Staliśmy w holu Kwatery Głównej Hellsing.
- Nie ma tu nikogo.- stwierdziłam z kamienna twarzą.
- Przynajmniej nikogo żywego. Na piętrze i wyżej aż się roi od ghouli.- potwierdził Alucard.
- A co z Integrą?- spytałam, przestraszona. Została zmieniona w ghoula?!
- Ona ucieka. Teraz jest kilkanaście kilometrów stąd, jedzie po lesie.
Odetchnęłam z ulgą.
- Co tu się stało?
- Zaatakowali Kwaterę, to proste.- odparł Wampir i ruszył w stronę schodów, wyjmując pistolety.- Biegnij do Integry, może potrzebować pomocy.
- Jasne!
Skierowałam się w stronę, która pokazał i pobiegłam tam.
Kilka sekund później minęłam rozbite auto i gwałtownie się zatrzymałam. Byłam już w tym lesie, o którym mówił Alucard, a to chyba samochód z Hellsinga. Serce podeszło mi do gardła, ale , skoro na miejscu kierowcy nikogo nie było- ani na żadnym innym- to widocznie nic jej się nie stało.
Pobiegłam dalej i chwile potem prawie się potknęłam o Integrę. Krzyknęłam zaskoczona, przeskoczyłam ją i zatrzymałam się, przypadając do niej.
- Alicia.- odezwała się ze strachem i ulgą w głosie. A ja ułamek sekundy później zobaczyłam, że jest ranna. Trzymała się za brzuch, a spod jej kapała krew.
- Pani Integro! Co się stało?!
- Ghoule zaatakowały Kwaterę. Ale tu jest ktoś groźniejszy od ghouli.- powiedziała to na jednym oddechu.- Uciekaj!
- Kto tu jest?!
Nagle poczułam rozdzierający ból w klatce piersiowej. Zachwiałam się, ale nie upadłam, i spojrzałam w dół. Nóż. Znów nóż. Taki sam jakim zostałam zabita. Gwałtownie się obróciłam w stronę, z której został rzucony, i przekonałam się, ze się nie pomyliłam. W naszą stronę zmierzał Anderson z okrutnym uśmiechem.
- Ty.- warknęłam, wyjmując pistolet i strzelając w blondyna.- Pani Integro, on cię zranił?!
- Uciekaj, Alicio!- sir Hellsing była przerażona.- Gdzie Alucard?!
- Został w Kwaterze.
Skończyły mi się naboje w magazynku, więc szybko przeładowałam. Ale ten ruch, przez który przestałam strzelać w Andersona, wystarczył.
Poczułam szarpnięcie i ból, a ułamek sekundy później zdałam sobie sprawę, że jestem tak samo unieruchomiona jak Wampir, gdy blondyn chciał mnie zabić.
Zaczęłam się szarpać, ale jedyne co przez to się działo, to ból w moich rękach. Syknęłam, a potem Anderson wbił w mój brzuch nóż.
- Wreszcie cie zabiję.- warknął cicho i lekko przekręcił ostrze. Wrzasnęłam z bólu.
- Przestań, ojcze Anderson!- Integra próbowała go powstrzymać.- Ona przypadkiem się tu znalazła!
- Nie! Nie przypadkiem! Specjalnie cię zaatakowałem, by ona tu przyszła!- w głosie Andersona wyczuwałam okrucieństwo i radość.- I udało mi się. Teraz ją zabiję, już dwa razy uniknęła śmierci!
Przekręcił nadgarstek bardziej i znów krzyknęłam przez zaciśnięte zęby.
- Przestań!- Integra podczołgała się do Andersona.
CZYTASZ
Hellfik
FanfictionAlicia Stone nie spodziewała się, że tak się potoczy jej życie. Że wystarczy pojechać na piknik... by trafić w sam środek wojny ludzko-wampirzej. Powieść jest fanfikiem anime Hellsing, ale pojawiają się sprzeczności z tą serią oraz wszystko jest wyt...