanie niepotrzebnego. Zamierzam cię teraz wykąpać i nie mam zamiaru kąpać cię w tej kiecce.- Po jej ciele przeszedł dreszcz.

Kidnapped for Him [JB] (Porwana dla niego)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz