Rozdział 16

446 33 1
                                    

Poszłam po kawę, a gdy wróciłam opuszczali gabinet. 

Hah. Teraz trzeba się wytłumaczyć.

Napotkałam na wzrok Erwina, był już spokojny, a najgorsze jest to, że skubaniec jest przebiegły. Wkurwia się tylko kiedy Krukowi udaje się zwiać. Pożegnałam się skinieniem głowy i oparłam o biurko, żeby dopić kawę. 

Pewnie Levi odprowadzi ich do wyjścia, więc mam chwilę dla siebie. 

Po chwili z gabinetu wyszła Mei – sprzątaczka, z którą wcześniej rozmawiałam.

-Następnym razem uważaj bardziej.

-Zapamiętam. Dzięki.

Odchodziła, ale na moje słowa stanęła jak wryta.

-Czekaj. Ty mi podziękowałaś? Masz gorączkę?

-I bądź tu miłym dla innych, nie martw się to się więcej nie powtórzy.

-Gdybyś częściej była miła, miałabyś przyjaciół.

-Nie potrzebuje ich.

-Każdy potrzebuje.

Odeszła. Zaczęłam myśleć nad tym co powiedziała. 

Może ma rację? 

Nie miałam czasu na dalsze zastanowienia, ponieważ wrócił Levi. Pokazał mi, żebym weszła za nim do gabinetu.

-Znowu coś odpierdalasz. - było to bardziej stwierdzenie, niż pytanie.

-Sorry, ale nie sądziłam, że zastanę tu tak wielkiego chłopa. I przepraszam za zniszczone filiżanki.

-Czemu zmieniły ci się oczy?

-Nie chcę o tym mówić. Jako rekompensatę za to śniadanie, zabiorę cię w moje ukochane miejsce.

Zaczął się zastanawiać, a po chwili kiwnął głową.

-Zgadzam się.

-Dobra to po pracy. Masz dla mnie coś jeszcze do roboty czy mogę wyjść wcześniej? Obiecałam Ayu, że odbiorę ją ze szkoły.

-Obiecałaś jej nie mając pewności, że cię puszczę?

-Przecież miałam pewność, że mnie puścisz. - uśmiechnęłam się, a on zmarszczył brwi. Westchnął.

-Możesz wyjść, ale się nie przyzwyczajaj. - Mam deja vu.

-Dziękuję.- wychyliłam się przez biurko i cmoknęłam go w policzek. Gdy do mnie dotarło co zrobiłam, oblałam się rumieńcem i wybiegłam z biura krzycząc "cześć".

-Gdzie się wybierasz?- Rita złapała mnie przy recepcji. 

Czy ja mogę nie oglądać twojej parszywej gęby przez jeden dzień.

-Nie twoja sprawa.-wyszłam na parking.

-Gadaj, bo powiem Levi'owi, że uciekłaś z roboty.

-Jadę się przygotować na namiętną noc w jego objęciach. - rzuciłam pierwsze co mi przyszło do głowy. Zadziałało. Stanęła jak wryta. - Tylko mu o tym nie mów. To ma być niespodzianka. - przyłożyłam palec do ust i puściłam jej oczko.

Wsiadłam na motor i pojechałam w stronę gimnazjum.


Levi


Chwilę po tym jak Akira wyszła do mojego gabinetu w szalonym pędzie wpadła Rita. Włosy odstawały jej w każdą stronę. 

Nasza historia-SnK [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz