W niewielkim pudle znajdował się zaledwie zwitek papieru, oraz mniejsze pudełeczko. Jednak widok ociekającego krwią kartonu nie wywołał w niej pozytywnych reakcji, szczególnie, że pochodził on z siedziby Akatsuki.
— Co to może być? — Szepnęła do siebie, ostrożnie wyjmując pakunek.
W środku znajdowały się gałki oczne, prawdopodobnie jakiegoś zwierzęcia. Zmarszczyła brwi, nie rozumiejąc przesłania, które miałyby za sobą nieść. Pominęła już nawet fakt, że był to obrzydliwy prezent. Mimo to znała chłopaka na tyle, by zupełnie bezwiednie rozpocząć rozmyślania nad ich ukrytym sensem. Instynktownie przeczuwała, iż jest to ukryta aluzja do jej własnych oczu.
Zniechęcona widokiem zamknęła wieczko, po czym odłożyła krwawą przesyłkę na bok. Delikatnie chwyciła wrzuconą niedbale kartkę i rozłożyła ją, zaczytując się w jej treść.
" Hanae,
Wiem, że tym razem nie spotkamy się w normalnych okolicznościach. Organizacja rozpoczęła starania o pozyskanie dziewięcioogoniastego. Pozostaje mi jedynie wysłać ostatni raport, a także ostatni list do ciebie. Od tej pory nie mogę już niczego wskórać, jestem nazbyt podejrzany.
Moją ostatnią misją będzie zaledwie oddanie oczu Sasuke, nie będziesz zadowolona z podjętych przeze mnie działań. Powinnaś pamiętać, by pilnować swoich. Bardzo nie chciałbym, by wpadły w niepowołane ręce. Troszcz się o nie.
Moja choroba postępuje. Wiem, że nie byłem szczery, wmawiając ci, że jest inaczej. Musisz mi to wybaczyć. Choć właściwie nie powinnaś. Nie zostało mi już zbyt wiele czasu, choć pozostało tyle rzeczy do zrobienia. Jeśli nie będę w stanie ukończyć chociażby większości, powiadomię cię o tym. Bądź gotowa stać się obiektem nienawiści mojego brata, jednocześnie wiedząc, że niczego nie żałuję tak bardzo, jak wplątania cię w to zamieszanie.
Bądź zdrowa, trenuj ciężko, rozwijaj sharingana i czekaj, aż nadejdzie twoja kolej.
Itachi"
Trzęsącymi się dłońmi odłożyła list na łóżko. Nie chciała wierzyć w to, że chłopak w każdej chwili mógłby wyzionąć ducha. Nie łączyło ich wiele. Nie łączyło ich właściwie nic, poza tym, że byli kuzynostwem. Serce dziewczyny przyśpieszyło na myśl, że wioska może znajdować się w niebezpieczeństwie. Hokage musiał zostać już powiadomiony, w jej interesie leżało więc, by pracować jeszcze ciężej niż dotychczas. Westchnęła cicho, obracając kartkę tyłem.
" Zakazane księgi Uchiha. Tom I: Sharingan jako narzędzie zbrodnii. Strona osiemnasta. Znajdź stary plan przejęcia."
Nie zrozumiała z tego zupełnie niczego. Postanowiła jednak bezzwłocznie sprawdzić ten trop. Odetchnęła jedynie ciężko, wodząc wzrokiem po pomieszczeniu. Po chwili z przestrachem spojrzała na uchylone okno. Była pewna, że nie zostawiła go w tym stanie.
— Hanae Uchiha — rozległo się z zaciemnionego kąta pokoju. — Hokage wzywa cię do siebie.
CZYTASZ
My envenom destiny || 𝐌𝐀𝐃𝐀𝐑𝐀 𝐗 𝐎𝐂 ✔️
FanfictionHanae jest jedną z pozostałych przy życiu członków klanu Uchiha. Jej przyszłość spowijają cienie przeszłości i widmo grożącej jej śmierci. Młoda kobieta nie potrafi odnaleźć się w rzeczywistości, która z dnia na dzień staje się coraz bardziej przytł...