Jakoś przeteleportowałam się przez morze. Byłam wykończona. Ucieczka plus srebro całkowicie mnie wykończyły. A do tego pojawiła się łuna zapowiadająca świt.
Wreszcie, nie mam pojęcia jakim cudem, zobaczyłam domek Wampira.
- Alucard...- wysapałam, naciskając klamkę. Drzwi ustąpiły, a ja znalazłam się na dobrze mi znanym korytarzu. Z salonu wyjrzał Wampir.
Nie umiałam już dłużej wytrzymać. Srebro mnie wykończyło. Zachwiałam się, a Alucard pojawił się obok mnie, i podtrzymał, dzięki czemu nie upadłam na ziemię.
Zobaczyłam Integrę i Waltera.
- Alicia!- krzyknęła kobieta, podbiegając do mnie i Wampira. Uśmiechnęłam się, zadowolona, że dałam radę tu dotrzeć.
Straciłam świadomość.
Gdy ciało dziewczyny zwiotczało, Wampir kucnął, kładąc ją na ziemi.
- Alucard!
- Ciszej, Integro, muszę zrozumieć co się stało.- mruknął Wampir na tyle głośno, by kucająca obok niego kobieta go usłyszała. Syknął, gdy poczuł pod palcami palący ból. Gwałtownie odsunął rękę od Alicii.
- Srebro!
Zauważył je dopiero teraz.
- Walter! Ma srebro na nadgarstkach!
- Zaraz coś zaradzę.- odparł Walter, jako jedyny zachowując pozory spokoju. Wampir odsunął się na bok, pozwalając Walterowi zając się metalem.
- Jak oni mogli to zrobić?- wyszeptała Integra, widząc spaloną skórę pod kajdankami.- Wysłannicy Boga!- prychnęła, prawie wściekła- Oto kolejny dowód, jak działają zgodnie z Pismem Świętym!
- Panienko, proszę cię, idź do salonu.- odezwał się Walter, zmagając się ze srebrem.
- Nie!
- Przemyśl co teraz.
Integra gwałtownie wstała i pchnięciem odepchnęła Alucarda, który stał na drodze do salonu. Zatrzasnęła za sobą drzwi.
- Walterze, zajmiesz się nią?- spytał Wampir.
- Tak, idź do Integry. Potrzebne jej wsparcie.
- Ta...- mruknął mężczyzna odwracając się, by pójść do sir Hellsing- Ostatnio straciła panowanie nad sobą kilka lat temu. Gdy ją zdenerwowałem.
Alucard wszedł do pokoju.
- Integro.
Kobieta siedziała przy stole z twarzą schowaną w dłoniach.
- I co teraz?- spytała.
- Wiesz co. Wojna nieunikniona.
- Wiem i wiedziałam wcześniej.- mruknęła.- To ją tylko przyspieszyło.
- Mogłem jej nie zmieniać.- Alucard powiedział to tak cicho, że blondynka ledwie usłyszała.
- To nie jest wina tego.- odparła, prostując się.- Stosunki z Iscariote z każdym miesiącem robiły się coraz bardziej napięte.
- Tak uważasz?
Kobieta spojrzała Wampirowi w oczy.
- Tak. I myślę, że ty również.
Zachłysnęłam się, otwierając oczy. To nie był sen, prawda? Naprawdę byłam w Watykanie? I naprawdę chcieli mnie zabić?
Usiadłam i zakręciło mi się w głowie.

CZYTASZ
Hellfik
FanfictionAlicia Stone nie spodziewała się, że tak się potoczy jej życie. Że wystarczy pojechać na piknik... by trafić w sam środek wojny ludzko-wampirzej. Powieść jest fanfikiem anime Hellsing, ale pojawiają się sprzeczności z tą serią oraz wszystko jest wyt...