Enji Todoroki Uzupełnienie Cz. Ostatnia

11K 310 583
                                    

Kiedy śpicie w jednym łóżku

Tydzień minął, a Twoja oryginalna relacja z Enji'm nadal trwała. Spotykaliście się raz na jakiś czas w odosobnionym miejscu i spędzaliście razem czas. Zazwyczaj denerwowaliście się wzajemnie, ale kiedy jedno przesadziło, drugie zatykało jej usta pocałunkiem. Nie miałaś siły myśleć o konsekwencjach Waszej bliskiej znajomości. Jeszcze nie byłaś gotowa się z tym zmierzyć.

Kiedy dowiedziałaś się, że Twoi rodzice jadą do mamy Twojej mamy, a ktoś musi pilnować domu (było sporo włamań) sama się zgłosiłaś. Była to perfekcyjna okazja, żeby zaprosić do siebie Todorokiego, na noc oczywiście. Nie spodziewałaś się, że się zgodzi, a jednak.

Spędziliście miło czas, choć gdy przyszła pora snu i zamierzałaś wywlec go na kanapę, on już leżał w Twoim łóżku, okryty kołdrą pod szyję.

-A ty co tu robisz? - spytałaś, nachylając się nad nim.

-Nie przypominam sobie, żebyśmy przeszli na "ty" - odparł. W sumie, miał rację, ale od paru dni i tak zwracałaś się do niego po imieniu.

-A ja nie przypominam sobie, żebym pozwalała ci wchodzić do mojego łóżka - mężczyzna na ten argument, przewrócił się na bok, plecami do Ciebie.

-Muszę być jutro wyspany, nie przeszkadzaj - mruknął.

-Co nie zmienia faktu, że... - przerwał Ci zanim zdążyłaś dokończyć.

-Że miałaś brudne skarpetki w łóżku. Kładź się i nie wymyślaj.

Nie wiedziałaś jak odpowiedzieć, więc tylko westchnęłaś i usiadłaś brzegu tapczanu. Czułaś się nieco dziwnie, pierwszy raz spać we własnym łóżku z mężczyzną. Skąd wiesz, czy do niczego między Wami nie dojdzie? Ogoliłaś nogi, włosy miałaś czyste, a zęby umyte. A co jak...

Poczułaś na swoim ramieniu dłoń, przez co nieco zesztywniałaś. Enji miał zamknięte oczy, a jednak wykonał ten gest.

-Nie stresuj się - Jego głos brzmiał wyjątkowo łagodnie - To tylko sen.

Pokiwałaś głową, po czym niepewnie położyłaś obok. Okrył Was kołdrą, a kiedy poczuł, że w miarę się rozluźniłaś, przygarnął Cię blisko siebie. Ciepło jego ciała tylko wzmogło uczucie senności.

Zasnęłaś parę chwil później.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kiedy się obudziłaś, Enji'ego już nie było. Musiał wyjść do pracy, aczkolwiek miejsce obok Ciebie było ciepłe. Na stoliku nocnym zauważyłaś kubek z jeszcze ciepłą herbatą, co znacznie umiliło Ci dzień. Dbał o Ciebie.

Wasze zachowanie w szkole

Enji do U.A czasem przychodził. Miał mnóstwo pracy jako pro hero, ale potrafił znaleźć czas na młodych, aspirujących bohaterów. Jednym z nich, byłaś również Ty.

Kiedy prowadził lekcję, nie dawaliście poznać po sobie, że jest między wami coś... Głębszego. Toć pomogliście sobie nawzajem. Jeśli jednak bardzo zwrócić uwagę, jego spojrzenia zatrzymywały się na Tobie dłużej, a Ty częściej się uśmiechałaś.

Pewnego dnia, napotkaliście się w szkolnej bramie. Puściłaś mu wtedy oczko i szybko wyminęłaś. Od tamtego czasu, częściej posyłałaś mu te ledwo zauważalne sygnały.

Kiedy ktoś zobaczy Was w dwuznacznej sytuacji

-Enji - wyjęczałaś. Nie chcę iść dzisiaj na trening.

Mężczyzna spojrzał się na Ciebie i zmarszczył brwi. Był bohaterem, miał własną agencję i dorosłym człowiekiem. Nie miał zbyt dużo czasu, dlatego dołączałaś do niego podczas porannego joggingu.

Boku no Hero Academia - Scenariusze [PL]Where stories live. Discover now