Jego/Jej reakcja na Twój powrót

16K 722 649
                                    

Ach, tygodniowe "wakacje" dobrze Ci zrobiły. Babcia czuje się lepiej, a Ty gotowa byłaś na powrót do szkoły.

Ledwo weszłaś do klasy, a przywitały Cię ramiona dziewczyn. Nim zdążyłaś zorientować, kto aktualnie Cię przytula, reszta klasy zrobiła miejsce dla osoby, która tylko czekała, aż wejdziesz do klasy.

Midorya Izuku

-Izuku-kun?- spytałaś chłopaka, który patrzył się w Twoją stronę, jakbyś był duchem.- Też się cieszę, że cię widzę, ale twój entuzjazm mnie powalający...

Ledwo dokończyłaś, a Izuku podszedł do Ciebie pewnym krokiem, chwycił Cię za ramiona, popatrzył w oczy i mocno przytulił. Stałaś przez chwilę, nie wiedząc co zrobić. Nie było Cię tydzień, a on aż tak się stęsknił?

-Brakowało mi cię- szepnął. To chyba pierwszy raz, kiedy zielonowłosy odważył się na taki ruch. Niepewnie również go obejęłaś, na co Mina uniosła kciuk w górę. Wywróciłaś oczami i odsunęłaś się od chłopaka. Dopiero teraz zdał sobie sprawę ci zrobił, gdyż zasłonił usta ręką i zaczerwienił się nieznacznie.

-Poczekaj chwilkę, Izuku-kun, przywitam się ze wszystkimi to pogadamy- uśmiechnęłaś się.

-N-nie, j-jeśli nie masz o-ochoty, to...

-Mam ochotę i to dużą- puściłaś mu oczko, a następnie poszłaś pogadać z resztą. W czasie, kiedy Cię przytulił, czułaś, jak napinają się jego mięśnie. Pod mundurkiem Midoryi nie krył się szkielet, jak przypuszczałaś na początku, a całkiem wyrzeźbione ciało.

Izuku uśmiechnął się deliktanie. Gdy go przytuliłaś, wszystkie bóle mięśni odeszły w mgnieniu oka.

Bakugou Katsuki

-Ty!- krzyknął na Twój widok. Uczniowie oddalili się na bezpieczną odległość.

-Ja?- zaśmiałaś się nerwowo.- Ciebie też miło widzieć, Kacchan.

-Miło? Ty to nazywasz "miło"?!- warknął, przybliżając się. Z każdym jego krokiem, także się cofałaś, ale drzwi uniemożliwiły Ci dalszą ucieczkę. Szukałaś wzrokiem pomocy, ale Katsuki zasłonił Ci cały widok.

-Zaparzyć ci meliski?- spytałaś, ale tymi słowami dolałaś oliwy do ognia. 

-Ty mała...- syknął, ale postanowiłaś ratować własne życie. Mocno objęłaś go w pasie, przykładając głowę do jego klatki piersiowej. Serce bardzo szybko mu biło. Znieruchomiał.

-Tak się wita ludzi po dłuższej rozłące- mruknęłaś.

-Puść mnie, kobieto- szepnął, ale na przekór swoim słowom, położył Ci rękę na głowie, przyciągając Cię bliżej.

-Przeszkadzamy wam?- spytała Ashido.

Odskoczyłaś od Bakugou, tylko po to, by skoczyć w stronę dziewczyn i wszystkie po kolei po-obejmować.

Kacchan wiedział, że jesteś jedną z tych osób, które potrafią go uspokoić. Co dziwne, nie miał nic przeciwko temu.

Todoroki Shoto

Nim zdążyłaś spojrzeć, Todorki podszedł blisko Ciebie, objął Cię jednym ramieniem i przyciągnął.

-Shoto-kun?- wyszeptałaś, z nosem w kołnierzu jego koszuli.

-W końcu- wymamrotał, zamykając oczy i ciesząc się Twoją bliskością.

Zostaliście tak przez chwilę. Przyjemne pachniał, tak... Męsko. O ile jest taki zapach. Nie ma? To niech ktoś wymyśli, to porozmawiamy.

Boku no Hero Academia - Scenariusze [PL]Where stories live. Discover now