Ktoś zapukał.
- Jestem już gotowa!- zwołałam. Do spotkania było tylko pięć minut.
- Skoro tak, to zapraszam.- do pokoju wszedł Walter i poprowadził mnie przed drzwi jednego z pokojów do którego nie mogłam wchodzić. Stał tam Alucard, ubrany tak jak zawsze.
„To ja musze się przebrać, a ty nie?!"
Wampir zignorował to i chwycił mnie za rękę. Nie zdążyłam zaprotestować, ponieważ otworzył drzwi.
Na środku sali był dwuosobowy stół przy którym siedziała długowłosa blondynka w okularach, zza których patrzyły na mnie chłodne, błękitne oczy. Były tak przenikliwe, że zapomniałam o strachu przed wampirami i schowałam się za Alucarda. Wyjrzałam zza jego pleców i zobaczyłam, że kobieta się uśmiecha.
- Zakładam, że to Alicia Stone, tak Alucardzie?
- Zgadza się.- odpowiedział Wampir.
- Czego ty się tak boisz? Mnie?- zaśmiała się.- Ja cie nie ugryzę. –utkwiła zimne spojrzenie w Alucardzie, a ja pomyślałam, że nie jest zadowolona z tego, że tu jestem, co sprawiło, że poczułam się jeszcze gorzej - Podejdź tutaj.- zwróciła się znowu do mnie, wracając do ciepłego tonu.
Powoli wyszłam zza Wampira i podeszłam do stolika.
- Usiądź.- wykonałam polecenie.- A wy, Alucardzie, Walterze, możecie wyjść.- usłyszałam cichy trzask zamykanych drzwi.
„Wyszli?"
Odpowiedzią na moje pytanie było chłodne spojrzenie Integry na coś za mną.
- Ty też, Alucard.
- Chciałem tylko ostrzec, że ta panienka umie się bronić, gdy się boi.
- Ja też umiem się bronić, a tu nie ma czego się bać. A teraz idź.
Usłyszałam cichy szelest peleryny i wzrok kobiety zwrócił się na mnie.
- Wiesz kim jestem?
- No... - zawahałam się- ...pani jest Panią pana Alucarda i nazywa się pani Integra Farburke Wingates Hellsing?
- Alucard się uwziął, żebyś zapamiętała całość?- westchnęła kobieta.- Większość, i to nie tylko przyjaciele, nazywa mnie Integra Hellsing.
Zakłopotałam się.
- Po co pani mnie chciała zobaczyć?
- Żebyś się zapoznała jaki naprawdę jest świat.
- Przepraszam..ale nie rozumiem...
- Na przykład to, że istnieją wampiry, że ja i moja agencja, Agencja Hellsing walczy z nimi. Zabija je.
- To czemu...- zawahałam się. Powinnam zadać to pytanie?
- Pytaj o co chcesz.
Okej, najwyżej się Pani, bądź co gorsza Alucard, wkurzy.
- Czemu Alucard jeszcze żyje?
Integra nie wyglądała na zaskoczona tym pytaniem.
- Są dwa powody, dla których żyje. Po pierwsze, uratował mi życie, więc jestem mu coś winna, a i on przyrzekł mi posłuszeństwo. Po drugie, gdy są jakieś trudniejsze misje wysyłamy go. On jeden w naszej Agencji jest niezawodnym łowcą.- przypomniała mi się tamta noc, gdy zginęli moi rodzice i wzdrygnęłam się. Niezawodny łowca?
CZYTASZ
Hellfik
FanfictionAlicia Stone nie spodziewała się, że tak się potoczy jej życie. Że wystarczy pojechać na piknik... by trafić w sam środek wojny ludzko-wampirzej. Powieść jest fanfikiem anime Hellsing, ale pojawiają się sprzeczności z tą serią oraz wszystko jest wyt...