Pobiegłam do drzwi za nim je otworzyłam poprawiłam włosy i otworzyłam drzwi.
W drzwiach stał on.
- Cześć. - Powiedział.
Odpowiedziałam mu- Hej.
Boże jak on wtedy wyglądał. Czarne włosy i te jego piękne brązowe oczy i ten uśmiech.
- Wejdź. - Powiedziałam.
Wszedł.
Udaliśmy się do salonu
- Chcesz coś do picia ? - Spytałam.
- Nie dzięki.
Usiedliśmy na kanapie. Przez chwile była cisza gdy w końcu odezwał się.
- Yuri przepraszam Cię. Ja nie chciałem.
- Dobrze nic się nie stało. Spróbujmy o tym zapomnieć.
- Yuri. Stało się. Ja nie zapomnę o tym.
Ty mi... - Nie dokończył.
- Ja cię się co ? - Spytałam.
- Bo ty mi się podobasz od pewnego czasu.
Poczułam jak zalewa mnie rumieniec. Pewnie wyglądałam jak burak.
Gdy tylko to powiedział spojrzał na swoje buty. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Zamurowało mnie tak jak wtedy kiedy mnie całował.
- Jim..in - Ledwo to z siebie wydusiłam. On tylko spojrzał na mnie.
- Ja przepraszam. Wiem że mnie nie lubisz i nie chcesz mnie znać. Ale proszę Cię żebyś dała mi szanse. Poznać mnie bliżej. - Powiedział było widać po nim że nie żartował.
- Jimin ja nie wiem .
- Proszę cię.
Widziałam smutek na jego twarzy.
- Dobrze. Tylko obiecaj mi coś.
- Dla ciebie wszytko.
- Nigdy więcej nie rób tego co zrobiłeś ostatnio.
- A co zrobiłem ?.
- Jimin !
- Mieliśmy o tym zapomnieć.
- Racja ale obiecujesz.
- Obiecuję. Bez twoje zgody. Ale jak się zgodzisz. Uśmiechnął się a ja razem z nim. Rozmawialiśmy i poznaliśmy się bliżej. Nie sądziłam że to powiem ale on serio jest fajny i do tego taki uroczy piękny.
NIE ! YURI NIE MOŻESZ SIĘ W NIM ZAKOCHAĆ. ON MA DZIEWCZYNĘ.
Wyszedł około 21. Gdy tylko poszedł poszłam na górę wzięłam piżamę i udałam się do łazienki. Wykąpałam się założyłam ubranie i wróciłam to swojego pokoju. Położyłam się na łóżku i rozmyślałam ( ciekawe o kim?). Oni się naprawdę podobał. Zakochałam się w nim ale nie mogłam mu o tym powiedzieć. Rozmyślałam aż w końcu zasnęłam.JIMIN:
Wyszedłem z jej mieszkania. Byłam tak szczęśliwy że nawet nie zauważyłem chłopaka na którego wpadłem. Przeprosiłem go i poszedłem dalej. W końcu po 10 minutach byłem w dormie. Gdy tylko wszedłem od razu zaczęli się wypytywać gdzie byłem i z kim. Jakby nic udałem się do swojego pokoju. Położyłem się na łóżku i tylko o niej myślałem. Gdy usłyszałem że ktoś otwiera drzwi. Zobaczyłem w nich Kookiego.
- Mogę wejść ?
- No siadaj młody. - Powiedziałem pokazując na miejsce koło mnie.
Usiadł widziałem że jest smutny.
- Co się dzieje ? - Spytałem.
- Nic. Byłeś teraz u Yuri ?
- Tak. A coś się stało ?
- Nie tylko tak pytam. - Powiedział i widziałem że jeszcze bardziej posmutniał.
- Jeon co się dzieje ?
- Nie nic.
Wstał i podszedł otworzył drzwi i zamknął je za sobą.
Nie myślałem o tym za dużo poszedłem się tylko jeszcze wykąpać i położyłem się spać.
NASTĘPNEGO DNIAWstałam była niedziela. Wzięłam to :
Ruszyłam w stronę łazienki i zrobiłam poranna rutynę i się przebrałam. Gdy wyszłam z łazienki odrazu udałam się do kuchni by coś zjeść. Zrobiłam sobie kanapki i wypiłam herbatę. Usłyszałam dzwonek mojego telefonu który był w pokoju. Gdy tylko usłyszałam odrazu pobiegłam do sypialni i odebrałam.
- Halo.
- Yuri mam dla ciebie wiadomość. - Usłyszałam po drugiej stronie. To była Sana.
- Co się stało. - Spytałam.
- Wiesz o tym że Park i Lee nie są już razem.
Gdy tylko to usłyszałam zamarzłam z jednej strony się cieszyłam a z drugiej zastanawiałam się dlaczego.
- Yuri jesteś tam ? - Zaczęłam się wydzierać przez słuchawkę.
- Tak. Wiesz muszę kończyć.
- Ok. To do jutra.
- Pa. - Odpowiedziałam i się rozłączyłam. Zeszłam na dół. Nie miałam żadnych planów na dzisiaj więc zostało mi siedzenie cy dzień w domu przed telewizorem. Usiadłam an kanapie i oglądałam jakaś komedie. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć a w nich ujrzałam go. Wyglądał lepiej niż wczoraj czarne włosy ułożone do tyłu i czarny garnitur aż zaniemówiłam.
Cześć - Powiedział na co mu odpowiedziałam tym samym wszedł do środka zamknęłam za nim drzwi. Za nim zdążyłam coś powiedzieć zaczął on
- Yuri nie masz żadnych planów na dzisiaj - Spytał.
- Nie a czemu pytasz ?.
- To teraz masz. Przebież się i idziemy.
- A gdzie ? - Spytałam zainteresowana.
- To niespodzianka.
- Dobrze poczekaj tu a ja zaraz wrócę. Na co on prztaknął a ja poszłam do pokoju. Wybrałam to :Przebrałam się i zeszłam na dół. Gdy tylko zeszłam widziałam jak Jimin się na mnie patrzył. Speszyłam się pewnie znowu zrobiłam się całą czerwona.
- Pięknie wyglądasz. - Powiedział ciągle się do mnie uśmiechając.
- Dziękuję - Odpowiedziałam i też pokazując uśmiech.
- Idziemy ? - Spytał mnie.
Ja nic nie odpowiedziałam tylko się uśmiechnęłam. Złapał mojej ręki i wyszliśmy z domu.Komentujcie i głosujcie
CZYTASZ
Dangerous Love |BTS|
FanficObudziły mnie krzyki rodziców. Co ja sobie myślałam tak było codziennie. Popatrzyłam się na zegarek który stał na szafce nocnej. Była 7:40. Zostało mi 20 minut do rozpoczęcia