Kolejne problemy Sherlockian. Niektóre tyczą się większości fandomów ;)
1. Zmęczona wracam ze szkoły. Włączam telefon i włączam fanficka. Czytając, spoglądam na zegarek. Okey, minęło 5 minut, a ja przeczytałam już pierwszy rozdział. W takim tempie skończę w ciągu 15 minut i zostanie mi jeszcze bardzo dużo czasu na naukę!
*Czaru maru, czasoprzestrzeń się zagina, Doctor Strange miesza w czasie, a ja kończę fanficka*
- No i skończony! To było szyb... O CHOLERA! CIEMNO JUŻ!
2. Kiedy czytasz ff. Jest idealne pod każdym względem i nagle okazuje się, że osoba która powinna być bottom (pasywna w seksie) jest top (czyli dominująca).
Ehhh... Chyba zostawię ten fanart bez komentarza, ale tak z ciekawości zapytam... Czy ktoś z was szipuje Sherlock/Sherlock?
3. Kiedy w każdym dzieciaku o bladej karnacji i czarnych loczkach widzisz Sherlocka.
Tak to Kacperek z rodzinki pl. Kto, oprócz mnie go uwielbia? Może nie ma dużo loczków, ale taki szczegół nie sprawi, że go nie wrzucę tutaj XD
4. Seriale bardzo wiele razy udowodniły, że odmienność jest fajna. Teraz, jeśli ktoś zapewni cię, że jesteś normalny, jest to niemal obrazą.
CZYTASZ
Jak być Sherlockian i nie zwariować?
De TodoPytanie zawarte w tytule jest pytaniem filozoficznym. Nie ma odpowiedzi. Jako iż każdy należący do fandomu Sherlocka wie, że nie jest on normalny, może podzielić się swoim szaleństwem właśnie tutaj ;)