Miejsce zmienia się po raz kolejny. Teraz również znajdujesz się w domu, ale kogoś innego.
Stoisz na środku ciemnego pomieszczenia. Rozglądasz się dookoła. Wygląda ci to na salon. Dziwnie ciemny salon.
Po chwili słyszysz chichoty z innego pokoju. Od razu tam ruszasz. Widzisz roześmianą Elaine, a tuż obok niej Anthony'ego.
Czarnowłosa jest pomalowana. Jej usta są pokryte czerwoną szminką. Rzęsy poprawione są tuszem, a na powiekach widnieje czarna kreska.
— Wyglądasz naprawdę pięknie. Jessica wykonała kawał dobrej roboty — komplementuje ją Anthony, na co dziewczyna uśmiecha się lekko i rumieni.
— Wiedziałam, że ci się spodoba — śmieje się blondynka stojąca w progu.
Już na pierwszy rzut oka nie widzisz w niej nic dobrego. Sztuczne usta, sztuczne policzki. To wszystko wręcz od niej odpycha.
— A teraz wybierz coś do ubrania — mówi przyjaźnie Jessica, rzucając na łóżko stertę ubrań. — Ja na twoim miejscu ubrałabym tę czarną mini i obcisłą, czerwoną bluzkę na ramiączkach. Jesteś szczupła. Masz niezłą figurę. Podkreśl to! Możesz wybrać oczywiście co innego.
Elaine przymierza jednak to, co poleciła jej blondynka. Anthony'emu na jej widok, oczy zaczynają błyszczeć. Sam musisz przyznać, że dziewczyna wygląda naprawdę ładnie.
Po chwili Jessica opuszcza pokój. Nastolatkowie zostają sami. Anthony wstaje z łóżka i powolnym krokiem podchodzi do czarnowłosej. Łapie ją za tyłek i przyciąga do siebie. Oboje patrzą sobie w oczy.
— Wyglądasz prześlicznie — mówi Anthony, zakładając za ucho kosmyk jej włosów.
Dziewczyna pod wpływem jego dotyku, a także słów nie potrafi nawet zareagować. Uśmiecha się i wpatruje w niego jak zaczarowana.
Chłopak wykorzystuje okazję i składa na jej ustach czuły, delikatny pocałunek.
— Jesteś moja, skarbie.
Nagle obraz wokół ciebie zaczyna wirować. Tobie również kręci się w głowie.
Teraz znajdujesz się na dość hucznej imprezie. Słyszysz piski i jęki dziewczyn. Dźwięk tłuczonego szkła i co najważniejsze głośną muzykę. Ruszasz w głąb tego tłumu, żeby odnaleźć czarnowłosą. Kiedy już to robisz, stajesz jak wryty. Kilka razy sprawdzasz, czy na pewno się nie pomyliłeś. Nie poznajesz jej kompletnie.
Dziewczyna tańczy, wykonując dość śmiałe ruchy. Swoim zgrabnym ciałem ociera się o innych chłopaków. W ręku trzyma butelkę z winem i co chwilę bierze z niej łyk.
Patrzysz na to wszystko z szeroko otwartymi oczami. Nie sądziłeś, że tak poukładana dziewczyna może sobie na coś takiego pozwolić. Z drugiej jednak strony jesteś zadowolony, że postawiła się matce i jej surowym zasadom. Na jej miejscu tak samo byś pewnie postąpił.
Nie zauważasz nigdzie Anthony'ego. Bardzo dziwi cię brak jego obecności.
— Co tu się kurwa dzieje?!
Spoglądasz zdziwiony w stronę drzwi. No proszę, o wilku mowa. Nasz Anthony raczył się zjawić.
Do chłopaka od razu podchodzi lekko już pijany James.
— Co ty odwalasz? — pyta, chwytając się ramienia kumpla.
— Nie widzisz, na co oni sobie pozwalają? Mieli jej nie tykać. Mówiłem, że jest nowa. Zaraz im pokażę...
— Tony, przecież to laska jak każda inna. Ile już takich miałeś? Zachowujesz się, jakbyś był zazdrosny. Daj się dziewczynie wybawić — mówi do chłopaka James.
— Jak na pierwszy raz to i tak już za dużo — stwierdza, zaciskając pięści. Po chwili rusza w stronę czarnowłosej.
Gwałtownym ruchem ciągnie ją w swoją stronę. Jego kumple są przerażeni.
— Co ja mówiłem do cholery?! — warczy w ich stronę. — Czego nie zrozumieliście w stwierdzeniu „Macie jej nie tykać”?
— Sorry, Tony.
— Znikajcie stąd. Już!
Przestraszona grupka rusza do drzwi. James obserwuje to wszystko z daleka i z niedowierzaniem kręci głową. Ty natomiast oglądasz tę scenkę z dużym zaciekawieniem. Czyżby Anthony też coś do niej czuł? Nie, to niemożliwe. On nie należy do takich. W końcu co chwilę ma inną.
— Dlaczego to zrobiłeś? — odzywa się po chwili Elaine, patrząc na niego smutno. — A było tak fajnie.
— Jesteś kompletnie pijana — wyrzuca jej Tony.
— No to co? To nie zmienia faktu, że świetnie się z nimi bawiłam. A ty tak po prostu przyszedłeś i wszystko zepsułeś.
Anthony wzdycha ciężko i łapie dziewczynę za ramiona.
— Ze mną też możesz się dobrze bawić, słonko — mówi uwodzicielsko.
— Skoro tak, to weź mnie tu i teraz — szepcze mu do ucha.
Chłopak jest ogromnie zdziwiony jej słowami. Ty również.
— Nie wszystko na raz. Dzisiaj możemy się trochę podroczyć.
Anthony popycha ją brutalnie na ścianę i wpija się z namiętnością w jej usta. Teraz Elaine jest zadowolona.
James spogląda na nich podejrzliwie. Masz wrażenie, że jego też dziwi zachowanie chłopaka.
Znowu się gubisz. Oboje się w sobie kochają? I to niby ma być takie straszne?
CZYTASZ
People Are Monsters [ZAKOŃCZONE]
Historia Corta"- Nie widzisz, na co oni sobie pozwalają? Mieli jej nie tykać. Mówiłem, że jest nowa. Zaraz im pokażę... - Tony, przecież to laska, jak każda inna. Ile już takich miałeś? Zachowujesz się, jakbyś był zazdrosny. Daj się dziewczynie wybawić - mówi do...