Lea's POV:
Wchodząc do drewnianego domku rozmyślałam nad słowami dziewczyny.
Czy ja zrobiłam coś nie tak? Obraziłam ją przypadkowo?
Usiadłam w kuchni przy stole i pochłonięta myślami zaczęłam zdzierać lakier z paznokci. Na dodatek wiedziałam, że już zbliża się ból brzucha, co tylko piętnowało moje przygnębienie. Chwyciłam stojącą na stole szklankę z wodą i zaczęłam upijać jej zawartość. Nie dbałam w tym momencie czy Justin tą wodę pił czy nie. Cały czas słyszałam słowa dziewczyny w mojej głowie.
"Myślisz, że jesteś lepsza? Zniszczę Cię suko. Możesz być tego pewna."
Moje myśli przerwał charakterystyczny głos otwieranych drzwi. Patrzyłam na pustą szklankę, którą miałam w dłoniach i usłyszałam jak ktoś zatrzymuje się za moimi plecami, stojąc w drzwiach. Nie odwróciłam się nawet.
-Jeżeli chcesz, możemy wrócić już dziś. -Justin powiedział, a ja mogłam się domyślać, że wie o co chodzi. Powrót do tego domu niewiele by zmienił. Ta myśl też mnie przybiła.
Chcę wrócić do swojego domu. Do rodziny.
Oczy mi się zaszkliły i zaczęłam szybciej mrugać. Chciałabym coś namalować... Zająć czymś myśli.
-Chyba chcę. -Powiedziałam i wstałam od stołu. Wsunęłam krzesło i przeszłam pod ręką Justina, którą się podpierał o framugę, jednocześnie zagradzając przejście. Doszłam do saloniku, do walizki i otworzyłam ją. Justin ponownie podążył za mną.
-Zostaw Lea, ja to zrobię. -Spojrzałam na niego i przytaknęłam głową. Usiadłam na łóżku i pomyślałam, że chciałabym jeszcze raz znaleźć się na tej łące.
-Czy mogę wyjść? -Zapytałam nie wyrażając żadnych emocji. Justin odwrócił się do mnie i popatrzył na mnie wnikliwie, jakby próbując odczytać co chodzi mi po głowie.
-Możesz, tylko nie za długo. -Bez słowa odwróciłam się, założyłam japonki i wyszłam na zewnątrz.
Justin's POV:
Spakowałem nasze rzeczy i pożegnałem się ze wszystkimi. Wiedząc, że Lea jest nie w humorze powiedziałem Melanie, która chciała się z nią jeszcze zobaczyć, żeby po prostu niedługo nas odwiedziła. Kiedy już miałem iść po Leę, zauważyłem jak ktoś z drugiej strony pociąga za klamkę. Uśmiechnąłem się do zamyślonej blondynki.
-Gotowa? -Zapytałem nie spuszczając z niej wzroku. Kiwnęła głową, a ja podałem jej torebkę. Wziąłem nasze walizki, uprzednio zostawiając kluczyki od drewnianego domku na specjalnym haczyku, po czym wyszliśmy. Samochód stał za domkiem i Lea od razu wsiadła na miejsce pasażera, zabierając ze sobą poduszkę, kiedy ja podszedłem do bagażnika, aby schować wszystkie rzeczy. Wykonałem czynność i zająłem miejsce kierowcy. Włożyłem kluczyki do stacyjki i zapiąłem pas. Odpaliłem samochód, po czym szybko zerknąłem na Leę, która już przygotowywała się do snu. Odwróciłem spojrzenie, po czym natychmiast powróciłem wzrokiem na zapięcie od pasa w fotelu dziewczyny.
-Pas mała. -Napomniałem ją.
-Chcę spać. -Mruknęła i nawet nie kiwnęła palcem. Próbowałem zachować spokój, co łatwe w tym momencie nie było. Odpiąłem swój pas, po to aby zapiąć jej, po czym ponownie zapiąłem swój pas. Wyjechaliśmy na dróżkę i powoli miejsce, w którym spędziliśmy ostatnie dni zaczęło znikać z naszego pola widzenia.
CZYTASZ
Kidnapped for Him [JB] (Porwana dla niego)
FanficNazywam się Lea Rose... Oto moja historia. #1 W Ucieczka - 23.01.2024 #1 W Porwanie - 07.12.2018 #1 W JB -05.07.2018 (ponad miesiąc) -13.09.2018 ... #1 W Justinbieber -16.07.2018 (ponad miesiąc) 04.12.2023 - ... #1 W Emocje -15.04.2019 #1 W Thriller...