13.

1.2K 128 17
                                    

Grace spoczywa na kolanach Tony'ego. Jego dłonie gładzą jej rude włosy, a ich usta są złączone. Całują się z ogromną namiętnością.

Ten widok całkowicie łamie serce Elaine. Widzisz to po jej oczach, wyrazie twarzy. Dziewczyna wybucha głośnym płaczem, tym samym zwracając na siebie uwagę. Wszystkie pary oczu skierowane są na nią. Nawet byłego chłopaka i byłej przyjaciółki. Grace zaczyna gestykulować. Gwałtownie wstaje i podbiega do czarnowłosej. Stara się jej to wszystko wyjaśnić. Elaine jednak nie słucha. Patrzy tylko na Anthony'ego i z niedowierzaniem kręci głową. Mina chłopaka jest jednoznaczna. Raczej nie żałuje, tego co zrobił.

— Tony... Dlaczego? — pyta cicho dziewczyna, wymijając Grace. — Proszę, powiedz mi.

— Kiedyś ci mówiłem, że trzeba cieszyć się z życia i nie można być uwięzionym w jednym i tym samym rytuale. Moja przygoda z tobą trwała już zdecydowanie za długo i postanowiłem zamienić cię na nowszy model.

Nowszy model? Czy ten chłopak do reszty zwariował? Jesteś wściekły. Chyba nawet bardziej wściekły niż sama Elaine.

Dlaczego zachowanie tego chłopaka tak nagle się zmieniło? Czy chodzi o tę sprawę z Jessicą? Chociaż... Przecież to filozofia Tony'ego. On żyje w taki sposób. Przed chwilą to potwierdził. Znowu nic nie rozumiesz. To już stało się czymś normalnym.

— Anthony, ale ja cię kocham — wyznaje cicho dziewczyna, powstrzymując płacz.

— To nie ma znaczenia, Elaine. Mówiłem, że ja żyję wedle innych zasad. Musisz o mnie zapomnieć — stwierdza obojętnie chłopak, wyciągając z kieszeni papierosa.

— Pojawiłeś się w moim życiu i wywróciłeś je do góry nogami. Zmieniłeś mnie, a teraz już ci się znudziłam, więc mnie zostawiasz? Tak?

— W rzeczy samej — mówi, odpalając papierosa. — Nauczyłem cię nowych rzeczy, powinnaś być mi wdzięczna.

— Jedyne co zrobiłeś, to złamałeś mi serce ty jebany gnoju!

Po tych słowach czarnowłosa uderza swojego byłego z całej siły w twarz. Wszyscy milkną i patrzą na sytuację z przerażeniem. Tony zamiera w bezruchu.

Elaine wybiega z budynku. Nikt nie rusza za nią. Oprócz ciebie rzecz jasna.

Na ulicach panuje mrok. Jest środek nocy, a zapłakana dziewczyna krąży po śpiącym mieście. Elaine cierpi. Ogromnie cierpi.

Dziewczyna obejmuje się ramionami. Jest chłodno. Łzy potokami spływają po jej policzkach, a razem z nimi makijaż. Dobrze, że jest ciemno.

Po kilkunastu minutach docierasz do domu Elaine. Całe szczęście, że po drodze nie spotkało jej nic złego. Już wystarczająco się dzisiaj nacierpiała.

Czarnowłosa otwiera z hukiem drzwi do domu. W przedpokoju od razu pojawia się jej matka.

— Gdzie ty się szwendasz o tej porze? A jak ty w ogóle wyglądasz? Elaine, co się dzieje? — Matka dziewczyny jest jednocześnie zmartwiona i zdenerwowana.

— I teraz cię niby obchodzę, tak? Nigdy cię nie obchodziłam. Mój widok przypomina ci o tym, co ci zrobili. Brzydzisz się mnie. Wychowujesz mnie tylko dlatego, że musisz. Jesteś zwykłą suką, która martwi się tylko i wyłącznie o siebie. Twoje niespełnione ambicje przeszły na mnie.

Matka Elaine nie wiele myśląc, uderza ją w twarz. Słowa córki ogromnie ją zabolały. Kobieta ledwo powstrzymuje łzy. Stara się być poważna.

— Nienawidzę cię! Nienawidzę całego tego pieprzonego życia! — krzyczy czarnowłosa i biegnie na górę.

Matka z poczuciem winy rusza za nią. Ty również.

— Elaine, przepraszam. Ja naprawdę nie chciałam. Słyszysz?

— Dobrze wiem, że chciałaś. Przede mną nie musisz udawać.

Po tych słowach drzwi od jej pokoju zatrzaskują się z hukiem. Elaine rzuca się na łóżko i chowa twarz w poduszkę.

Nie możesz jej pomóc, choć bardzo tego chcesz. Nawet nie możesz jej przytulić ani pocieszyć. W końcu jesteś tylko czymś w rodzaju ducha, który śledzi jej całe walące się życie. Teraz już wiesz, że nie jest to łatwe. Patrzenie na ból drugiego człowieka nigdy nie jest łatwe. Większość osób odczuwa wtedy coś w rodzaju wyrzutów sumienia. A jak jest z Anthonym? A Grace? Jessicą? Panią Green? Czy oni chociaż trochę żałują swoich decyzji, które coraz bardziej pogrążają Elaine?

People Are Monsters [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz