JEALOUSY | WONWOO

2.2K 94 2
                                    

+WHAT: SCENARIO
+FOR: -chuuyes-
+GENRE: mixed
+WARNINGS: none
+SUMMARY: Zazdrość o swojego najlepszego przyjaciela i swoją dziewczynę jest niedobrym objawem związku, ale co można poradzić skoro kocha się kogoś i nie wyobraża sobie życia bez tej osoby.
+WORD COUNT: 0.8k
________________________

"Mingyu, pomóż mi. To strasznie ważna sprawa." powiedziała, lekko rzucając sie w ramiona przyjaciela i patrząc na to jak się wzdryga.

"Boże, Y/N. Wystraszyłaś mnie." powiedział dramatycznie chwytając się za klatkę piersiową. Dziewczyna przewróciła tylko oczami. "Teraz nie mogę." dokończył i kontynuował naprawianie tostera.

"Proszę, Mingyu. No proszee." przeciągnęła jak małe dziecko, wymuszając swoje najładniejsze spojrzenie. Chłopak westchnął i na nią spojrzał. "Proszę."

"Ech, no dobra. W czym ci pomóc?"

Dziewczyna westchnęła z ulgą i zaczęła opowiadać swój plan, jednocześnie pytając sie czy to aby na pewno był dobry pomysł, lecz widząc jak przyjaciel uśmiecha się w jej stronę gdy ta tłumaczyła, wydawało jej się jakby był to dobry prezent. Po całym wyjaśnieniu wybrali sie na zakupy, chcąc wybrać jak najlepsze rzeczy dla chłopaka, który już następnego dnia obchodziłby urodziny.

;


Przyjaciele dotarli do mieszkania późnym popołudniem. Nie narzekali jednak, słońce cały czas było widoczne i odczuwalne a lekki wiatr dawał uczucie nadchodzącego lata. Zaparkowawszy samochód i wypakowawszy siatki udali sie do mieszkania. Dziewczyna jednak zatrzymała chłopaka i odwróciła go w swoją stronę, lekko przytulając go w talii dziękując mu. Chłopak jedynie zaśmiał sie i lekko poklepał dziewczynę po plecach, prowadząc ich do mieszkania.

"Mamy jedzenie!" krzyk dziewczyny rozbrzmiał zaraz po otwarciu drzwi a wraz za nim tupot zbiegających po schodach osób wprost do kuchni.

"A gdzie są moje pierniczki?" zapytał zdziwiony Soonyoung wychylając głowę zza torebki. Widok ten nieco rozczulił dziewczynę, widząc jak starszy od niej chłopak patrzył się na nią z szeroko otwartymi oczami.

"Powinny być w tej drugiej reklamówce." odpowiedziała i uśmiechnęła sie w jego stronę, kontynuując wypakowywanie zakupów.

;

"To co robimy?" zapytał Seungkwan rozkładając się na kanapie i rozgladając sie po twarzach innych.

"Hmm... Ja proponuje jakiś film." powiedział Vernon, który siedział i lekko przytulał poduszkę, podjadając przekąski z miski obok niego. Wszyscy sie zgodzili i po uporządkowaniu miejsca rozłożyli się i zaczeli oglądać wspomniany wcześniej film. W trakcie oglądania niektórzy postanowili wrócić do siebie i iść spać, niektórzy też jeszcze bardziej rozłożyli się na siedzeniu i kontynuowali oglądania.

Dziewczyna, czuła jak z minuty na minutę staję się coraz bardziej senna. Nie chciała jednak przeszkadzać innym, dlatego też powoli zaczęła zniżać głowę aż dotknęła czyjegoś ramienia i jak na zawołanie zasnęła.

;

"Co ty robisz!? To moja dziewczyna! Myślisz, że nie zauważyłem jak co chwile gdzieś wychodzicie? Wiesz jak się czuję gdy widzę was razem? Cały czas ze sobą gadacie, śmiejecie się, a ja? Nawet nie pamiętam kiedy z nią ostatnio raz porozmawiałem dłużej niż pięć minut." pół krzyk  Wonwoo wybudził ją ze snu. Co prawda, nieco się od siebie oddali ale dziewczyna nigdy nie pomyślała, że chłopak mógłby być zazdrosny o jej przyjaciela. W końcu zawsze pamiętała, żeby wyjaśnić relację jaka łączy ją z Mingyu. Myślała, że jej chłopak to wiedział. Dlatego nigdy nie zastanawiała sie kilka raz przed przytuleniem lub objęciem Mingyu, uznała że to normalne zwłaszcza, gdy traktowali sie jak rodzeństwo.

"Ciszej, obudzisz ją."

"Idę. Muszę się przewietrzyć." powiedział i wyszedł zatrzaskując za sobą drzwi.

Chłopak raczej wyczuł, że dziewczyna się przebudziła przez to jak sie wierciła na jego ramieniu. Spojrzał na nią i pogłaskał po głowie, uspokajając ją.

;


Wszystko było już przygotowane. SeungCheol miał wyciągnąć Wonwoo do studia, aby omówić szczegóły związane z nadchodzącym comebackiem. Chłopak miał być zajęty, podczas gdy oni stroili mieszkanie i pakowali prezenty. Seungcheol wraz z Wonwoo mieli się zjawić chwilę po osiemnastej. Teraz tylko czekali schowani, aby go zaskoczyć.

"Szybko, chować się. Idą już." oznajmił Hoshi. Dziewczyna wraz z najmłodszym pobiegli do kuchni po tort, chowając się za blatem i cicho chichocząc.

Wszyscy jak na zawołanie wynurzyli się ze swoich kryjówek po usłyszeniu dzwonka. Chłopak z uśmiechem zdmuchnął świeczki na torcie dziękując za wszystkie życzenia i prezenty.

;


"Możemy porozmawiać?" zapytała chłopaka, wchodząc razem do jego pokoju. Spojrzał się na nią na chwile i westchnął siadając na łóżku patrząc jak dziewczyna bawi sie pierścionkami, które miała na sobie.

Chwyciła prezent i spojrzała na chłopaka, lekko sie uśmiechając. "Jeszcze raz wszystkiego najlepszego" zaczęła nieśmiało "Chciałabym ci wszystko wytłumaczyć. Nie chciałam abyś myślał, że cię już nie kocham. Przepraszam cię za to. Mingyu to mój najlepszy przyjaciel, jestem z nim zżyta, ale jeśli ci to przeszkadza to przestane być w stosunku do niego taka przylepna."  Powiedziała i pociągnęła nosem, powstrzymując łzy zbierające sie w koncikach jej oczu. "Kocham cię. Tylko ciebie. Chciałam tylko, żeby Mingyu pomógł mi szukać dla ciebie prezentu. Bałam się, że nie spodoba ci się prezent jaki ja wybiorę."  dokończyła i zaraz poczuła jak Wonwoo składa na jej czole całusa i przytula.

"Też cię przepraszam, poniosło mnie. Za bardzo cię kocham, dlatego nie mogłem patrzeć jak cały czas jesteś z Mingyu." powiedział i lekko sie zaśmiał, dopiero teraz zdając sobie sprawę jaki głupi był, będąc zazdrosnym o swojego przyjaciela.

IMAGINES |KPOP Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz