+WHAT: SCENARIO
+FOR: Claudia_Potter
+GENRE: angst
+WARNINGS: death
+SUMMARY: luhan pomimo, że obiecywał jej, że jej nigdy nie zostawi, zostawił. nie była to jego wina, dziewczyny również. lecz ona wierzyła, że to wszystko przez nią.
+WORD COUNT: 1.5k
+AUTHOR'S FAVORITE
__________________"Y/N... Musimy się już zbierać. Chodź, odwiozę cię." Taeyeon wyszeptała kładąc dłoń na ramieniu Y/N. Młodsza się lekko wzdrygnęła, lecz jej dłoń nadal spoczywała na policzku jej ukochanego. Pomimo, że było już późno, a dziewczyna była już zmęczona, nadal siedziała na krzesełku koło szpitalnego łóżka, na którym spoczywał jej chłopak. Nie umiała odejść od niego, wiedząc, że następnego dnia, jej chłopaka może już nie być na tym świecie. Serce kroiło jej się, gdy widziała jak blada jest jego twarz, wszędzie był poobijany a jego całe ciało było przypięte do różnego rodzaju maszyn. Nie mogła sobie wydarować, że tamtego dnia nie posłuchała się jego i poszła na tą imprezę. Gdyby nie tamten dzień, wszystko byłoby inaczej.
"To wszystko moja wina. Rozumiesz? Dlaczego musiałam być taka głupia i iść na tą cholerną imprezę? Dlaczego nie mogłam się jego posłuchać i zostać w domu? Wszystko byłoby inaczej! Luhan tutaj wylądował przeze mnie. Nie umiem już nawet na siebie spojrzeć..." Dziewczyna opuściła głowę, a po jej policzku spływało coraz więcej łez; zastępując te, które już wyschły.
3 YEARS BEFORE
"Luhan, ty fałszywy szczurze, oddaj mi ten telefon!!" Krzyknęła i ruszyła za swoim przyjacielem. Chłopak śmiał się w niebo głosy i uciekał przed młodszą dziewczyną, trzymając w ręku jej telefon. "A-ha, mam cię!" Y/N dobiegła do chłopaka i rzuciła się na jego plecy. Ten, nie spodziewając się ataku, zachwiał się i runął na ziemie. Pomimo, że wylądował z hukiem, obydwoje zaczęli się jeszcze bardziej śmiać. Luhan nagle się obkręcił, tak że to Y/N była na dole a on górował nad nią. Policzki dziewczyny pokrył rumieniec, przez co uśmiech chłopaka jeszcze bardziej się powiększył.
Od zawsze kochał, jak dziewczyna się rumieniła, pomimo, że ona nigdy tego nie lubiła. Zawsze, gdy mówiła chłopakowi, jakieś swoje niedoskonałości, on zawsze sprawiał, że zaczynała się rumienić i od razu zmieniała pogląd na swojej ciało. Gdy tylko miał możliwość, patrzył się na nią, gdy cokolwiek robiła. Nawet jeśli to było pisanie pracy domowej. Od dawna czuł do niej coś więcej niż tylko przyjaźń. W końcu miał możliwość powiedzenia jej o tym.
"Lu-luhan, co ty robisz?"
"Shhh, nie mów nic na razie."
Tak jak chłopak kazał, tak też zrobiła. Dziewczyna z szeroko otwartymi oczami przyglądała się chłopakowi, jak ten był coraz to bliżej jej twarzy, jej ustㅡ
Można by było rzec, że ta dwójka była najszczęśliwszymi osobami na świecie w tamtym momencie. W końcu wyznali to co do siebie czuli przez tak długi czasㅡ nie powiedzieli tego, ale pokazali.
Y/N z braku powietrza odsunęła się delikatnie od chłopaka i oparła swoje czoło o jego. Nic nie mówili, ale iskierki w ich oczach mówiły same za siebie. To z jaką czułością się na siebie patrzyli, to jak szerokie były ich uśmiechy, to jak szybko biły ich serca, były najlepszymi przykładami na to co do siebie czują. Nieważne było w tamtym momencie nic, liczyli się tylko oni i ich bliskość.
2 YEARS BEFORE
"Luhan, szybko pomyśl życzenie!" Dziewczyna krzyknęła szeptem i przymknęła powieki. Luhan popatrzył na nią i uśmiechnął się, przymykając oczy myśląc o jedynej rzeczy, która była w jego myślach.
CZYTASZ
IMAGINES |KPOP
Teen Fiction+ BTS; VIXX; SEVENTEEN; DAY6; NCT; STRAY KIDS; MONSTA X; ATEEZ; TXT; GOLDEN CHILD; VICTON; THE BOYZ 1# in vixx {110119} 1# in imagines {060619} [Z A M K N I Ę T E] cover cr: parkedits on tumblr