Poszłam po kawę, a gdy wróciłam opuszczali gabinet.
Hah. Teraz trzeba się wytłumaczyć.
Napotkałam na wzrok Erwina, był już spokojny, a najgorsze jest to, że skubaniec jest przebiegły. Wkurwia się tylko kiedy Krukowi udaje się zwiać. Pożegnałam się skinieniem głowy i oparłam o biurko, żeby dopić kawę.
Pewnie Levi odprowadzi ich do wyjścia, więc mam chwilę dla siebie.
Po chwili z gabinetu wyszła Mei – sprzątaczka, z którą wcześniej rozmawiałam.
-Następnym razem uważaj bardziej.
-Zapamiętam. Dzięki.
Odchodziła, ale na moje słowa stanęła jak wryta.
-Czekaj. Ty mi podziękowałaś? Masz gorączkę?
-I bądź tu miłym dla innych, nie martw się to się więcej nie powtórzy.
-Gdybyś częściej była miła, miałabyś przyjaciół.
-Nie potrzebuje ich.
-Każdy potrzebuje.
Odeszła. Zaczęłam myśleć nad tym co powiedziała.
Może ma rację?
Nie miałam czasu na dalsze zastanowienia, ponieważ wrócił Levi. Pokazał mi, żebym weszła za nim do gabinetu.
-Znowu coś odpierdalasz. - było to bardziej stwierdzenie, niż pytanie.
-Sorry, ale nie sądziłam, że zastanę tu tak wielkiego chłopa. I przepraszam za zniszczone filiżanki.
-Czemu zmieniły ci się oczy?
-Nie chcę o tym mówić. Jako rekompensatę za to śniadanie, zabiorę cię w moje ukochane miejsce.
Zaczął się zastanawiać, a po chwili kiwnął głową.
-Zgadzam się.
-Dobra to po pracy. Masz dla mnie coś jeszcze do roboty czy mogę wyjść wcześniej? Obiecałam Ayu, że odbiorę ją ze szkoły.
-Obiecałaś jej nie mając pewności, że cię puszczę?
-Przecież miałam pewność, że mnie puścisz. - uśmiechnęłam się, a on zmarszczył brwi. Westchnął.
-Możesz wyjść, ale się nie przyzwyczajaj. - Mam deja vu.
-Dziękuję.- wychyliłam się przez biurko i cmoknęłam go w policzek. Gdy do mnie dotarło co zrobiłam, oblałam się rumieńcem i wybiegłam z biura krzycząc "cześć".
-Gdzie się wybierasz?- Rita złapała mnie przy recepcji.
Czy ja mogę nie oglądać twojej parszywej gęby przez jeden dzień.
-Nie twoja sprawa.-wyszłam na parking.
-Gadaj, bo powiem Levi'owi, że uciekłaś z roboty.
-Jadę się przygotować na namiętną noc w jego objęciach. - rzuciłam pierwsze co mi przyszło do głowy. Zadziałało. Stanęła jak wryta. - Tylko mu o tym nie mów. To ma być niespodzianka. - przyłożyłam palec do ust i puściłam jej oczko.
Wsiadłam na motor i pojechałam w stronę gimnazjum.
Levi
Chwilę po tym jak Akira wyszła do mojego gabinetu w szalonym pędzie wpadła Rita. Włosy odstawały jej w każdą stronę.
CZYTASZ
Nasza historia-SnK [PL]
FanficOto historia mojego życia. Nazywam się Akira. Moje życie nigdy nie miało sensu, aż poznałam pewnego, wyjątkowego mężczyznę. Zmienił mnie, a ja jego. Odkąd go spotkałam nic nie było takie samo. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Momentami sceny nie dla osób...