Świat wokół ciebie wiruje. Obrazy zmieniają się z szybkością światła. Kiedy w końcu to wszystko ustaje, stwierdzasz, że ponownie znajdujesz się w pokoju czarnowłosej.
Elaine siedzi skulona w rogu pokoju. Podchodzisz bliżej. Wtedy zauważasz, że z jej nadgarstków sączy się krew, a w jednej dłoni spoczywa żyletka.
Czarnowłosa płacze i mówi sama do siebie pod nosem. Widać, że jest na skraju załamania.— Dlaczego wszyscy mają mnie gdzieś? Dlaczego Anthony mnie zdradził? Dlaczego Grace jest fałszywa? Dlaczego Jessica rozesłała ten pieprzony filmik? Dlaczego jestem owocem gwałtu i niechcianym dzieckiem? Co ja takiego zrobiłam?
Patrzysz na to wszystko zszokowany. Elaine w takiej postaci jeszcze nie widziałeś. Współczujesz jej z całego serca, ale czy to współczucie jej coś da? Czy zmniejszy ból, jaki teraz przeżywa? Sam odpowiedz sobie na to pytanie.
Elaine podnosi się z podłogi i staje na środku pomieszczenia. Następnie z utęsknieniem spogląda w górę.
— Czy tam na górze ktoś w ogóle jest? Czy jest ktoś, komu naprawdę na mnie zależy?
Dziewczyna opuszcza głowę i po chwili osuwa się na kolana. Po jej policzkach po raz kolejny zaczynają spływać łzy.
Nagle drzwi od pokoju delikatnie się otwierają. Pojawia się w nich pani Green, która trzyma w rękach tacę z jedzeniem.
— Przyniosłam ci kolację — oznajmia obojętnie, kładąc pokarm na szafkę. Kobieta nawet nie zauważa stanu córki. Nawet na nią nie patrzy. — A oprócz tego przyszła do ciebie koleżanka. Pomyślałam, że jej towarzystwo może ci się przydać.
Czarnowłosa podnosi głowę do góry i spogląda z zaciekawieniem w stronę drzwi. Ty robisz to samo.
Do pokoju wchodzi Jessica. Tak, ta Jessica.
— Cześć — mówi, uśmiechając się lekko.
— Nie chcę jej widzieć. Niech stąd wyjdzie — warczy Elaine w stronę matki, całkowicie ignorując siostrę Tony'ego.
— Elaine, proszę — mówi błagalnie Jessica.
Dziewczyna wzdycha ciężko, a jej matka w pośpiechu opuszcza pokój. Olała jej prośbę całkowicie. W końcu u niej to takie typowe.
Jessica z pewnością siebie siada koło Elaine. Czarnowłosa w pośpiechu zakrywa swoje nadgarstki długimi włosami. Jessica na szczęście nic nie zauważa.
— Elaine, ja wiem, że jest ci teraz ciężko, po tym, co zrobili Anthony i Grace, ale pamiętaj, że masz jeszcze mnie. Ja ci pomogę się pozbierać.
— Gówno prawda — warczy Elaine. — Tony to twój brat. Zawsze będziesz stała po jego stronie. Nawet jeżeli popełniłby najgorszą zbrodnię.
— Jest moim bratem, ale to, co zrobił to totalne świństwo. Nie mogę tego tolerować. Jestem po twojej stronie i pomogę ci. Pamiętaj Elaine, nie jesteś sama.
— Nie wiem, czy powinnam ci ufać — stwierdza podejrzliwie czarnowłosa, spoglądając krzywo na dziewczynę.
— Ale chociaż spróbuj. Proszę.
Rozmowę przerywa pukanie, ale nie w drzwi, a w okno. Jessica rusza sprawdzić co się dzieje. Ty idziesz za nią.
Świetnie. Jeszcze jego tutaj brakowało.
— Cholera — mówi Jessica, kręcąc głową z niedowierzaniem.
— Co jest?
— Tony tu przyszedł. Ja się nim zajmę, a ty wyjdź na chwilę.
Elaine spogląda na koleżankę podejrzliwie.
— No dawaj — powtarza zachęcająco.
Czarnowłosa w końcu opuszcza pomieszczenie. Nie idziesz za nią. Wolisz zostać tutaj, ponieważ zapowiada się naprawdę ciekawe widowisko.
Jessica otwiera okno, a Anthony wskakuje do pomieszczenia.
— Co ty wyprawiasz?! Nasza umowa była inna! — krzyczy na niego siostra.
— Właśnie. Skoro była inna, to co ty tu robisz, hę?
Oboje wzdychają ciężko.
— Dobra. Więc ja przyszedłem tu po to, aby ją przeprosić i raz na zawsze to zakończyć. Tak jak chciałaś. Teraz twoja kolej. Dlaczego tu jesteś?
— Ja chcę nadal się z nią przyjaźnić — mówi radośnie Jessica.
— Przecież jej nienawidzisz!
— Właśnie o to chodzi — śmieje się dziewczyna.
— Jess, umawialiśmy się inaczej, do cholery! Miałaś dać jej spokój i o niczym nie mówić. To przecież kompletnie by ją załamało.
— Nic jej nie powiem, frajerze. Po prostu pobawię się trochę jej kosztem.
Chłopak jest załamany. Widzisz to po jego twarzy i gestykulacji.
— Jessica, proszę cię...
— Ja też prosiłam. I to wiele razy, ale ty miałeś mnie gdzieś, więc teraz kolej na mnie, braciszku.
Boże, co oni takiego zrobili? Co ukrywają? Jest coraz gorzej. Jessica i Anthony raczej nie ukryją tego swojego sekretu. W końcu prawda zawsze wychodzi na jaw.
***
Małymi kroczkami zbliżamy się do końca historii czarnowłosej 😊
![](https://img.wattpad.com/cover/105644728-288-k237951.jpg)
CZYTASZ
People Are Monsters [ZAKOŃCZONE]
Historia Corta"- Nie widzisz, na co oni sobie pozwalają? Mieli jej nie tykać. Mówiłem, że jest nowa. Zaraz im pokażę... - Tony, przecież to laska, jak każda inna. Ile już takich miałeś? Zachowujesz się, jakbyś był zazdrosny. Daj się dziewczynie wybawić - mówi do...